To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Odzież wojskowa - wątek ogólny, nie wiesz? Zapytaj.
Jeśli zapięta stójka od S 2005 pije cię w krtań to znaczy, że masz za mały rozmiar. Moja zakrywa brodę, lub jest pod żuchwą.
Ventile to zabezpieczenie przed wodą.

Odpowiedz
No i mam dylemat teraz, czy wziąć S'2000 czy S'2005.
Wrzuciłby ktoś zdjęcia (najlepiej na sobie) S'2000?

Odpowiedz
~Inv:
S'2000, ale w rozmiarze 170/104.
http://tiny.pl/hc4q7
http://tiny.pl/hc4qt (podpięty kaptur od S'95)

Do S'2000 musiałbyś osobno dokupić kaptur przypinany od S'95 ripstop (nie było nowego kaptura do S'2000 - używano tych od S'95).
Takiego kaptura już nie znajdziesz, kiedyś były na Allegro, teraz już wyszły.
S'2005 ma już kaptur instant.

~Zetor:
>> ''Jeśli zapięta stójka od S 2005 pije cię w krtań to znaczy, że masz za mały rozmiar.''

Rozmiar jest dobry, bo szersza kurtka byłaby za bardzo workowata. A S'2005 po prostu tak ma. W rozmowach z innymi użytkownikami S'2005 (m.in. Mer z forum Royalmarines, która służyła w tej kurtce w ACF w Szkocji) przewijały się takie same opinie, Mer powiedziała mi, że m.in. dlatego Brytole w tej kurtce najczęściej biegają rozchełstani pod szyją.

>> ''Ventile to zabezpieczenie przed wodą.''

Bardzo ogólnikowe stwierdzenie.
Ventile wymyślono podczas II wojny światowej jako materiał na kombinezony lotników, które miały za zadanie zapewnić o kilka minut dłuższy czas przeżycia np. po wylądowaniu na spadochronie w lodowatej wodzie.
Samo Ventile to zwykła bawełna, ale pleciona tak gęsto i ciasno, że zapewnia niezwykle wysoką wiatroszczelność, natomiast pozorna wodoodporność polega na tym, że włokna chłonąc wodę, pęcznieją i tkanina po nasiąknięciu nie powinna puszczać wody dalej, chociaż sama jest namoknięta. Odzież z Ventile produkuje się do dziś. W opisach producentów i anglojęzycznych forach znalazłem informacje, że o ile pojedyncza warstwa Ventile zapewnia bardzo dobrą wiatroodporność, natomiast podwójna warstwa tej tkaniny daje jako taką wodoodporność.

Podobne zjawisko zaobserwowałem na własnym grzbiecie nosząc S'95 ripstop, którego bardzo ciasny gabardynowy splot po nasiąknięciu w deszczu dość opornie puszcza wodę dalej, mimo iż sama kurtka jest cała mokra.

Tak więc stwierdzenie, że Ventile ma na celu zabezpieczenie przed wodą jest nieco zwodnicze.
O samej tkaninie i jej historii można poczytać tutaj:
http://www.ventile.co.uk/
---
Edytowany: 2011-01-28 20:50:24

Odpowiedz
Dzięki Blatio. Możesz mi jeszcze jeszcze powiedzieć czy model S'2000 też ma przypadłość modelu S'2005 odnośnie kołnierza?

Odpowiedz
Widziałem niedawno w Allegro kaptury leśne do kurtek. Gorzej z dobraniem rozmiaru, ale dzięki guzikom na tasiemkach powinna być spora tolerancja. Warto tez przeszukać zakończone aukcje.
Widać jestem odmieńcem. Mnie stójka w S 2005 odpowiada. Z tego wniosek, że warto najpierw przymierzyć kurtkę, choć z drugiej strony to nei to samo co dwugodzinny spacer.

Odpowiedz
Nie zależy mi na tym kapturze, nawet nie widzę kiedy bym go mógł zastosować:) Z tego co widać po zdjęciach to założony tylko przeszkadza. Fajnie się zaś prezentuje S'2000 (i skoro materiał ten sam co S'2005) na zdjęciu Blatia do tego jakiś Buff i powinno być ok.

Odpowiedz
Kaptur sprawdza się w czasie deszczu, wiatru, zamieci. Dzięki drutowi można się dobrze odizolować. Choć rzeczywiście to kwestia gustu. Znam osoby, które nigdy kaptura nie używają. Spotkałem się z licznymi krytycznymi opiniami o brytyjskich kapturach z drutem, mnie taka konstrukcja bardzo odpowiada.

Odpowiedz
Inv
Nie, nie ma tej przypadłości. Kołnierz jest obszerniejszy, niezależny od kaptura, zapina się pod brodę, mnie nic nie uwiera.

Co do kaptura, to ja sobie nie wyobrażam żadnej z tych kurtek bez kaptura. Już mi parę razy uratował łeb zimą, przy ostrym mrozie na wietrze w górach.
Dość spojrzeć tutaj:
http://img836.imageshack.us/img836/7809/20081228.jpg
(na marginesie dodam, że kaptur ma w ogóle wyciętą tę część z drutem, zaś tył został przeszyty, aby nie robił ''krasnala'')
Babia, grudzień, temperatura po wschodzie słońca wzrosła może do -20 stopni. Na podejściu nad ranem wiało okrutnie. Gdyby nie kaptur, to by była kaplica ;)

Zaś co do możliwości kupna kaptura, to trzeba bardzo zwrócić uwagę na rozmiar - są kaptury dedykowane do kurtek na klatę 88 cm - te mają węższy rozstaw guzików, a są też kaptury na rozmiar 104 - ja się tak naciąłem, bo mam obydwa kaptury i myślałem, że kaptur 88 będzie pasował do kurtki 104. A tu surprise - musiałem przeszywać ręcznie wszystkie te guziki z tasiemkami, żeby pasowały do dziurek w kurtce 104, żadnej tolerancji tam nie ma. O ile łatwiej podpiąć większy kaptur do mniejszej kurtki, to w drugą stronę trzeba już się bawić igłą i nitką.
---
Edytowany: 2011-01-28 23:39:46

Odpowiedz
Blatio
>> ''Co do kaptura, to ja sobie nie wyobrażam żadnej z tych kurtek bez kaptura. Już mi parę razy uratował łeb zimą, przy ostrym mrozie na wietrze w górach.''

Kurtka będzie używana wiosną, latem i jesienią więc takich ekstremów nie przewiduję, zaś czapka w pogotowiu będzie na dnie plecaka;)

Odpowiedz
Jeśli to czapka na Windsopperze, to ok ;)
Natomiast co do warunków letnich, to ja się już parę razy złapałem na tym, że w góry szedłem w T-shircie w słońcu, a w przeciągu kilku minut musiałem na siebie zakładać polar i kurtkę, a schodziłem już przemoczony i przewiany ;)
Od tej pory na każdą wyprawę, o każdej porze roku mam przy sobie coś z kapturem, nie ma bata :P

Ot, taka wycieczka na Babią, czerwiec 2009:
Początek:
http://tiny.pl/hc4m8
Od przełęczy Brona (chłodek):
http://tiny.pl/hc4ms
Pod szczytem (jeszcze większy chłodek):
http://tiny.pl/hc4m6
Na szczycie - szybkie wdziewanie jeszcze polara pod kurtkę, wiało jak skurczybyk:
http://tiny.pl/hc4mv
Zejście - w deszczu, kurtka cała mokra:
http://tiny.pl/hc4mb

Kaptur dobra rzecz, człowiek nie wie skąd i kiedy ;)
---
Edytowany: 2011-01-29 00:36:57

Odpowiedz
wielka jego zaleta ze zawsze go można do kieszeni włożyć jak nie potrzebny szybki się dopina i odpina :d

Odpowiedz
Mowa oczywiście o tym odpinanym od S'95 ;)

Odpowiedz
Mam pytanie z innej beczki. Z czego jest zrobiona ta kurtka http://www.tinyurl.pl?2GU1BgnN (materiał, skład)? używa jej ktoś ?

Odpowiedz
Blatio. Dziwne to co piszesz o kapturach. U mnie kaptur 104 (dwa rozmiary za mały) doskonale pasuje do kurtki 120.

Inv. Bechatka jest zrobiona z typowego polskiego materiału. Mieszanki bawełny z czymś sztucznym. Zapewne elaną czyli inaczej poliestrem. Jest ciężki sztywny i przewiewny. Do tego fatalny krój. Czegóż się jednak dobrego można spodziewać po ludziach którzy zberetyzowali WP jak nie kiepskich mundurów. Szczerze odradzam, podobnie jak kurtkę i spodnie z tej tkaniny.

Odpowiedz
Bechatka, tak jak powiedział Zetor chyba jest wykonana z mieszanki 83 bawełna, 17 poliester. Żeby używać tej kurtki trzeba być nieźle zdesperowanym, bo ja za darmo bym jej nie wziął ;)

Odpowiedz
~Zetor, ja tylko piszę o tym, na co się naciąłem fizycznie. Właśnie spojrzałem na oba kaptury, kaptura 88 do kurtki rozmiaru 104 za cholerę nie mogłem podpiąć bez przeszywania guzików na szerszy rozstaw, z czego skrajne poszły na same krawędzie kaptura.

Może zdjęcie Cię przekona:
http://img703.imageshack.us/img703/195/p1330016.jpg

Widzisz różnicę w szerokości? U góry jest kaptur 88, u dołu kaptur większy.

Przecież sobie tego nie wymyśliłem chyba :>

Co do bechatki, to znowu będę polemizował, niestety.
Po pierwsze materiał to mieszanka bawełna/poliester w proporcjach 65/35. tkanina wierzchnia US-18. Podszewka - poliamid, ale w starszych wersjach, w pierwszych wypustach podszewka była bawełniana, jak we wz.89.

Może i nielekka i nie nadaje się na deszcz, ale jeśli chodzi o krój, to dla mnie nie ma wygodniejszej kurtki na miasto zimą. Dla mnie jest wygodniejsza nawet od M65. Używam jej na co dzień do roboty (przemiennie ze starą ''żabą'' wz.89 i paroma innymi kurtkami, mam całą szafę, więc mam do czego porównywać), uzupełniając ją w razie potrzeb róznymi polarami, lub ocieplaczami, których mam kilka (fakt, seryjną podpinkę wywalam od razu).
Ostatnio nabyłem sobie rzadką policyjną wz.4611 w moro i generalnie śmiem twierdzić, że wszystkie te kurtki jak dla mnie są bardzo wygodne, pod warunkiem oczywiście doboru odpowiedniego rozmiaru.

Lubię ją i tyle. Ale to już kwestia gustu :]
---
Edytowany: 2011-01-29 14:09:50

Odpowiedz
@Blatio, ale na miasto to rzadko jaki ciuch się nie nadaje... W mieście tylko chodzisz i trudno się jest naprawdę zapocić(mnie się jeszcze nie zdarzyło), a bechatka to w końcu kurtka wojskowa i z założenia powinna być komfortowym ciuchem roboczym. W rzeczywistości weźmiesz ją na rower i po powrocie do domu nigdy więcej jej nie założysz. Krój może i jest ok, ale użyteczności w tej kurtce można szukać na próżno...

Odpowiedz
Ano, jasne - nie mówimy o wysiłku, czy jakiejś aktywności sportowej. Tak jak mówiłem - wygodna kurtała na co dzień, na miasto. Chodzi o to, że dobrze się w niej czuję :]
W góry i do aktywności fizycznej mam zupełnie inne ciuchy.

Odpowiedz
Blatio źle mnie zrozumiałeś. Absolutnie nie chciałem sugerować, że zmyślasz. Po prostu się zdziwiłem, bo jak pisałem dopinałem kaptur o dwa rozmiary za mały. Dlatego przypuszczałem, że zawsze jest duża tolerancja.

Mam złe doświadczenia z mundurem ''wz.93'' i dlatego go odradzam. Pisząc o fatalnym kroju miałem na myśli przede wszystkim malutkie kieszonki charakterystyczne dla US-a. Słabo też chroni szyję.

Odpowiedz
Ano fakt, w tych kieszonkach u góry nic więcej poza dokumentami i kluczami od domu mi się nie mieści... Ale i tak dobrze, że we wz.93 zmienili zapinanie na dwa guziki z lepszy dostępem do dziurek... bo te pojedyncze, całkiem zakryte w starym US-ie w moro, to była porażka.

A co do ochrony szyi, to mnie też wkurzało, że nie można kołnierza postawić za dobrze, więc swoim obyczajem chwyciłem igłę i nitkę i zrobiłem coś takiego:
http://img341.imageshack.us/img341/4699/p1330017.jpg
http://img155.imageshack.us/img155/3490/p1330018.jpg

Patent natchniony zapinaniem kołnierza w starej bechatce w moro ;)
Generalnie trochę to polepsza funkcjonalność kurtki, bo z zasady nie noszę szalików.

Odpowiedz


Skocz do: