No to trafilam chyba na dobrą stronkę... a co zrobić jak sie kupi nowiuśkie buty... a one dość nieprzyjemnie śmierdzą!!! Od kilku dni trzymam je na balkonie... bo w domu po 5 minutach każdy ma już dość!!!! Mam tylko nadzieję że znacie jakieś dobre sposoby na tego typu przypadki :-P ... ufff.... obstawiam że uprzejme panie ekspendientki nie wciskały do nich swoich zgrabnych stópek :-P
-------------------------------------------
Figa
Aby buty odśmiardły, trzeba je lekko zwilzyć i nasypać do wewnątrz sody kuchennej i musza tak postać z jeden dzień-100% skuteczność
Liczba postów: 627
Liczba wątków: 8
Dołączył: 28.12.2005
hej, czy moze wie ktos o jakims skutecznym srodku antybakteryjnym ktorym mozna w domu nafaszerowac buty?? namoczyc, nasmarowac, spryskac, cokolwiek... i nie chodzi mi o dezodoranty do butow typu sholl, bo to mi sie nie sprawdzilo w przypadku moich sandalow teva terra fi, ktore najchetniej bym po prostu odkazila bo nie mam juz do nich sily
ktos cos zna?moze by im to cos pomoglo...
-------------------------------------------
akacje.... znow kwitna akacje....
Liczba postów: 528
Liczba wątków: 6
Dołączył: 30.09.2006
metoda na takie smrody sandalowe jest prosta i skuteczna (ale trzeba ja powtarzac co jakis czas)
walisz czosneczki do miski z woda (z proszkiem, mydlem whatever)...i niech sobie tak postoja troszke (zamoczone calkowicie)...30minut jest idealne...
a pozniej takiego mokrego trepa jednego i drugiego wio na slonce (takie mocne) i niech sie susza caly dzien...w moich dzialalo (inna marka co prawda) i to niezle..
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr/SPISGAL.htm
Liczba postów: 627
Liczba wątków: 8
Dołączył: 28.12.2005
kazzperr>> dzis sie moczyly (zreszta dalej mocza) w wodzie z szarym mydlem, jutro dostana ''maseczke czosnkowa'' w takim razie:) dzieki za rade:) a ty kroisz jakos ten czosnek, czy tak cale zabki??
-------------------------------------------
akacje.... znow kwitna akacje....
Najlepszą w/g mnie metodą jest mycie nóg i zasypanie ich pozniej jakimś srodkiem np. ,,udnosal'' - lub ,,deme'' chodze w sandalach him-u i stosuje powyzej wymienione i nie mam z smrodem problemu...
-------------------------------------------
do kasacji daje czerwoną łapke - ale nie moge :D
Liczba postów: 528
Liczba wątków: 6
Dołączył: 30.09.2006
czosneczki to takie okreslenie na smierdzace buty...bo nie skapowalem czy Ty skapowalas...
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr/SPISGAL.htm
Musze powiedziec, ze czasem jest to wlasnie objaw stosowania b.dobrych srodkow antybakteryjnych.;] Otoz bakterie normalnie rozkladajace kwas mlekowy, jeden ze skladnikow potu, gina i kwas zbiera sie w butach.
Nadmiar tego, szczegolnie w szmaciakach adidasowatych potrafi walic ( czyt. smierdziec ;] ) niemilosiernie! ;] I nie pomoga tu zadne deo tylko pralka lub miska z proszkiem i pranie przez wygniatanie. ;]
Typowy fetorek starego sera z butow/skarpet/nog nie mytych pochodzacy od kwasu maslowego to inna bajka. ;]
-------------------------------------------
Krzychoo
Liczba postów: 627
Liczba wątków: 8
Dołączył: 28.12.2005
kazzperr>> hehe, no teraz to juz zrozumialam, tylko mi chodzilo o srodek ANTYBAKTERYJNY, mydlo to za malo... ja swoje myje bardzo czesto, ale niestety mycie nie zapobiega powstawaniu zapaszkow :/ tylko je juz usuwa (o ile wogole usuwa) a taka prosta metoda z myciem, to stosuje ja co kilka dni jak nie czesciej...
na prawde nikt nie zna czegos takiego?? a nie da sie kupic czegos a'la te srodki ktorymi producenci traktuja sandalki??
-------------------------------------------
akacje.... znow kwitna akacje....
Liczba postów: 528
Liczba wątków: 6
Dołączył: 30.09.2006
to poza kapiela jest wazne wlasnie to mocne slonce i suszenie...bardzo dokladne suszenie...zazwyczaj smrodek to wynik wlasnie zawilgotnienia tych wspanialych pianek - co w paskach sa i podeszwy tez maja..
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr/SPISGAL.htm
Liczba postów: 381
Liczba wątków: 2
Dołączył: 17.04.2007
dokladnie, grzybki ktore siedza w zakamarkach przy paskach sa baaardzo nieciekawe. Jak je umyjesz i ''wypalisz'' sloncem to powinno byc ok na troche dluzej. Swoja droga bodaj Rzymianie smarowali swoje stopy czosnkiem jak chodzili w sandalach ;P
-------------------------------------------
A w mojej glowie, slonc milionami....
Liczba postów: 627
Liczba wątków: 8
Dołączył: 28.12.2005
no wlasnie tak przespalam sie z mysla o tym czosnku bo serio myslalam ze o to chodzi... i stwierdzilam ze czosnek jest rzeczywiscie bakteriobojczy... tylko ze tez ma zapach :P ale moze sprubuje jak mi tylko wyjdzie slonce... zeby wyprazyc ten jego zapach...
-------------------------------------------
akacje.... znow kwitna akacje....
Liczba postów: 528
Liczba wątków: 6
Dołączył: 30.09.2006
tajemnice podbojow rzymskich rozwiklane ;)
jak nie ma sloneczka to jeszcze moga pomoc te magiczne torebeczki z kuleczkami co sa ''nie do jedzenia'' i umieszczaja je w pudlach z butami itp. te torebeczki bardzo dobrze pochlaniaja wilgoc i zapaszki...
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr/SPISGAL.htm
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.12.2006
No ja rozumiem ze mozna to wrzucic do ''pelnych'' butow ale co zrobic z sandalami ??
-------------------------------------------
OŹE Kraków
Liczba postów: 446
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.01.2007
akacja - (super ta fotka z avatara jeszcze kiecka z tamtych czasów by się przydała) ja mam taka metodę którą stosuje do wyganiania glonów z camela i zapachów z butów a mianowicie letnia woda i sok z cytryny, u mnie działa do camela wyciskam cytrynę i wlewam prawie goracą wodę do butków jak długo są wilgotne woda letnia z mydłem i sok z cytryny albo taki gotowy w buteleczkach i leje tego dużo. Potem słonko i sylikagel. Działa. Nienawidzę zapachu czosnku bleeeee :-(
Rozwinę troszkę ten mój skrót myślowy, a mianowicie leje sok z cytryny do tego szare mydło w płynie i ciepłą wodę zostawiam tak na godzinkę dwie i wylewam a potem tak długo płuczę aż się mydło wypłucze i na słonko a do środka sylikagel - duzo i wymieniam jak zmieni kolor :-) bez sylikagelu też się da ale dłużej schną :-)
a swoją drogą ile ja dzisiaj kwitnących akacji widziałem :-)
---
Edytowany: 2007-05-27 22:26:56
-------------------------------------------
a własnie że to ja jestem nikim :-)
Liczba postów: 528
Liczba wątków: 6
Dołączył: 30.09.2006
wszystko gała zalezy od sandała...
sa tez takie bardziej zabudowane - ja w swoich moglem tak zrobic..ale pamietaj smrodek sieka rowniez od podeszwy...
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr/SPISGAL.htm
Liczba postów: 102
Liczba wątków: 1
Dołączył: 29.12.2006
Sposoby suszenia:
- jak inne metody zawodzą (brak słońca) to w skrajnym posunięciu... suszarką do włosów je, suszarką... ;-)
- znajomy raz zaszalał i wrzucił buty do... piekarnika. Kilkadziesiąt minut przy kilkudziesięciu st. C. i butki suche jak wiór. Wada tej metody - pierwszy wypiek po tym procesie wyjątkowo aromatyczny (to są moje przypuszczenia, znajomy się nie chwalił). ;-)
-------------------------------------------
pozdr.
IMHO drastycznie spada wtedy żywotność butów (przećwiczone) przyspiesz się pekanie skóry
Liczba postów: 528
Liczba wątków: 6
Dołączył: 30.09.2006
dlatego nie wolno stosowac tego do skory, poza tym zeby skora rabala to ja nie wiem co trzeba zrobic...
najczesciej to sztuczne materialy powoduja zielone dymki..
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr/SPISGAL.htm
~sasq pajak/grappa.pl
Gość
Starczy mieć skóre i gore i średnio co 3 para wali tak że ąz... NIE miło