Czy ktoś z Was miał okazję zapoznania się z firmą Dolomite. Szczególnie interesują mnie opinie dotyczące modeli Campiglio GTX, Cervino GTX oraz Edelweiss Evo GTX
Linki poniżej
http://sportxxl.pl/produkt/512/dolomite-...iglio-gtx/
http://www.blizzard-sklep.pl/buty_cervino_gtx-p393.html
http://sportxxl.pl/produkt/516/dolomite-...s-evo-gtx/
Odpowiedzi na pytania w tonie:
Czy firma warta tej ceny?
Czy można za tą cenę znaleźć coś lepszego?
Jakieś sugestie? (interesują mnie buty za ok 500zł z Vibramem, Gore-tex oraz osłoną czoła buta. Buty będą użytkowane zimą po niższych górkach np. Bieszczady oraz w pozostałych porach roku po nieco wyższych jak np. Tatry.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
-------------------------------------------
szybel
Liczba postów: 369
Liczba wątków: 1
Dołączył: 14.09.2005
Od trzech lat używam butów tej marki - inny model.
Jestem zadowolony. Osłona czołowa buta trzyma się dobrze.
A ja zdecydowanie odradzam!! Buty zakupione w firmowym sklepie rozpadły się dosłownie po roku użytkowania - doszczętnie starty bieżnik, obustronne pęknięcie na wylot w miejscu zgięcia stopy, pęknięta osłona czołowa buta i wiele innych drobniejszych uszczerbków. Co prawda nie oszczędzałam ich i przeszły swoje w mieście, w górach i robotę w stajni za granicą, ale powinny wytrzymać dwa lata, tak jak w gwarancji. Dostałam całkowity zwrot pieniędzy.
-------------------------------------------
A.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10.05.2010
Hmm... czy Dolomite jest aż tak mało lubiane przez forumowiczów o czym mogą świadczyć skąpe informacje o nich? Mnie one akurat zainteresowały ale widzę że trzeba będzie zmienić markę na bardziej ''rozgadaną''
-------------------------------------------
d1
Liczba postów: 2204
Liczba wątków: 25
Dołączył: 17.06.2009
daro1 - to nie jest kwestia lubienie czy też nielubienia. po prostu firma mało znana w naszym kraju a i nie istnieje jakoś szczególnie ''mocno'' na rynku. co masz na myśli pisząc ''bardziej rozgadaną''? może powinniśmy Cię przeprosić za to, że tu nie ma informacji nt. marki dolomite? :)
pozdro
Firma kilka lat temu była bardziej aktywna na polskim rynku, ostatnio nigdzie nie widziałem ich wyrobów. Ja kupiłem kiedyś Dolomity szyte w Rumunii, są takie sobie i leża sobie w komórce.
-------------------------------------------
Piotr
Kupiłem Dolomite jakies 7-10 lat temu. Nie oszczędzałem ich wcale - rozpadły się dopiero teraz (schodziłem podeszwę do zera). Przez ten czas były wygodne, estetyczne i spełniały swoje zadanie. następne też będą Dolomite.
-------------------------------------------
Gregor
Nosiłem kilka lat. Wyprawy, lasy, góry. Moje były raczej letnie bez ocieplenia ale z grubą skarpetą w zimie też dawały. Super wytrzymałe. wywaliłem jak się podeszwa przetarła. Tak wygodnych i wytrzymałych butów już później nie miałem.
-------------------------------------------
Oceanstate
ja mam dokładnie ten model
http://www.blizzard-sklep.pl/buty_cervino_gtx-p393.html
jestem mega zadowolony od 2 lat dość intensywnych wędrówek but niemal jak nówka :D.
na zime jesień wręcz idealny lato wiosna trochę za ciepły dlatego na wiosnę czy lato polecam jakiś typowy dla tego okresu zamiennik ;]
ogólnie polecam ;]
-------------------------------------------
orsini0
Liczba postów: 842
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.02.2005
Miałem kiedyś Dolomite - z 10 lat temu, nie pamiętam modelu, lekkie treki, super wygodne, w miarę wytrzymałe. Nie wiem jak teraz...
-------------------------------------------
karol
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 20.12.2012
Używam Dolomite Cervino GTX już trzeci zimowy sezon. Buty wyglądają jak nowe. W czasie marszu spisują się rewelacyjnie. Ale w czasie dłuższego postoju w śniegu marzną stopy. Buty nie przemakają i dobrze odprowadzają wilgoć z wnętrza . Najlepsza jednak jest podeszfa, która wiele razy uchroniła mnie przed upadkiem w czasie poślizgu na sniegu i lodzie.
-------------------------------------------
Artur
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 20.04.2013
A o modelu ''Tofana'' ktoś może coś powiedzieć?
---
Edytowany: 2013-04-21 15:35:49
-------------------------------------------
K.P
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.01.2013
Ja mam ten model butów. Dla mnie są wygodne. Mam dość szerokie stopy i dolomity ogólnie mi pasują, mierzyłem już kilka modeli tej firmy i wszystkie pod tym względem były ok. Buty są solidnie wykonane ale nie mają jakiś bajerów. To raczej klasyczna konstrukcja. Kupiłem je jako buty na zimę. Byłem w nich kilka razy w Tatrach i nie mam większych zastrzeżeń, choć to jeszcze za krótki okres użytkowania aby coś się z nimi działo. Na razie spokojnie dają radę. Nie chodziłem w nich jeszcze w rakach, ale myślę że z tym też nie będzie problemu. Oczywiście do zastosowania raki paskowe lub koszykowe bo buty nie mają rantów. System wiązań jest w mojej opinii średni, niby nic mu nie dolega, ale w innych butach widziałem lepsze rozwiązania lepiej lepiej trzymające stopę. To co jest faktem to to że ma jedną przelotkę mniej niż konkurencyjne konstrukcje. Podeszwa nie jest przesadnie twarda, jest w mojej opinii średniej twardości. W odróżnieniu od tańszych i podstawowych konstrukcji posiada amortyzację. Z uwagi że chodziłem w śniegu trudno coś powiedzieć o przyczepności podeszwy ale z racji tego że to vibram myślę że nie będzie z tym problemu. Ja jestem zadowolony.
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26.06.2013
hej! ja właśnie zakupiłam buty tej firmy i przeżywam, bo są to moje pierwsze, poważniejsze buty trekingowe. Martwi mnie, że bardzo mało pisze się o tej firmie i że w konsekwencji nigdzie nie mogę znaleźć żadnych opinii. Wczoraj zakupiłam takie buty: http://www.goodsport.pl/pl/sklep/_get/n/...oduct-6900, ale jakoś dzisiaj pojawiły się wątpliwości. Zastanawiam się nad wymianą na inny model: http://www.mikosport.pl/_lato/product.ph...roduct=119. Zaskoczyło mnie, że w modelu którym wybrałam, mogłam powiedzmy okręcić się na podłożu w sklepie. Te drugie były bardziej stabilne. Nie wiem jak to przekładałoby się w górskim terenie. Do tej pory chodziłam w Quechua, zdarłam je, ale i pozwoliły mi się przekonać, że solidna przyczepność może uchronić od wielu nieprzyjemnych wypadków... Czy ktoś miał może styczność z tymi modelami? Wymieniać?
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.06.2013
Digression, ja widziałem w swoim życiu Meindle, Garmonty, Millety, które rozsypywały się po 2 miesiącach :) Czasem trafi się każdej firmie jakiś wadliwy produkt. Meindl super podchodzi do reklamacji. Jak widzisz na Dolomite też się nie zawiodłaś- zwrócili kasę. I tu należy się cieszyć bo od niektórych firm czy dystrybutorów na prawdę ciężko odzyskać kasę, doprosić się o naprawę czy wymianę buta na nowy...
Dolomite pojawił się na rynku chyba nie tak dawno. Pracuję w sklepie górskim i jakiś czas pojawił się u nas przedstawiciel Dolomite z magiczną walizką pełną ich butów :) Powiem szczerze, że nie jest to jakość Meindla cz chociażb Garmonta, ale niektóre modele na prawde są warte uwagi. Cena dobra, jakoś (z tego co słyszałem i z tego co widzę) jest na naprawdę dobrym poziomie. Mam na półce model Flash GTX (niższa półka) który kupiłem swojej dziewczynie, która szukała buta w granicach 350 zł. W porównaniu z innymi butami z tej półki cenowej Dolomite Flash wygląda na prawdę dobrze. Zobaczymy po testach jak będą się sprawowały.
A za 590 można już dostać z Dolomite model Tofana GTX (Zresztą o czym już kiedyś pisałem dowiedziałem się, że wszystkie treki Dolomite robione są na gore szmacie- dla niektórych na szczęście, a dla innych niestety...). Tofana w porównaniu np. z identycznym modelem Garmont Nebraska prezentuje się... porównywalnie z małym minusem może jakości :) Ale na prawde małym.
Ostatnio 2 klientów kupiło 2 modele o którywch wspomniałem- Garmonta i Dolomite. Na razie testowali w Tatrach i obydwaj są zadowoleni. Niedługo wyjeżdżają do Kazachstanu i jak wrócą to postaram się napisać jak sprawowały się im te buty.
Podsumowując- zanim zobaczyłem Dolomite i prezentację przedstawiciela wziąłem tę markę za jedną z wielu tanich, badziewnych noname z chin. Teraz nabieram do nich nie tyle zaufania co przekonania. Niektóre modele na prawdę są jakościowo fajne i w niezłej cenie. Gorzej chyba z dostępnością.
Postaram się odezwać za jakiś czas z info jak się sprawują na nogach mojej dziewuszki i moich znajomych ze sklepu ;)
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Cezar http://www.outdoorxperience.blogspot.com
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 0
Dołączył: 17.05.2013
-''zanim zobaczyłem Dolomite i prezentację przedstawiciela wziąłem tę markę za jedną z wielu tanich, badziewnych noname z chin''
...kolejny sprzedawca-fachowiec?ta marka ma ponad sto lat ,a w Polsce pojawiła się w latach 90tych razem z Tecnicą.
-------------------------------------------
Dirwelinger
Liczba postów: 19
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.10.2010
W latach 50-tych ubiegłego wieku (trochę odległy czas) jedna z niewielu firm wyznaczających trendy w rozwoju sprzętu wysokogórskiego - ale kto by to pamiętał w czasach napastliwej reklamy medialnej, która co chce to może wylansować.
Jak mnie pamięć nie myli to pierwsze sztuki tej firmy tylko na krótko pojawiły się w pierwszej połowie lat 70-tych. Trochę włoskich firm w wyniku umowy z państwa z Fiatem ujrzało światło dzienne w sklepach sportowych. Do dziś mam przed oczami buty narciarskie San Marco z wystawy w sklepie z tamtego okresu po prostu kosmos i z wyglądu i z ceny. Ale w tej kwestii mogę się mylić.
Trzy lata temu przymierzałem chyba trzy modele Hawki, Aprica i coś tam jeszcze, ale nie kupiłem żadnych - odniosłem wrażenie, że są za wąskie na wysokości palców, a Hawki naprawdę mi się podobały.
Stratę sobie powetowałem kupując model Robin Climb.
Leciutkie, super miękkie pepegi na lato.Dla mnie idealne do samochodu fantastyczne czucie pedałów pod nogą. Mimo sporej ilości gumy na palcach (są małe otworki między nimi) nigdy nie nie czułem wilgoci, jak również nie zaciągają przez nie wody z kałuży.
Po dwóch letnich sezonach łażenia po mieście podeszwa nosi spore ślady zużycia tylko na pięcie (wydaje mi się, że to indywidualny sposób chodu, tak mam we wszystkich butach), lekkie przetarcie wyściółki na piętach (budowa pięty powoduje występowanie tego zjawiska w prawie wszystkich butach) i szybko zużyte oryginalne sznurówki - ok pół roku. Reszta buta praktycznie nie nosi śladów używalności (żadnych pęknięć, przetarć rozklejeń czy rozpruć. Będę się rozglądał za nową parą w tym roku, niestety nie mają tego modelu w ofercie na ten rok.
Liczba postów: 141
Liczba wątków: 1
Dołączył: 25.01.2006
Witam. Czy ma ktoś jakieś doświadczenia z butami Dolomite Condor Cross nbk gtx? W necie o nich jak na lekarstwo. Ktoś widział ''na żywo'', nosił, obmacywał?
-------------------------------------------
facet
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.04.2014
Cross NBK to już dość wysoka cenowa i jakościowa półka. Z wrażeń wizualnych:
- bardzo solidnie i porządnie wykonane,
- skóra nubuk + wstawki z licówki w okolicach kostki i na języku
- dosyć wysoki gumowy otok na całym obwodzie, fajna opcja m.in przy rakach (skóra nie będzie się tak niszczyć)
Wrażenia organoleptyczne:
- nie najlżejsze, ale tyle skóry i rzetelna podeszwa robią swoje
- genialnie trzymają i zabezpieczają stopę, po zawiązaniu stopa jest dokładnie ''otulona'', bardzo wygodne!
- podeszwa jest dość sztywna, ale z racji dobrego wyprofilowania chodzi się bardzo dobrze
- wyczuwalna strefa amortyzująca w okolicach pięty
Generalnie kawał solidnie wyglądającego i przynajmniej na sucho, mega wygodnego buta.
Liczba postów: 19
Liczba wątków: 1
Dołączył: 28.04.2013
Ja sprezentowałem siostrze buty Dolomite Stelvio GTX, ponieważ znajomy sprzedawca ze sklepu outdoor-owego bardzo je polecał i muszę przyznać, że siostra jest z nich bardzo zadowolona.
Buty przeszły już trochę w mojej obecności: chodzenie po tatrach, zimę w Beskidach i parę dni dość deszczowych, a siostra używała ich jeszcze zimą i podczas deszczowej pogody w sezonie wiosna-jesień.
Muszę przyznać, że buty na mnie zrobiły duże wrażenie, siostra powiedziała, że jej jeszcze nie przemokły (nie licząc wlania się wody do butów przez górę) i następne buty jakie będzie chciała to też ten model dolomite-ów.
Buty mają już prawie 2 lata (kupiłem je w maju 2012) i nie widzę na nich znaczącego naruszenia zewnętrznej struktury buta (parę otarć widocznie powstałe podczas chodzenia po skałach w tatrach), nie zaobserwowałem też nadmiernego zużycia podeszwy, jedyne na co się siostra skarży to na to, że guma jest w zimie za śliska, nie widzę też oznak przecierania się membrany w środku.
Buty są konserwowane regularnie preparatem w sprayu i raz na jakiś czas dokładnie myte wewnątrz oraz na zewnątrz (jeśli zajdzie taka potrzeba, głównie po kilku dniowych wycieczkach), natomiast zimą były systematycznie myte z zewnętrznej strony z soli.
Tyle ja mogę napisać jako osoba, która ma styczność lecz nie chodzi w nich.
Ale na pewno firma Dolomite będzie brana przeze mnie pod uwagę kiedy będę kupował lekkie buty trekkingowe.
|