To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Niezbędne minimum, czyli pieniędzy nie ma a sprzęt potrzebny
#21
Już parę osób wspomniało, że wraz z upływem czasu będziesz wiedział czego będziesz potrzebował najbardziej do tego rodzaju aktywności, która będzie Ci odpowiadać. To co dla jednego jest najprzydatniejsze, dla drugiego będzie zbędnym balastem.
Taki sprzęt i ciuchy kompletuje się latami :-)

Wydaje mi się że bielizna termoaktywna jest jednak bardzo istotna. Obcisła. W zasadzie na początek wystarczy byle jaka obcisła koszulka nylonowa ze szmateksu. Nigdy więcej bawełny w bieliźnie. W górach. Nie cierpię mokrych, zimnych pleców :-)

Odpowiedz
#22
za 3000 zł to bym poleciał na Seszele z namiotem albo spał w hamaku :-))

Odpowiedz
#23
Najtańsza bielizna termoaktywna na lato, to niezastąpiony Decathlon i koszulka Forclaz 50 za 29 zł. Zaraz po tym polarek Forclaz 20 za 25 zł (lub polarek Forclaz 50, za 35 zł), który w zimniejsze dni może służyć jako pierwsza warstwa - ciepła bielizna pod grubszy polar.
W Decathlonie warto poszukać też skarpetek różnego sortu.

Najtańsza i według mnie dobra (sprawdzona) opcja kompletu bielizny termo na zimę to amerykański polipropylen od Kuby Bosskiego z Allegro:
http://tiny.pl/hwr4x
http://tiny.pl/hwr4m

Z grubszych polarów polecam polskie czarne polary wojskowe, tzw. pod gore-tex. Można wyrwać za jakieś 60 zł na Allegro, a termika moim zdaniem lepsza niż nówki Helikona za ponad 100 zł.

Warto zaopatrzyć się w jakąkolwiek podróbę buffa, w granicach 15 zł, najlepiej dwie sztuki, przydają się praktycznie w każdych warunkach.
-------------------------------------------
http://forum.westerplatte.org/

Odpowiedz
#24
ach widze znow mamy male wojenki, tanie, drogie, zle i lepsze.

w sprawie bawelny :) wiecie mam czasem do niej sentyment, czlowiek wchodzil na gorke w lato, pocil sie tradycyjnie a u gory po chwili przyjemny chlodek :) wiem ze bawelna jest przekleta ale jednak sentyment pozostal, zwlaszcza ze mylne dobranie sztucznego materialu do bielizny moze nas kosztowac rownie nieprzyjemne doznania nie tylko na plecach ale i w kieszeni, ja do konca zycia nie kupie juz czegokolwiek dziadowej firmy jaxa.

o wiem wiem, zapoluj na allegro na podkoszulek nike dry-fit, powinno byc tanio a sa naprawde zacne koszulki, przyjemne dla skory, do biegania wiec i w gory sie nadadza a tansze niz bawelna.

do lidla chodzic nie musisz na www i tu ludzie zglaszaja czy sa jakies promocje, np chyba za tydzien dorwiesz fajne grube skarpety i tani polarek za 25zl

http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-02E8...date=14165

w decathlonie za 50zl strechowa bluze :) tu nawet na grupie ludzie znizkowo za 150 beda sciagac a w decathlonie prosze jak tanio, przejdz caly decathlon, dzial dla biegaczy i jezdziectwo konne tez ;) tam sa fajne spodnie.
-------------------------------------------
mmm

Odpowiedz
#25
nie jakies podrobki tylko to na czym sie buff wzrowal czyli wojskowe zacne szalokominiarki za 3,5zl na allegro nie daj sie robic w bambuko na 70zl za kawalek welny albo co gorsza poliestru.
-------------------------------------------
mmm

Odpowiedz
#26
za dyche są buffy wielickiego

Odpowiedz
#27
~mmm, nie porównuj ciężkiej, wełnianej szalokominarki, co to się nadaje najwyżej jako szalik na zimę (zalega mi taka jedna na półce, jeszcze nie odważyłem się jej używać) do lekkiego ''buffopodobnego'' rękawa, który przydaje się zarówno na łeb, żeby pot oczu nie zalewał, jak i na szyję, żeby chronić ją latem od słońca, a zimą od chłodu (taki dokładnie układ mam zresztą na zdjęciu w avatarze :P)

Szalokominiarka WP ma się do każdego ''buffa'' jak bawół do źrebaka :]
---
Edytowany: 2010-11-03 00:27:42
-------------------------------------------
http://forum.westerplatte.org/

Odpowiedz
#28
~~mmm ''nie kupie juz czegokolwiek dziadowej firmy jaxa. ''

Wydaje mi się że nie podpasował Ci materiał a nie firma?

Miałem koszulkę jaxa z Rhovyl i dla mnie była bardzo nie przyjemna w noszeniu więc szybko się jej pozbyłem.

Mam też koszulkę jaxa coolmax extreme i jest bardzo komfortowa. Pomijając kiepską estetykę to dla mnie jest to produkt poza wszelką konkurencją. Mam tą koszulkę od marca 2004 roku. Była kilkaset razy prana(głownie w pralce aut.), noszona pod plecakiem, w czasie wspinu i czasem ciorana po krzaczorach, przetrwała wielokrotne (50+) upychanie nogą do plecaka czy wciskanie na chama w but narciarski! Jest też w 100% odporna na UV. Nawet w sierpniu, na śniegu i na 5000m słońce nie spowodowało nawet minimalnej zmiany koloru koszulki. To wydaje się niemożliwe ale ta koszulka dalej wygląda jak nowa i po wypraniu nie ma żadnego nieprzyjemnego zapachu.

Odpowiedz
#29
Jakiś czas temu mam ten sam problem co autor tematu.
Od około półtorej roku zacząłem kupować rzeczy w trybie ''zbieraj i kup coś dobrego''. Tym sposobem i sposobem no nie wiem... choćby urodzin dorobiłem się już dosyć fajnych pozycji odpowiadających mi w zupełności.
Plecak 70l HiM K2
Namiot hannaha 2/3 osobowy
Deuter F26
śpiworek letni z kaczuchy
Stuptuty jakieś tam już nie pamiętam.
Palniczek campingaza
Ostatnio doszła kurtka TNF Atlas a teraz przymierzam się w końcu do butów.

I mi odpowiada taki tryb zakupów. Wole pozbierać i kupić sobię coś porządnego. :-)
Wiem jak to jest. Że odrazu chce się mieć wszystko ale nie zawsze tak się da.
---
Edytowany: 2010-11-03 07:16:16
-------------------------------------------
:-)

Odpowiedz
#30
ech, co jak co, ale zawsze uwazalem ze najwazniejsze sa buty - dobre buty to podstawa, a ze mozna teraz wybierac i przebierac, szukac okazji to czesto gesto nawet swietne buty mozna zakupic...troche cierpliowsci...
-------------------------------------------
ekipa e-Horyzont Łódź

Odpowiedz
#31
znam twój dylemat, co do ilości sprzętu rodzaju materiałów, sposobów ubierania ich ceny jakości itd. itp. to nie ma się czym martwić wszystko przyjdzie z czasem poczytaj to forum, polecam także http://forum.turystyka-gorska.pl/index.php. Nawet gdy ma sie mało pieniędzy warto każdy zakup przemyśleć. Wiesz można kupic coś taniej z jakimś tam znanym znaczkiem i szmelc albo kupić za tą samą cenę coś z mniej znanym znaczkiem i w niezłej jakości Każdy kiedyś to przechodził. Na początku polecał bym zapoznawać się z tematykom outdoorową działami a nie od razu wszystkim bo będziesz miał mętlik. Według mnie absolutna podstawa to dobre buty i o tym poczytaj ile się da. Kurtki, plecaki mogą zaczekać ale buty to według mnie podstawa. Tak jak moi przedmówcy zgodzę się, że warto odwiedzić decathlon ale bez przesady, naprawdę warto śledzić ofertę sklepów internetowych, które bardzo często robią wyprzedaże i jeśli jest się odpowiednio wcześnie to można kupić naprawdę fajny sprzęt w przyzwoitych pieniądzach. Poszukaj w necie jest ich kilka. Pamiętaj przed każdym zakupem zbierz jak najwięcej informacji o upatrzonym sprzęcie bo sprzedawcy zwykle i tak zachwalają wszystko co mają na sprzedaż. a poza tym pytaj, jeśli na forum to w odpowiednich działach oczywiście:)

Odpowiedz
#32
Jasne że buty to podstawa. I osobiście jestem zadowolony z moich kaczuch jakie miałem. Pierwsze górskie buty jakie miałem. Co prawda rozwaliły mi się po 1,5r. No dobra nie rozwaliły. W jednym miejscu szew poszedł ale poszedłem z nimi i dostałem całą kase z powrotem dlatego teraz dopiero kupuje nowe.

Za kaczuchy chyba forlcaz 600 dałem jakieś 280 i sprawowały się idealnie. Teraz czas na większy, lepszy zakup.
-------------------------------------------
:-)

Odpowiedz
#33
To już trochę wiem.

Buty, plecak, namiot, karimatę mam na dobrym poziomie - nie kupuję.

Bieliznę, spodnie kupię niefirmowe, np. w Decathlonie albo Lidlu.
Do tego tanie stuptuty, rękawiczki, jakiś sprytny, szybkoschnący ręcznik. Będę szukał przyzwoitej jakości i niskiej ceny.

Zastanawiałem się nad tą kurtką: http://moda.allegro.pl/kurtka-hi-mountai...97229.html ale chyba nie warta gra świeczki.

Kupię jakąś kurtkę wiatro i wodoodporną za dobre pieniądze. Trudno, najwyżej nie będzie oddychać. Grunt żeby nie przemokła.

A zainwestuję w markowy polar 100. Może z windstopperem, ale jeszcze poczytam.
Głównie chodzę z plecakiem po płaskim i po górach w okresie od połowy kwietnia do połowy października. Polar sprawi, że będzie ciepło, a jednocześnie pot będzie uwalniany na zewnątrz. W razie większego zimna założę drugi polar lub/i kurtkę na deszcz i wiatr.

Jak oceniacie mój pomysł?

Odpowiedz
#34
Najsprytniejszy szybkoschnący ręcznik masz tutaj: https://ngt.pl/thread-4667.html (inne firmy też się nadają :P)

Odpowiedz
#35
w sumie, to nawet taką szmatkę w kuchni właśnie znalazłem :)

Odpowiedz
#36
markowy polar na początek to strata pieniędzy - jak chcesz, to inwestuj od razu w markowy stretch, a polar może być ten za 35 zł ;) msz, strata kasy dzisiaj kupowac dobre polary 100, stretch jest uzytkowo o klasę wyzej.

Odpowiedz
#37
Dobrze prawisz ludz. Kup zwykły polar z Decathlonu z niebieskiej serii za ok 40 zł naprawdę warto grzeje tak samo jak te polary 100 kupione za 300 zł. Ale taki Polartec Power Stretch to juz inna bajka i w to warto zainwestowac bo super sprawa

Odpowiedz
#38
Czyli rozumiem, że skutecznie odwodzicie mnie od myśli o zakupie czegoś taniego z ubrań markowych?
Albo kupować bardzo tanie z Decathlonu albo inwestować w bardzo drogie ze specjalistycznych materiałów?

kurtki albo polary za 200 zł nie mają sensu?

Odpowiedz
#39
''A zainwestuję w markowy polar 100. Może z windstopperem, ale jeszcze poczytam.''
Odpuść polar z windstoperem, moim zdaniem zdecydowanie lepiej się sprawdzi Decatlonowy polarek + wiatrówka + peleryna deszczowa.
Wiatrówki i peleryny szukaj cienkich i lekkich, gdyż i tak zwykle będą w plecaku mieszkać, a przynajmniej tego Ci życzę.
Ciekawe są wiatrówki ''Atmos'' z HiM ~100zł
-------------------------------------------
pzdr

Odpowiedz
#40
hihi widze ze i tak na moje wychodzi

nie daj sie namowic na te drogie strechowe bluzy, albo ci sie spilinguja ja te z himountain albo dasz 200-300zl, nawet grupa chyba daje sie nabierac i beda grupowo kupowac cos co w sklepie ktory to produkuje nazywa sie strech a nie polartec powerstrech :) (chyba ze ktos to juz wyjasnil a mi sie mailowac do sklepu ktory nie dba o opis nie chce)

w decathlonie na dziale dla biegaczy za 50zl sa fajne strechowe bluzy ala polar 100, naprawde zacnie to wyglada i moze byc zamiennikiem tego polarku 100 :) a najlepiej miec oba, bo polarek zwiniety bedzie robic za poduszke. Na dziale dla rowerowych ludkow jest bluza za 100zl ktora z przodu ma windstopper a z tylu strech, bardzo fajnie wyglada, juz nie pamietam ale chyba ma przedluzany tyl jakto na rower :)
-------------------------------------------
mmm

Odpowiedz


Skocz do: