To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[akcesoria] pelerynki na plecak
#41
Alien >> Mam pokrowiec od Wisportu, jest cięty z koła więc szwów nie uświadczysz. Etui jest w formie woreczka z siatki z ściągaczem.
Ogólnie bardzo dobrze go oceniam.

Odpowiedz
#42
A jak z chronieniem od wody przy plecach w tym wisporcie? Da sie to w miare dobrze posciagac?

Odpowiedz
#43
Posiadam 75 litrowego Reindeera i pokrowiec na plecak o litraż 90l. Przy przytroczonej karimacie i namiocie jest tak sobie jeśli chodzi o zakrycie pleców - przynajmniej pełne. Jeżeli nic nie troczę to jest bardzo fajnie, zakrywa plecy na tyle na ile pozwalają szelki.

Odpowiedz
#44
Mam dokladnie ten sam plecak. Dzieki za info, na pewno skorzystam.

Drugi pokrowiec przydalby mi sie na plecak podreczny, maly, typowy ''szkolny'', w sensie na jednodniowe wypady z bazy. Zastanawiam sie czy ten na 15-30l wystarczy. Oczywiscie bez troczenia, ale z jakims fajnym zakryciem plecow.

Odpowiedz
#45
Pytanie. A po co wam pokrowiec na jakikolwiek plecak? W jakim celu ma on służyć? :-) :-)
---
Edytowany: 2013-05-01 22:03:39

Odpowiedz
#46
Cel jakiemu służą pokrowce na plecak to zyski producentów, dystrybutorów i detalistów odpowiednio produkujących, dystrybujących i sprzedających pokrowce na plecak.

Z punktu widzenia użytkownika produkt całkowicie zbędny: w razie ulewy i tak wszystko będzie mokre, jedyna realna ochrona w razie większego deszczu to peleryna typu poncho najlepiej z folii. Typowy koszt 7 zł.

Odpowiedz
#47
Krakus, czyżby większość użytkowników była nieświadoma błędu?

Ty to wiesz z teorii czy z praktyki?

Odpowiedz
#48
Dla mnie jedyną ochrona jest drybag. Nie wiem jak z pogoda w Polsce, ale są kraje, gdzie potrafi delikatnie siapic przez dnie całe i pokrowiec na plecak wystarczy. Lazic w poncho by mi sie już nie chciało.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie internetowym. Anglia

Odpowiedz
#49
Z praktyki. W razie ulewy woda od razu przejdzie przez plecy...

Po drugie ja nie znam firmowej peleryny, takiej za 30 - 70 zł, która w razie ulewy nie przemoknie. Taka za 7zł za to jest nieprzemakalna.

Być może w przypadku ''siąpienia'', o którym wspomniał kivak, np w Walii, peleryna na plecak się sprawdza. U nas taka pogoda prawie nie występuje, na nasze ''siąpienie'' impregnacja plecaka wystarcza.

Odpowiedz
#50
Trochę ''jałowa'' ta dyskusja chyba :D każdy robi jak lubi - jedni się pelerynkują, inni zakładają kubraczek na plecak + kurtkę na grzbiet. Jeśli tylko to się Wam / nam sprawdza to w czym problem? :)

Odpowiedz
#51
No, nie tak od razu przemoknie, chwilę to potrwa. Pokrowiec się przydaje, choć można bez niego żyć. Mnie ostatnimi czasy najczęściej zdarzało się używać go jako podupnika.
Podobnie sprawa ma się z pelerynami, każda ma jakieś swoje słabe strony (przede wszystkim te za 7 zł), ale kategoryczne argumentowanie na ''nie'', to jednak przesada.

Odpowiedz
#52
Najskuteczniejszy jest wielgachny worek na śmieci. Te duże są w miarę grube i wytrzymałe. Do czasu. Tylko zrobić otwory na wyjście pasa biodrowego i ramiennych. Tylko tamtędy woda może przesiąkać. Z dołu zawiązane gumką. Używałem parę sezonów tego rozwiązania. Koszt? 1 zł? :-D
Wadą jest podatność na krzal. A i tak wiatr mi go rozszarpał. Mimo owiązania plecaka jak baleronik.
Kolejną wadą było doprowadzające mnie do szału zdejmowanie całego worka z przetykaniem tych pasów by się dostać po jakiś detal z plecaka :-)
Tradycyjny pokrowiec sprawdza się lepiej. No ale rzeczywiście plecak i tak dostaje wodę od pasów i od pleców człowieka. Nie ma idealnego rozwiązania.

Odpowiedz
#53
Witam. Szczerze mówiąc specjalnie zadałem to pytanie, żeby zapoznać się z waszymi wypowiedziami. Z doświadczenia wiem, że pokrowce na plecak w ogóle nie spełniają swojej roli. Kiedyś byłem szczęśliwym posiadaczem pokrowca na plecak, do czasu silnego wiatru podczas jednej z wypraw w K.P.N. Kompletnie się nie sprawdzał. Dzisiaj przed każdą wyprwą kupuję duży 120 l worek na śmieci, dokładnie wykładam nim wnętrze plecaka i następnie zaczynam się pakować. Możecie mi wierzyć, może lać ile wlezie, a nawet wpaść do wody, to że plecak mi zmoknie nie przeszkadza mi wcale.
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#54
Och Zbychu, jak se przypomnę te owijanie plecaka wtedy na Fatrze to śmiech mnie ogarnia;-)

Odpowiedz
#55
Bo wtedy to był pokrowco-tarp w wersji beta :-)
Negatywnie zweryfikowany przez życie :-)

Odpowiedz
#56
Krakus: ,,Być może w przypadku ''siąpienia'', o którym wspomniał kivak, np w Walii, peleryna na plecak się sprawdza. U nas taka pogoda prawie nie występuje''
Tutaj nawet nie tyle bym z Tobą polemizował co się nie zgodzę. Z ostatniego tygodnia w górach na 5 dni 3 to ,,siąpienie'' i mgła. Do tego dochodzi ,,chmura'' od pewnej wysokości, a gdy będzie wiało to para osadza się na drzewach i zostaje ,,zwiana'' w postaci już kropel wody. Przy takim warunie pokrowiec wystarcza. Do tego dodatkowo świetnie służy jako zabezpieczenie przeciwzabrudzeniowe od PKSu poprzez żywicę na błocie kończąc. Siatkowe, stretchowe kieszenie czyszczą się bardzo ciężko, oj ciężko ;)
Wszystko ma plusy i minusy. Ja zamiast kurtki zabieram pelerynę z Deca, która wspomaga drybag zabezpieczając jednocześnie szelki i plecy. Oczywiście worek do środka też stosuję - ma to taką wadę, że jak chcę wyciągnąć śpiwór to wywalam wszystko pomimo dostępu od dołu plecaka :)

Odpowiedz
#57
Panowie, ale nie zapominajcie o wielkości plecaka. Pelerynkę można zarzucić na stosunkowo mały plecak, ale na wyjeździe kilkunastodniowym w dzikie tereny nie jedzie się z plecakiem 40L tylko 70+, a tego tak łatwo pelerynką nie okryjesz.

Odpowiedz
#58
Ja mam coś takiego http://tiny.pl/h8nx5 zakrywa wraz z plecakiem od 5 do 70L,sprawdzone na wielu wielodniowych wyprawach.Troszkę udoskonaliłem zapięcia peleryny.

Odpowiedz
#59
Samemu to nawet 40 L plecak jest trudno okryć ;)
Arni możesz wierzyć lub nie ale w nawet silnej zlewie wystarcza.
Oczywiście jakiś zacinający ,,od dołu'' deszcz czy nawałnica tworząca pył wodny spowoduje zawilgocenie.
Minus jest taki, że nie da się tego długo przed deszczem nosić (wiadomo dlaczego) czyli zakłada się toto na ostatnią chwilę, która najczęściej jest pierwszymi grubymi kroplami deszczu.
---
Edytowany: 2013-05-06 11:02:07

Odpowiedz
#60
Dzięki PRS nie zauważyłem ze jestem na forum sprzętowym i w temacie ''akcesoria pelerynki na plecak''napisałem jakiej pelerynki ja używam, sorki wybacz. Nie napisałem że peleryna FN jest oddychająca, tania i super lekka.Natomiast ty nie rozprawiłeś się ja to napisałeś z zagadnieniem tylko z wielka niechęcią odniosłeś się do mojej wypowiedzi, a sam chodzisz w równie nieoddychającej i ciężkiej pelerynie z Deca.

Odpowiedz


Skocz do: