To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Bezpieczeństwo w podróży / projekt Odyseusz
#61
Posiadanie pałek typu kij bejsbolowy jest nielegalne. Tzn. możesz go mieć ale jeśli Was złapie milicja to złamaliście ustawę o broni i amunicji. Ja woziłem w samochodzie atrapę kija (zrobiony na tokarce). Podczas kontroli drogowej psiarnia go zwąchała i miałem sprawę w sądzie o złamanie ww. ustawy.
Cyt. 1. Ilekroć w ustawie jest mowa o broni, należy przez to rozumieć:

1) broń palną, w tym broń bojową, myśliwską, sportową, gazową, alarmową i sygnałową,

2) broń pneumatyczną,

3) miotacze gazu obezwładniającego,

4) narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:

a) broń białą w postaci:

- ostrzy ukrytych w przedmiotach nie mających wyglądu broni,

- kastetów i nunczaków,

- pałek posiadających zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierających wkładki z takiego materiału,

- pałek wykonanych z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy,

b) broń cięciwową w postaci kusz,

c) przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej.


Nie kumam tego, sam dzielnicowy mi powiedział że to chory przepis.
Nogę od stołu z wystającą śrubą? Śmiało możesz mieć.
Metrowy pręt zbrojeniowy? Jak najbardziej...

No ale to nie miejsce i temat na takie dyskusje chyba...
Kiedyś czytałem że w pociągu warto mieć w kieszeni zmielony pieprz i po oczach w razie czego...
-------------------------------------------
Mały

Odpowiedz
#62
wzglednie zadko zdazaja sie napady w pociagu - najlepszy moim zdaniem sposob to - NIE SPAC -NIE PIC W PODROZY ALKOCHOLU NIE PRZYJMOWAC POCZESTUNKU OD PRZYGODNIE POZNANYCH ZNAJOMYCH -JESLI CZUJESZ ZE ZASYPIASZ PRZYWIAZ DRZWI PRZEDZIALU DO POLKI NA BAGAZ TAK ZEBY BYLY SZCZELNIE ZAMKNIETE- JESLI ZAUWAZASZ KOGOS PODEJRZANEGO PRZYJZYJ MU SIE DOKLADNIE ROB TO OTWARCIE - czesty sposob okradania z bagazu polega na przecodzeniu korytarzem i otwieraniu drzwi stopniowo przez tracanie ich lokciem przez kolejnych kolesi. jesli nie ma reakcji to ktorys z kolei wchodzi do przedzialu i trzepie polki . Jesli jedzie sie samemu warto usiasc niedaleko przedzialu konduktorow.Kiedy nie ma takiej mozliwosci siadamy w przedziale gdzie juz ktos jest
-------------------------------------------
diabel-1410

Odpowiedz
#63
Nie ma 100% sposobu na bezpieczeństwo. Można tylko minimalizować prawdopodobieństwo. Mój ekpiriens w walce wręcz obejmuje tylko salę treningową a nie piłkarskie derby więc noże, pałki czy broń automatyczną sobie odpuszczam.

Kiedyś przewoziłem PKP służbowy sprzęt wart tyle, że nie wypłaciłbym się do końca życia - użyty sposób: ubrałem się jak jakiś lump, którego ledwo stać na bilet kolejowy drugiej klasy.

Z drugiej strony używam różnych jednego z dwóch sposobów zamykania przedziałów: leszczynowy kijek zaparty o uchwyt i framugę drzwi, stalowa linka z karabinkiem łącząca uchwyt z półką.
Każdy z tych sposobów ma swoje wady. Ale komu by się chciało forsować choćby tak trywialne zabezpieczenie jeśli jest tyle innych przedziałów do wyboru...
---
Edytowany: 2008-03-16 20:58:37

Odpowiedz
#64
jak przewozicie plecaki w samolocie , plecak ma sporo pasków ect. a do ładowni samolotu wala na kupe . transportują na przenośnikach taśmowych, mogą cos oberwać , może coś w formie opakowania jak na śpiwor zastosować tylko na sam przelot ,
ktoś ma takie doswiadczenia

od admina: przejrzyj ten wątek, było o tym
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#65
Ja plecak zawsze przewoziłem normalnie, wszystkie klamry pospinane, ew. mogą Cię wysłać do bramki z bagażem niewymiarowym. Nigdy nie było problemu. Ew możesz założyć pokrowiec przeciwdeszczowy, jeżeli jest coś przytroczone np karimata. Tak mi polecili w Liverpoolu.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#66
uszyj worek z tkaniny u góry ściągany sznurkiem i włóż tam plecak ściągnij sznurek i sprawa załatwiona. Oczywiście wielkość worka dopasuj do wielkości plecaka
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#67
W podrozniku w warszawie sa pokrowce podrozne na plecak. Ja osobiscie polecam worek na kartofle.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#68
osobiście widziałem specjalny worek do przewozu w pks/samolotem w polskiej firmie wisport z Wrocławia.
w ulotce widziałem takie coś pod hasłem ''wór transportowy''
dwie wielkości 70l i 100l.

albo jak chcesz możesz poowijać cały plecak streeczem (czy jak to się tam mówi) tą cienką folią w rolce. Ale to rozwiązanie jednorazowe.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#69
ew.
http://www.pacsafe.pl/
-------------------------------------------
wawrzyn to Laur, Warzyn to ja :)

Odpowiedz
#70
Co do transportu samolotami to mam kilka spostrzeżen :
- Mozna bez niczego tak jak Warzyn - posciągać wszystkie troki żeby sie nie majtały , pozwiazywać itp , ale to i tak nie daje 100 % pewnosci - mi kiedyś urwalo klamerkę - każdy pasek może gdzieś sie wkręcić itp . Taki plecak był w niektórych liniach traktowany jak ''bagaż źle spakowany'' - tak było kiedyś , teraz zazwyczaj proszą o nadanie w punkcie dla niewymiarowych bagazy , czy coś takiego
- Zalorzenie pokrowca przeciwdeszczowego - taki sobie sposób , bo mogą ci porwać pokrowiec , a zazwyczaj jest z cienkiego materiału, albo mogą zgubić pokrowiec - mi sie tak zdarzylo , i dopiero na samym końcu wyjechał sobie zagubiny pokrowiec.
- Dobrym sposobem jest owinięcie plecaka cienką folia , zazwyczaj na lotniskach są specjalne maszynki które owijają za kilka euro , lub zł . lub mozna samemu mieć końcówkę takiej folii i zużyć ja na lotnisku - to takie coś jak folia do pakowania żywności - tylko ze to patent jednorazowy.
- W niektórych liniach (air france) dostałem specjalny worek przezroczysty na zapakowanie plecaka - dobry sposób , mocny wór , jeszcze go gdzieś mam .
ale najlepszym i najtanszym chyba sposobem jest jak napisal Makbet - wor na kartofle , kupić w jakimś sklepie gospodarstwa domowego , czy isć na bazarek z jarzynami i porozmawiać ze sprzedającymi czy nie mieli by czegoś ladnego .
taki wor można też stosowac nie tylko jako ochrona plecaka podczas przelotu ale także innego transportu kolowego - jeśli sie jedzie w mniej cywilizowane państwa - i wiele innych zastoosowań .
-------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/grykomar

Odpowiedz
#71
ja na plecak w samolocie stosuje torbe bazarową'
karimata , czekan , raki - moga byc elegancko przytroczone i to wszystko ląduje do torby wartej 8 zł

Odpowiedz
#72
Wole poświęcić zgubienie marnego pokrowca niż zmarnowanie plecaka. ja zawsze przywiązuje koniec gumki do plecaka, coby nie zwiało i sie nie zgubiło. A w ten sposób uchroniliśmy od niechybnej śmierci karimatę :D
-------------------------------------------
wawrzyn to Laur, Warzyn to ja :)

Odpowiedz
#73
ooo, a ja tez wkladam w worek jak do ziemniakow, taki pleciony ze sztucznego sznurka, mozna kupic np w ''leroy merlin'' za 3zl:), opakowanie jest pancerne, plecak sie nie ubrudzi i nic nie wypadnie, u gory mozna zwiazac lub zeszyc:)
-------------------------------------------
gor mi malo i ciagle mi nie dosc...

Odpowiedz
#74
Robię tak samo jak idziaczek, a u góry spinam szybkozłączką- taką która robi ''bziiiiit'':))) Z resztą pisałem o tym jakiś czas temu w ''mój sposób na''...
-------------------------------------------
JarekGd - 1,2,3 próba nicka...

Odpowiedz
#75
Trybik - z własnych doświadczeń mogę polecić stretch folię, ja wykorzystałem folę szerokości 500mm, dopóki jechałem pociągiem mogłem korzystać ze wszystkiego co miałem w plecaku, a na lotnisku w Moskwie w ciągu kilku minut owinąłem plecak jak kokon folią. Był idealnie zabezpieczony na czas transportu, a folia dokładnie zabezpieczyła również odtsające końcówki kijków oraz czekan. Po przylocie zrywasz folię i plecak masz jak nowy. Pozdrawiam
Dodam tylko jeszcze, że podczas owijania możesz pominąć ramioncza plecaka, wtedy bez problemu możesz również ten kokon wygodnie nosić. :-)

Odpowiedz
#76
http://www.skalnik.pl/?p=produkt&id=1055

Odpowiedz
#77
ja tam wrzucam plecak do dwoch workow na smieci (jeden od gory, drugi od dolu, nakladaja sie) i owijam tasma klejaca. Nic sie nie zgubilo i nie podarlo ani razu (a raz na okeciu pan z BA dal mi taka tasme pomaranczowa do owiniecia)

Co do pociagow, to jednym z patentow jest wspomniane wczesniej przypiecie plecaka jego wlasnymi klamrami do polki. Kiedys tez chowalem rzeczy w butach, ktore sciagalem na noc i przywiazywalem do rurki pod siedzeniem, ale konduktor mi kiedys odradzil, mowiac, ze czesto w nocnych pociagach wyrzucaja buty (ze zlosliwosci, czy cos)...hm...

Odpowiedz
#78
Uszyłam sobie wór do transportu plecaka ze wściekle pomarańczowego ortalionu. Ma dwie niewątpliwe zalety: nikt mi nie pourywa pasków i zobaczę mój plecak z daleka, jak tylko pojawi się na taśmie.
Cena ortalionu 19 zł za m.b. Moja praca: bezcenna.
Ale skoro mam wprawę mogę komuś taki wór uszyć po kosztach :)
Po powrocie z wyprawy życia :)

Odpowiedz
#79
Jak wrócisz zapodaj reckę swojego wora ;)
-------------------------------------------
kuusamo

Odpowiedz
#80
Mam pytanie trochę z innej beczki, jak jest teraz z przewożeniem samolotem noży, czekanów i innych tego typu sprzętu w bagażu głównym? Nie ma z tym problemu, czy są jakieś specjalne procedury?

Odpowiedz


Skocz do: