To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


KOSZULKI ATTIQUE NGT.PL 2010/ REEDYCJA ?
mała rzecz a cieszy:) dziś w niej zrobiłem sobie wolne, długie bieganie po 5'10''/k w słońcu, w temperaturze pewnie bliskiej 20 st C. koszulka spisała się dobrze. cenny nabytek:)

Odpowiedz
Można i szarym mydłem, albo jakiś delikatny płyn do prania z lanoliną czy coś takiego.

Odpowiedz
No, z ta lanoliną to bym nie szalał, bo to do wełny raczej.

Poza tym dlaczego nie spojrzycie na metkę tej koszulki? Producent chyba całkiem nieźle wie, co można, a czego nie można robić z tymi koszulkami.

Producent dopuszcza pranie w automacie normalne, w temperaturze do 30 stopni, tzw. ''Czyścić w czterochloro-etylenie lub benzynie'' (symbol ''P'' w kółeczku), nie bielić, nie chlorować, prasować w temperaturze do 100 stopni, nie suszyć mechaniczne.

Tutaj ściąga:
http://www.biust.pl/pranie/legenda_symbo...wczych.htm

Wsio.

Czyli na moje automat, 30 stopni, proszek do kolorków i się nie zamierzam resztą przejmować.
Dla ludzi wrażliwych i o słabym sercu - program do tkanin delikatnych, bez wirowania ;)
---
Edytowany: 2010-05-11 23:38:13

Odpowiedz
Jakoś dziwnie ta koszulka pachnie, nawet po wypraniu, hmm..
-------------------------------------------
Wartości gór nie mierzy się w metrach.

Odpowiedz
cóż, coby dużo nie mówić, to koszulka jest nadzwyczajnie smrodogenna ;) po 40 min biegania spokojnie nadaje się do prania. w porównaniu z merylem czy innymi tkaninami, to kiepsko.
Z drugiej strony, jest cudownie rozciagliwa i świetnie oddycha :)

Odpowiedz
No szkoda, bo poza tym naprawdę fajna jest.
-------------------------------------------
Wartości gór nie mierzy się w metrach.

Odpowiedz
A moja na odmianę po kikugodzinnej wycieczce na górę Żar nie śmierdzi... i jeszcze jej nie prałem od tego czasu, bo nie czuję (dosłownie) potrzeby :P

Odpowiedz
a co z jakością innych produktów tej firmy, minie lato i moze wtedy będzie mozna zrobić zamówienie na zimę.
Jakie mają zamki ?
Z użytkowników na pewno ktoś posiada model polarowy 100,
ja np posiadam t-shirta Graffa z merylu i jest świetny ( oddychanie )
pozdro
-------------------------------------------
znowu nadaję

Odpowiedz
Zauważyłem to samo co rwąca i ludz - niestety...

Odpowiedz
heh, ale będzie jazda, jak wszyscy pojedziemy na zlot w tych koszulkach. Będzie nas nie tylko widać :D
-------------------------------------------
Wartości gór nie mierzy się w metrach.

Odpowiedz
heh, ale będzie jazda, jak wszyscy pojedziemy na zlot w tych koszulkach. Będzie nas nie tylko widać :D
-------------------------------------------
Wartości gór nie mierzy się w metrach.

Odpowiedz
Również potwierdzam, koszulka lubi sobie pośmierdzieć, a do tego w okolicach, gdzie była mokra od potu, jak wyschnie to są takie ciemne plamy.
Ale poza tym, koszulka super, szybciej schnie od mojego crafta coolmaxowego i jest taka fajna miękka:)

Odpowiedz
No nic dziwnego, że śmierdzi, w końcu to 100% poliester - moje wszystkie tak mają. Może jony srebra pomogłyby (przez kilkanaście pierwszych prań). Z moich doświadczeń poliester zmieszany z poliamidem najmniej capi.

Swoją drogą to po 40 min biegania każda koszulka nadaje się do prania w moim odczuciu :)

Po prostu pot ma to do siebie, że śmierdzi, zwłaszcza jak ma do dyspozycji owłosienie, a ''wydawca'' je dużo czerwonego mięsa.

Pzdr ;)

Odpowiedz
Ale ta koszulka śmierdzi świeżo po wypraniu ;]
-------------------------------------------
Wartości gór nie mierzy się w metrach.

Odpowiedz
e po takiej pachnącej reklamie to pewnie i nikt nie kupi tych niedobitków.
-------------------------------------------
znowu nadaję

Odpowiedz
@sokol - różnica między np. merylem, czy nawet 'decathlonem' a tym Coolmaxem polega na czym innym: kiedy te pierwsze wyschną, zapachu w ogóle nie czuć. Attique daje cały czas tak samo.
W zasadzie, gdyby nie moje lenistwo, to nie robiłbym problemów, ale mam w zwyczaju wszystkie ciuchy 'wfowe' wrzucać do rpania raz na tydzień, a nie chce mi się organicznie tego robić częściej. ;)

Poza tym, podkreślam, POZA ZAPACHAMI, koszulka jest naprawdę jedną z lepszych jakie posiadam.

Odpowiedz
powtarzam, z moich obserwacji, wszystkie poliestry jakie mam capią, coolmaxy i nie coolmaxy (a także skarpety coolmaxowe). moja koszulka attique po wypraniu pachnie normalnie. mam koszulkę z meryla, jakas mieszanke brubecka, alpinusa, moirę, supplex i wszystkie w pewnym stopniu capią.

problem z coolmaxem i innnymi czystymi poliestrami polega na tym, ze one capią BARDZIEJ, niż sam pot. mam koszulkę do biegania z decathlonu 100% poliester i wali tak samo, jak coolmax.

nie ma natomiast magicznych koszulek całkowicie neutralizujących zapach potu, a przynajmniej nie spotkałem się z takimi. jedyne doświadczenie niemal zupełnego braku smrodliwości ciuchów po wysiłku miałem w przypadku zmiany diety z ''polskiej'' na opartą na warzywach, ryżu i rybach. dotyczyło to wszystkich moich ubrań, bez względu na materiał. ''efekt'' utrzymywał się przez kilka dni spokojnie.

ogólnie koszulka przypadła mi do gustu - miła w dotyku, bardzo dobrze odprowadza wilgoć i jest całkiem elegancka - w sam raz na Krupówki ;)

Odpowiedz
j-23, wszakże nie chodzi tu o kupienie niedobitków, lecz o solidarne ostrzeżenie kolegów z forum ;]
Poza tym, moje koszulki jakoś nie nabierają nieprzyjemnego zapachu, nawet jak biegam po górach przez cały upalny dzień, więc biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że koszulka brzydko pachniała po wyschnięciu (po wypraniu) można wywnioskować, że to wina materiału. Ale wypiorę jeszcze raz i zobaczymy.
---
Edytowany: 2010-06-01 00:33:32
-------------------------------------------
Wartości gór nie mierzy się w metrach.

Odpowiedz
No to ja nie wiem, co ze mną nie tak. Attique Coolmax mi nie śmierdzi, wczoraj specjalnie obwąchiwałem, Quechua mi z reguły nie śmierdziała, Attique z Merylu mi nie łapie zapachów za szybko, Nordre z Merino już w ogóle...
Ale może to dlatego, że nie jadam czerwonego mięsa, hie hie :D

Odpowiedz
czesc,

gumibearMarcin zerkasz czasem na gmaila ? wysłałem Ci pytanko

pzdr
Jarek

Odpowiedz


Skocz do: