To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Windshirt / wiatrówka / pertex
Macałem Windrunera i mam wrażenie, że wersja w MultiCamie jest jakby delikatniejsza.
Oczywiście to tylko subiektywne wrażenie - gdyby zważyć na dokładnej wadze być może ,,cuś'' by tam wyszło.
Dlaczego zwróciłem uwagę?
Za rzeczy wykonane w MC każda legalna firma musi becylować CP diengi.
https://www.cryeprecision.com/
Stąd zastanawiam się czy tylko za nadruk wzoru czy też po prostu kupuje od razu materiał od innego producenta.

Odpowiedz
Witam,
Od kilku tygodni rozglądam się za windshirtem który będzie służył mi przed wszystkim do pracy w lesie. Koncepcja żonglowania warstwami pod windshirtem bardzo mi się spodobała i naprawdę sprawdza sie w 100%. Do tej pory używałem wyszperanego w ''ciuchach'' windshirta Nike (jakaś seria ASG), , nie wiem co to za materiał ale sprawdza się znakomicie. Odrobinę elastyczny, oddycha bardzo dobrze, no i pomimo delikatności odporny na nieprzyjazne takim wynalazkom, leśne środowisko. na całej bluzie kilka zaciągnięć od krzaków. Druga bluza to trochę custom. Dorwałem kiedyś kangurkę (mam jakąś słabość do kangurek/anoraków) uszytej z wyjątkowo cienkiego polycotonu. Super sprawa, ale jak zdarza mi sie ostro spocić to niestety wysycha dość długo, no i waga nie ta.
Poszukiwania ruszyły.
Dlatego w zeszłym tygodniu miałem okazję dzień po dniu najpierw macać Windrunnera (w ArmyWorld), a dzień później odwiedziłem Kwarka osobiście w celu pomacania Costabony/Nordkapa. Moje osobiste odczucia to:
- Windrunner Heliona uszyty ze zdecydowanie mocniejszego materiału,
- Pertex Microlight Costabony (wisi taka piękna w oliwce z kieszeniami, klient nie odebrał, jest do kupienia) zdecydowanie delikatniejszy materiał, chyba bał bym się ubierać do lasu tak naprawdę,
- szycie Kwarka to mistrzostwo świata, wszystko dopracowane, poobszywane, nic nie wystaje, no i sam projekt to piękny minimalizm,
- windrunner w kwestii dopracowanie pozostawia jeszcze trochę do życzenia.
Zastanawiam się jeszcze nad windshirtami Patagoni i ORC szytymi dla US Army (któryś tam level). Macałem kiedyś taki windshirt Patagoni i wydawał się naprawdę pancerny, przy zachowaniu rozsądnej wagi. Zastawia mnie jeszcze jedno, czy Pertex Microlight z którego szyje Buffalo to ten sam z którego szyje Kwark. Na wielu filmach i fotach ludzie działających w bushcrafcie noszą właśnie Buffalo. A teraz najlepsze, przemiłe Panie w Kwarku mówiły że byłem kolejną osobą w tym tygodniu które dopytywały o trwałość Pertexu i możliwość używania w lesie bez większych zmartwień o dziury i rozdarcia.

Pozdrawiam z wietrznego Pomorza

Odpowiedz
Ja się tam dopytywałem:) Ostatecznie odpuściłem i zdecydowałem się na windrunnera, ale prędzej czy później kupię od nich power strech pro, bo tu konkurencji nie mają:)

Odpowiedz
Może pomogę:
1. Windshirtów używam od ca. 12 lat.
2. Jest to moja podstawowa warstwa. Bez windshirtu się nie ruszam.
3. Trzeba się przyzwyczaić do ''delikatności'' materiałów. Jak zacząłem ich używać to jeszcze się wspinałem i standardem był cały czas Górę 3L. Czułem się jak w bajce J.Ch. Andersena: Król jest nagi!
Okazało się, że trwałość tych materiałów jest zaskakująca.
4. Najdelikatniejsze i najlepiej oddychające było GoLite (test na NGT). Przecierało się od pasa biodrowego.
5. Marmota ION mam z 7 lat, z tego używany był regularnie 3-4 lata. Nie ma przebić.
6. Mam dwie Patagonie Houdini (test na NGT)i materiał jest rip-stopem i wygląda na najtrwalszy. Ale na razie i tak nic mu nie jest.
7. Jest jeden rodzaj Px Microlight i mimo tego, że wygląda wątle, wcale taki nie jest. Choć Patagonię oceniam wyżej, przez strukturę Rip-stop-u. (Mam Kwarka Nordkapp)
8. Nie mam wątpliwości, że przedzieranie się przez kolczaste krzony może windshirta zniszcyć, ale tak samo zniszczy Górę Pac-Lite czy jakąś membranę. Przetrwa wojskowe Górę, wspinaczkowe Górę 3L, gdzie jedno projektowane jest jako ''żołnierzo odporne'' a drugie powinno przetrwać zapieraczkę w kominie.
Wreszcie na koniec: windshirt to nie nie membraną. Zdaży się przebicie? No i co z tego?
---
Edytowany: 2017-10-29 20:20:00
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Mam już tego windrunnera. Ogólnie super, tylko się zastanawiam czy nie wziąć o numer większego... Ile warstw pakujecie pod pod wiatrówkę maksymalnie? Gdy założę bieliznę z Merino, plus 2x polar 100 jest git. Ale założenie na to dodatkowo jeszcze starej dużej bluzy z polaru 200 wymaga niezłego wyczynu i wyglądam wtedy jak ludzik miechelin:) Z drugiej strony nie pamiętam, abym miał kiedykolwiek na sobie tle polaru i chyba i tak trzeba iść w stronę streczu? W regiony arktyczne tez się nie wybieram:) Pewnie jeszcze kilka rzeczy bym znalazł w domu do założenia:)
Ogólnie bielizna, plus dwie cienki wartstwy typu polar 100 i windrunner w rozmiarze s leży na mnie elegancko.
---
Edytowany: 2017-10-31 16:08:19

Odpowiedz
może to niezbyt elegancko wygląda ;-), ale ja np. nakładam warstwy docieplające (typu polar) na postoju i nie tylko, NA wiatrówkę, są może mniej skuteczne niż pod, ale nie wychładzam się przy przebieraniu.
---
Edytowany: 2017-10-31 17:24:14

Odpowiedz
Windshirt + bielizna + 2x polar 100. Chyba na postoju?
Przepraszam, ale to dla mnie po prostu bardzo dużo. Zakładam nasz klimat.
---
Edytowany: 2017-10-31 21:58:24
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Witajcie,

Szukam wiatrówki dla swojego chłopa :) Ma oddychać, oddychać i jeszcze raz oddychać, bo to typ, który skrapla się (mocno) od razu po wprawieniu ciała w ruch. I ma być cieniutka, żadnych podszewek, żeby nie grzała. Kurtka będzie używana przede wszystkim w górach latem bezpośrednio na t-shirta, więc musi się sprawdzić w kontakcie ze skórą przy intensywnym wysiłku.
Chłop do tej pory używał wiatrówki rowerowej Treka i był baaardzo zadowolony z oddychania i wiatroszczelności, ale peszek taki, że Trek nie szyje wiatrówek z kapturem.

Znalazłam takie opcje:
Kwark Costabona
Patagonia Houdini
Montane Lite Speed
Tanken WindWall TNF
Vapourlight Windshirt DT Berghaus
Squamish Hoody Arc'teryx

Jak toto oddycha? Gdzie dorwać Patagonię? Czy jest coś, co oddycha jeszcze lepiej?
Co polecicie?
---
Edytowany: 2017-12-05 01:32:55
---
Edytowany: 2017-12-05 01:33:25
---
Edytowany: 2017-12-05 01:41:54
---
Edytowany: 2017-12-05 01:47:34

Odpowiedz
@no_rehearsal:
Dorzuciłbym do listy
- Rab Windveil
- Black Diamond Alpine Start Hoody

Obie bardzo przyzwoite. Rab ma więcej kieszeni i lepiej radzi sobie z niewielkim deszczem. Natomiast w BD są (dla mnie) nieco przykrótkie rękawy, ale kurtka jest ok.
-------------------------------------------
sF

Odpowiedz
Chłop mierzył coś od BD, ale było z podszewką, to nie to?

A Rab fajny :)
Ale Rab ma generalnie u mnie wysokie noty odkąd macałam ich puchówkę ;)

Deszcze mnie tak bardzo nie interere, to ma oddychać i od wiatru bronić, nic więcej, DWR nie jest na liście cech must-have.
---
Edytowany: 2017-12-05 16:51:15

Odpowiedz
Obie są cieniutkie, lekkie i prawie nie zajmują miejsca. Nie mam niestety porównania do pozostałych z tej listy. Patagonię posiadam, ale w wersji Alpine Houdini, która robi za awaryjny hardshell. Często też, to jedyna kurtka jaką mam przy sobie :)

Jeśli miałbym wybierać, z tych dwóch raczej poleciłbym Windveila.

Squamisha sam bym chętnie kiedyś przymierzył ze względu na kaptur pasujący do kasku, ale do tej pory jakoś nie miałem okazji, a cena dodatkowo odstrasza ;)
-------------------------------------------
sF

Odpowiedz
Costabona ma kaptur z wysoką gardą. Rzadkość wśród windshirtów. W wietrznych warunkach bardzo cenna cecha.
Houdini ma mocny DWR. Zaczyna bardzo dobrze oddychać po praniu. Ma trwały materiał.
---
Edytowany: 2017-12-05 21:45:29
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Również polecam Costabonę, można zamówić na miarę za dopłatą.

Odpowiedz
A powiedzcie, jak w kilku kurtkach jest ten sam pertex, to wybór to już tylko kwestia kroju, bo właściwości będą takie same? Ja wiem, że jest jeszcze DWR, ale to się wypłucze :D

Costabona wszystkie kolory ciemne, damn, chyba nie da rady.

Odpowiedz
Drodzy mam zapytanie o Houdini. Czy na chłopa 191 wzrostu, 80 kilo i generalnie szczupłej budowy ciała będzie lepsza L, czy XL? Wyszperałam jakąś XL na portalach od stockowych sprzedawców w nieco mniej bolesnej cenie ale troche się boję, że będzie zbyt workowata. Normalnie nosi L-ki w większości t-shirtów czy bluz. Urodziny się zblizają więc muszę zamówić w ciągu kilku kolejnych dni, żeby zdążyło dojść.

Odpowiedz
Mam 176 i noszę L. Jest z lekkim luzem. Houdini jest ''slim fit''.
Taka sama L np Marmota jest na mnie workowata.
Z kolei M Marmota jest OK, ale w przypadku Houdiniego jest przyciasno właśnie przez ''slim fit''.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Pasuję prawie idealnie do opisu ;) Mam 190 cm, 83 kg, szczupłą budowę i posiadam L-kę. Nie pogardziłbym jeśli rękawy byłyby o 1-2 cm dłuższe, ale znowu w XL ''pływałem''

Odpowiedz
Dzięki za odpowiedź. Czyli ta XL_ka miałaby szansę. Generalnie większość rzeczy w L leży już dość workowato bo facet jest szczupły ale niżej rozmiarowo nie można zejść, bo rękawy robią się za krótkie i długość ciucha też. Jeszcze wyszperałam kurtkę Inov8 ATC Windshell Full Zip z Pertexu Quantum we w miarę przyzwoitej cenie. Niby dedykowana dla biegaczy, ale kaptur jest i wygląda nawet spoko. Jest jeden filmik na youtube z tą kurtką, ale rosyjskiego nie rozumiem :D

Odpowiedz
Nathaniel dzięki wielkie! No to odpuszczę w takim razie tę XL-kę. L-ki pieruńsko drogie. Co sądzisz o tym Innov8?

Odpowiedz
Nie znam tej okazyjnej ceny za Houdini, ale może za podobną cenę można byłoby uszyć sobie kurtkę w Kwarku dopasowaną do swoich wymiarów (i odpada wtedy problem: za długa. za szeroka, za krótkie rękawy itp.)?
-------------------------------------------
JL

JL. (Dzięki za nowe forum)
Odpowiedz


Skocz do: