To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[GSB] Główny Szlak Beskidzki (Czerwony) / sprzęt
Ja dorzucam do obroku czekolady
Wyglada jeszcze lepiej ;)

Odpowiedz
U mnie na wsi to się nazywa
,,śruta''.

Z mieszanek które stosowałem to jeszcze
- butelka plastik po mleku
- w butelkę luzem ciastkopłatki z Lidla (nie wiem jak to nazwać, dzieci mówią na to ,,poduszeczki'' są białe-waniliowe i ciemne czekoladowe, były na stoisku z płatkami i musli w kartonie, cena ok 12zł)
- do tego musli, suszone owoce, płatki jak kto woli.
Butelkę nosi sie w kieszeni siatkowej i mieszankę spożywa w czasie marszu lutując z centralki.
Poduszeczki są z niby nadzieniem w środku więc nie zalepiają paszczy.
-------------------------------------------
PRS z PKP

Odpowiedz
Woda na GSB występuje obficie w górach, w niższych partiach szlaku czasem jest krucho. Kilka razy zdarzało mi się kupować wodę, ale idąc z filtrem, można się nim posiłkować.
Od Ustronia:
Przed Równicą dwa źródła, na Czantorii dają wrzątek za darmo :), schronisko na Soszowie, na Stożku, na Przełęczy Kubalonka przy ośrodku narciarskim, w schronisku na Stecówce, na Stecówce za ostatnim domem żródło ukryte, pomiędzy Pietroszonką a Czarną Wisełką, do Czarnej Wisełki przy szlaku wpada strumyk, schronisko Przysłup pod Baranią, pod samą Baranią dwa źródła ale nieco poza szlakiem, Węgierska Górka, Żabnica, za Żabnicą 200 m za kapliczką na drzewie z ławką i kamienną podstawą (trzeba szukać po prawej), Abrahamów, Słowianka, za Słowianką potok, w masywie Romanki dwa źródła przed Halą Wieprzską, jedno za nią (piłem), Hala Rysianka - w ścianie schroniska, w dolinie Hali Cudzichowej, Hala Miziowa schronisko, na zejściu od Miziowej do Przełęczy Glinne, na samej przełęczy nie znalazłem, godzinę dalej studnia widoczna przed domkiem letnim, Głuchaczki, Polana Mędralowa przy kolibie (super miejscówka), w masywie Babiej Góry wypływa kilka źródeł (jeśli nie kilkanaście), pod Policą, schronisko na Hali Krupowej, do Bystrej się nie rozglądałem, przed rzeką Skawą jest potok (do filtrowania), Jordanów, Rabka, przed Maciejową, schronisko na Maciejowej, na Starych Wierchach, przed Turbaczem, schronisko na Turbaczu, dalej aż do Studzionek nie stwierdziłem, po drodze do Lubania i na Lubaniu (na zboczu), Krościenko n/Dunajcem (braliśmy kranówę w sklepie-barze przed mostem), na przełęczy Przysłop pytać w domach, schronisko na Przehybie, na Niemcowej, świetna woda za chatką na Poczekaju (ś.p. babci Nowakowej) a przed Kordowcem, Rytro, Chata Cyrla (bardzo przyjazna - wrzątek za darmo), dalej górą posucha (są błota na dobry filtr, ale szkoda), aż do Hali Łabowskiej. Przed Jaworzyną Krynicką woda stojąca, ale pewnie skądś napływa, ale blisko sama Jaworzyna, Czarny Potok, Krynica, przed i za Huzarami potoki do filtrowania, Mochnaczka Niżna, Banica, Izby, rzeka Biała - raczej dla ochłody, ale niedługo potem górski potok - woda pitna. Na zejściu ujęcie wody, Ropki, Hańczowa, przy bazie w Regetowie strumyk, za Rotundą dopiero Ług-Zdynia, za Popowymi Wierchami pobłądziliśmy, ale są wsie - Krzywa i Wołowiec. Potem bagna ''Kanada'' i Bartne z bacówką. Za bacówką polecam omijać bagna na szlaku. Niedaleko od przełęczy Majdan jest źródło, a za Magurą Wątkowską na Kornutach jest przy szlaku ujęcie krystalicznej wody. Dalej są cieki wątpliwej jakości, na przełęczy Hałbowskiej wody nie znalazłem, jest godzinę dalej na zejściu. W Kątach (najniższe miejsce GSB) można nabrać wody w sklepie. Do Chyrowej raczej sucho, we wsi schronisko i kilka domów. Później w Pustelni św. Jana jest źródło z świetną wodą, warto nabrać, bo przez Cergową aż do Lubatowej na samym szlaku sucho. Dalej Iwonicz Zdrój i Rymanów Zdrój, więc z wodą nie ma problemu, a dalej baza w Wisłoczku. Tu dobrze sie zatankować, bo woda później na końcu wsi Puławy Górne w gospodarstwie agroturystycznym przy szlaku, a właściwie nieco dalej gdyby iść asfaltem nie wchodząc na szlak - dom nr 20.
Przez pasmo Bukowicy z Tokarnią idziemy bez wody na szlaku, są potoki na zboczach, ale trzeba wiedzieć gdzie zejść. Na zejściu za Tokarnią w stronę Przybyszowa, na stoku jest studnia, ale zakryta, może w pobliżu coś płynie.
Przez Przybyszów przepływa strumień, ale jego czystość z pewnością wymaga filtrowania. Przed Wahalowskim Wierchem mokradła dobre dla jeleni ;-). Stąd już niedaleko do Komańczy.
W Prełukach czynna studnia, przed Jeziorkami Duszatyńskimi liczne potoki. Idąc od Chryszczatej grzbietem nie trafimy na wodę, nieco poniżej przełęczy Żebrak jest źródło, ale nie lokalizowałem. Woda na pewno w Cisnej - w schronisku Pod Honem i we wsi. Nieco poniżej Okrąglika po słowackiej stronie jest źródło - trzeba odszukać. Do Smereka raczej sucho. Po przekroczeniu rzeki, na podejściu pod Smerek, przed wyjściem z lasu trafimy na źródło z wodą pitną. Warto nabrać, bo na połoninach sucho. Schronisko Chatka Puchatka nie ma ujęcia wody, trzeba zejść nieco żółtym szlakiem. Na zejściu do Brzegów cieki nieznanej jakości. W Brzegach woda przy polu namiotowym i jedynym domu - kilkaset metrów w głąb doliny w stronę Nasicznego i Dwernika.
Podchodząc pod Caryńską, nabrałem wody w potoku i przeżyłem. :) Maleńkie źródło bije też pod samym szczytem, tuż obok szlaku, - trzeba mieć mały czerpak, bo butelki się nie da zanurzyć. Za niskim szczytem (1230) jest oznaczone źródło - nie zlokalizowałem, ale niedaleko już Ustrzyki Górne. Tu wodę nabierałem w sklepie u smutnej dziewczyny. Przez Szeroki Wierch przechodzę na sucho, bo doskonałą wodę znajdę poniżej siodła pod Tarnicą, schodząc w stronę Przełęczy Goprowskiej. Tuż nad nią (Goprowską), tuż przy szlaku nacieka w kilku miejscach woda. Powoli, ale zawsze. Na podejściu pod Halicz, niedaleko za Goprowską na trawersie Krzemienia też jest oznakowane źródło wody. Tuż za przełęczą Bukowską jest woda (po prawej), nieoznaczona na mapach Sygnatury. Stąd do Wołosatego już niedaleko, po drodze potoki do filtrowania. W Wołosatem domy i sklep, w którym na zakończenie GSB trzeba kupić duże piwo. :-)
Jeśli przy dobrych ujęciach nabierze się odpowiedni zapas wody, to na pół dnia marszu nie ma problemu. W miejscowościach nie zawsze jest ujęcie publiczne, ale można zapukać do drzwi, choć mogą nie otworzyć.
Sporo wymienionych przeze mnie ujęć górskich zapewnia wodę pitną bez filtrowania, potoki mogą coś już nieść, więc filtr nie zawadzi...
Mogłem coś pominąć, ale ja nie zużywam dużo wody, więc i w terenie szczegółowo nie poszukiwałem.
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...

Odpowiedz
O Panie Jezusicku i Święta Panienko! Tak szczegółowej odpowiedzi nigdy bym się nie spodziewał. Dzięki Yatzek! Poza tym gratuluję bloga i licznych fajnych zdjęć na nim! Duży szacunek za takie oddanie dla sprawy!

Odpowiedz
Uściślę tylko, że już za schroniskiem na Turbaczu na końcu polany jest źródło typu rura.
Między Studzionkami a Lubaniem nie widziałam ani kropli, a z Lubania trzeba zejść zielonym szlakiem i tam jest tabliczka.
Przed Wahalowskim Wierchem ta woda chyba nie taka zła.
Jest bardzo niewielkie źródło przed Jasłem przy szlaku (oznakowane).
Na zejściu do Brzegów woda jak najbardziej pitna, tak samo na podejściu na Caryńską, ale to źródełko na Caryńskiej fajniejsze (bywa w nim więcej wody). Przed Wołosatem potok też jest pitny.

Piję dużo i mimo że nosiłam po 2l to czułam niedosyt - przydałoby się 2,5l.

Odpowiedz
Yatzek żródło poniżej Żebraka jest przy drodze do Woli Michowej za pierwszą serpętyną po lewej stronie idąc w dół (ok 3 min).
Woda wypływa ze skarpy do rowu co łatwo zauważyć, woda raczej pewna i bardzo smaczna, nawet w 2013 sierpień leciała żeśko co wtedy nie było normą.
Ps blog powala jak w majówkę lało to przeczytałem 3 raz!
-------------------------------------------
T.

Odpowiedz
Dzięki za uzupełnienia :) Ja na szlaku piję przerażająco mało, więc za wodą się nie rozglądam, tym bardziej, że jednak dość obficie w przyrodzie występuje, to i każdego ujęcia nie badam. Ale jeśli ta baza urośnie, może namówię wydawnictwo Compass, by zaznaczali źródła i podobne ujęcia na swoich mapach, to wtedy nie miałbym do ich zawartości merytorycznej zastrzeżeń. To, że ich mapy są drukowane na słabej jakości papierze, przekonałem się idąc przez Beskid Żywiecki z mapą tego rejonu, która ledwie do Gorców dotrwała.
Jako bezrobotny, mam dużo czasu na wędrówki, więc dużo chodzę, a przez to mam zaległości w pisaniu.
Może jeszcze się pojawią jakieś dodatkowe testy, ale kasy na wyposażenie trochę brak, choć doceniam dobre rzeczy, a teraz kompletuję na kolejną dłuższą wędrówkę.

Na GSB im lżej - tym przyjemniej! :-)
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...

Odpowiedz
Yatzku, może coś pomożemy ze sprzętu zorganizować tu na ngt? Twój blog jest wart wsparcia! Już takie wsparcia mamy przetestowane..

Odpowiedz
Ech Radziq, wielkie dzięki. Ja w zasadzie prawie wszystko już mam, rzutem na taśmę uzbierałem na kubek tytanowy - będzie w przyszłym tygodniu. Kilka fantów dostałem w tamtym roku na okrągłe urodziny, więc nie jest źle.
Mam swoją listę i zielone pozycje (wish list) już prawie na niej odhaczyłem.
Na Allegro wypatruję prawdziwe okazje - czasem się zdarzają, więc też nie przepłacam.
W tym roku mierzyłem na Ukraińską część GSB, ale Ukrainę na razie odpuszczam, a w kraju nie mam potrzeb. :)
I tak ostatnie pieniądze wydam na buty, bo Adidasy AX1 to porażka...

W zasadzie to szukam idealnego aparatu dla wędrowca i taki już wypatrzyłem - Sony RX100 MkII, ale jest poza zasięgiem. Może to nie ideał, ale najbardziej zbliżony, bo swoje preferencje chętnie bym jakiemuś producentowi przekazał. Mój stary Nikon D40 jest ciężki, ale wart noszenia :)

Ja i tak będę wędrował :)
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...

Odpowiedz
To i ja wrzucę 3 grosze.
-Przeł. Hałbowska. Nowa, obszerna wiata. Woda ok. 1km. już na zejściu po wsch. stronie. Wiaty i nowe, wielkości ok. 3x3m, i stare, 2 osobowe, co 20-80 min. na zachód, ostatnia na Magurze (3,3km od Bartnego), sensowną wodę widziałem jedynie przy wiacie na skrzyżowaniu GSB i drogi leśnej z Kotania do Desznicy. Jakieś 200m na zach. po lewej.
-Ktoś pytał o noclegi. Więc te wiaty, a w kierunku Krynicy, poza moskalówką i bazą SKPB dalej na zach. są tzw. agroturystyki, stadniny koni itp. Problemu nie ma.

Odpowiedz
Witam serdecznie.

Takie krótkie ogłoszenie - jakby ktoś potrzebował kompana na GSB, w kierunku Ustroń-Wołosate, po 20 maja to zapraszam. Kontakt sebachu82@gmail.com.

Pozdrawiam

Sebastian

Odpowiedz
Może ,,odwrócisz'' kierunek? :)

Odpowiedz
Lub datę :)

BTW.

PRS, może postaramy się gdzieś ''zderzyć''? Jak damy rade oczywiście.
---
Edytowany: 2014-05-15 17:50:51

Odpowiedz
No i ja ruszam w ten wtorek o 7 rano z Łodzi, na szlak wejdę pewnie koło 14:00. Mój sprzęt bez jedzenia i picia:

Plecak + w plecaku:
- plecak Campus Tuan 55l - 1700g
- klapki z Pepco - 160g
- ręcznik FN Tramp+worek - 150g
- skarpety dwie pary - 125g
- majtki dwie pary - 115g
- windshirt HiM Atmos - 195g
- spodnie z odp.nogawką - 275g
- spodnie Quechua RainCut - 210g
- bielizna Nessi komplet - 320g
- polar Quechua Forclaz 50 - 275g
- koszulka Stoor k.rękaw - 130g
- czapka cienka zimowa - 50g
- kurtka Berghaus Dru Paclite - 405g
- śpiwór Volven Superlight II - 1000g
- dwa kartusze z gazem - 710g
- kosmetyczka z przyborami - 520g
- mapy, książka GOT, pisak - 235g
- papier toaletowy - 76g
- karimata - 450g
- palnik, krzesiwo, sznurek - 200g
- kubek Snowpeak Titan 700 - 150g
- GoPro + akcesoria - 220g
- Lifestraw (filtr wody) - 60g
- mp3, telefon, ładowarki - 300g
- Petzl Tikka XP2 - 100g
- Victorinox Spartan - 60g
- okulary+etui - 90g
- spork - 16g
- miseczka plastikowa - 40g
- apteczka - 400g
- namiot McKinley Arium I - 1380g
- dodatkowa podłoga pod nam - 170g
RAZEM - 10300g

Na sobie i przy sobie
- majtki, skarpetki
- spodnie Quechua Forclaz 900
- koszulka Quechua Techfresh 50
- kapelusz
- buff
- buty Aku Slope
- rękawiczki rowerowe
- drugi telefon
- dokumenty i kasa
- kijki Black Diamond Trail

pozdro!

Odpowiedz
#Nemesis - to ja się pozwolę odnieść do Twojej listy:
Plecak spory i niezbyt lekki, no ale pewnie nie było opcji...
Śpiwór - no może też nie dało się odchudzić, ale to pole do popisu.
Kosmetyczka nieźle doładowana - moja ma połowę tej wagi.
Karimatę miałem 190g., ale nie była zbyt komfortowa.
Apteczka - wiem, lepiej mieć więcej niż mniej, - ja odchudziłem do 300g.

W sumie tu trochę, tam trochę i dało by się przynajmniej półtora kilo odchudzić. A to już jest o co walczyć.
Ale przynajmniej nie jest przesadnie za dużo i za ciężko.
Z każdym dniem waga plecaka ciąży coraz bardziej, bo trzeba doliczyć jedzenie i picie, które też będzie noszone.

Oby Cie tylko pogoda nie pokonała.
Powodzenia!
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...

Odpowiedz
Kosmetyczkę nieco jeszcze ograniczę, prawdopodobnie wywalę koło 130 gramów (pół jelenia i pół mieszanki szampono-żelowej), w apteczce mam dodatkowo folię NRC i środek na komary, bez tego byłoby 230 gramów - ogólnie są tylko podstawy!

Karimatę mam lżejszą 230g, ale nie śpi się na niej zbyt wygodnie

Plecak nieco ciężkawy, ale 55l to on ma na papierze, jak zerknie się na wymiary to to takie 40-45l innych producentów, a w sumie i centymetrowo mniejszy od tego, który brałeś na swój GSB :) - mimo wszystko faktycznie jest do wymiany

Śpiwór podobnie - ale na razie na puchy kasy brak :)

Odpowiedz
Nemesis prognozę masz idealną http://www.yr.no/place/Poland/Silesia/Ba.../long.html
Jedyne nad czym bym się zastanowił to wysłanie jednego kartusza w paczce na Poste Restante np. do Krynicy (+jakiś wypełniacz energetyczny do 1 kg).
Dorzuciłbym jeszcze ze 2 pary skarpet - potoki przybrały i może być tak, że nie da się ich przebyć ,,suchą stopą''.
W wadze tego plecaka jest pokrowiec przeciwdeszczowy?
Powodzenia!!!

Odpowiedz
W wadze plecaka jest pokrowiec!
Buty wysokie i membranowe, więc liczę że więcej skarpet nie będzie potrzebne a i upały szybko zrobią swoje ;)
Sprawę kartusza jeszcze przemyślę - jeżeli jutro nie dojdzie do mnie paczka z akcesoriami do GoPro z Chin to będę ją dosyłać na poste restante, wówczas faktycznie wyślę też kartusz i jakieś żarło!

Odpowiedz
Nemesis po co ci 3 pary spodni dwa duże kartusze z gazem? I jeszcze jedno, aparatu nie wymieniłeś. :-P
Ja jako dodatkową podłogę będę używał poncho.

Yatzek tez planuje Ukraińskie GSB i Karpaty do końca. Może razem?
---
Edytowany: 2014-05-19 01:15:06

Odpowiedz
Co do spodni - to jedne z odpinaną nogawką będą robić na ogół za krótkie, drugie są długie, a Raincuty to membrana, więc tylko na deszcz.
Te kartusze nie są duże, to są zwykłe 220 gramów, biorę dwa bo jeden na bank mi nie starczy.
Poncho nie mam i nie używam. Jako awaryjna podłoga za poleceniem Yatzka będzie służyć Tyvek Soft, o ile go jutro gdzieś kupię, a jeżeli nie to wykrój z geowłókniny (waży 120 gramów) - jak się nie sprawdzi to go wywalę i kupię gdzieś duży worek na śmieci.

Nie wymieniłem aparatu bo mam pełną klatkę + optykę pod pełną klatkę, a to oznacza masakryczną wagę. Z bólem bo z bólem, ale podjąłem decyzję o wzięciu wyłącznie GoPro3, którym też mogę zrobić zdjęcia :)

Odpowiedz


Skocz do: