To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Czołówki Black Diamond
Mam dwa spoty,blokada działa bez zarzutu

Odpowiedz
JanuszJ - no i jeszcze jest Strom V - 350 lm.

Odpowiedz
A ja uważam odwrotnie, BD nie przegonil Petzla, BD zatrzymalo sie na 2012r.
BD już 2014 było w średniowieczu: Spot i Storm nie miały stabilizacji (bezpośredni konkurent Petzl Tikka XP miał).
Teraz nie odrobili pracy domowej ponownie i znów nie ma stabilizacji: jak dla mnie nokaut i koniec tematu.

W poprzednich generacjach BD pokazywał w specyfikacji np., ze po 30 minutach świeci już tylko na 70% z maxa, a po 10h zostawało z 15 lumenów.
Teraz nie ma tego w specyfikacji, ale można sobie oszacować:
Jeżeli teraz BD wycisnął 2x więcej lumenow (2x wiekszy prad) z tych samych baterii, to można sobie to wywnioskować, ze po 30min baterie sa spompowane i zostanie niewiele ( strzelam 50 lumenów?).
Jest to akceptowalne w czołówkach z biedronki za 15zł, ale nie za 200zł.

Dla niedowiarków:
Peztl Tikka XP z 3 paluszków daje stałe 120 lumenów przez jakies 2h, później przełącza się w tryb awaryjny.
Jakim cudem BD wyciagnal 350lumenow z 4 paluszkow przez 22h? Nie da się – specyfikacja pisana wg normy Ansi.

Odpowiedz
Zwóc uwagę, że obecnie Petzl wrócił do koncepcji CORE nazwanej obecnie Hybrid.
1. Bazowa czołówka nie ma stabilizacji.
2. Dodając Core masz stabilizację.
Jak przypuszczam pozwala to uprościć/potanić samą czołówkę (nie mam pojęcia ile taki układ stabilizacji może kosztować?). Jak chcesz stabilizacji i wygody ładowania przez miniUSB masz Core. Każdą nawet Tikkinę możesz tak zmodyfikować w zależności od potrzeb.
Akumulator Core ma 1250 mAh, więc więcej od akumulatorków AAA (ca 800 mAh).
Actic Core, który ma podkręconego spota do 350 lumenów przy pojemności akumulatora 1250mAh wyciąga wg. danych 2h i potem 5 lum przez 3h. To samo w przypadku baterii podają 40h. Ale ponieważ jest to goła latarka bez stabilizacji to jest to po prostu czas świecenia w tym trybie, gdzie siła światła maleje wraz z upływem czasu.
Petz więc poszedł inną drogą. Stare Core nie było sukcesem, bo i popularność miniUSB była wtedy jeszcze mała. Obecnie przy uniwersalnych ładowarkach do telefonów, korzystaniu z PowerBanków może być zdecydowanie lepiej.
---
Edytowany: 2017-04-03 10:18:34
---
Edytowany: 2017-04-03 19:20:42
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Co to za androny: stabilizacja zabiera z mocy?

Odpowiedz
Usunąłem bzdet....
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Wrażenia po weekendzie i pierwszym użyciu BD Storm V. Laatrki używałem od 22:00 do świtu. więc ok 8 godzin świecenia w różnych trybach - więc ogólnie można napisać, że średnie użycie. Baterie 4x AAA i po 8 godz. światło pomarańczowe sygnalizuje już pewne zużycie mocy. Z ciekawostek: w końcu latarka ma pamięć ostatniego włączonego światła ! Taki większy minus to chyba duże zużycie baterii - ale zobaczę ile pociągnie na tych jeszcze.

Odpowiedz
W nagrodę za zajaranie się łażeniem ze mną po górach chcę chłopu sprezentować świetną czołówkę. Będzie funkcjonować jako 'ten lepszy' sprzęt, bo ja już mam swoje słabe, ale niezawodne świecidełko. Budżet +/- 250 zł
Zależy mi przede wszystkim na długim czasie pracy w optymalnym trybie i praktycznym rozwiązaniu kwestii zasilania.

Wstępnie rozważam:
BD Storm V - kusi płynną regulacją mocy, zasięgiem
BD ICON - oddzielny pojemnik na baterie
Petzl Myo - zdejmowalny pojemnik na baterie, stabilizacja
Petzl Reactik - stabilizacja, możliwość zastąpienia akumulatora bateriami.
NITECORE HC60 - podobno potwór.

Skłaniam się mimo wszystko ku BD, bo baterii AA i AAA nie braknie nigdzie, a w domu mamy już sporo akumulatorków.
W przypadku innych źródeł mocy, zakup dodatkowego ogniwa to kolejne koszty, + ewentualna ładowarka, a baterie CR123 nie są tak powszechne. Ładowanie na usb świetne, ale co jeśli 3 dni siedzimy w lesie bez dostępu do prądu?
Czy mimo wszystko zwykłe baterie nie są najbezpieczniejszym rozwiązaniem?
-------------------------------------------
M.

Odpowiedz
Ze swej strony gorąco polecam BD icon w wersji polar - mieści się w Twoim budżecie. Mam wersję bateryjną, jest jeszcze taka z ogniwami, ale tej akurat nie macałem i nie wiem czy warto dopłacać. Fajna sprawa że baterie są chowane w wodoodpornym pojemniku, który trzymasz na czymś a'la uprzęży przy ciele. Mi to nie przeszkadza z plecakiem przy bieganiu ani na nartach czy rowerze a ma tę wielką zaletę, że baterie nie dostają strzała od zimna, jak do tej pory wychodziło mi ze czas zgonu to ~ 10 godzin używania w ujemnych temoeraturach, koło -5 /-15. Dodatkowo nie nosisz cięzaru baterii na głowie - bezcenne. Jeden minus, nie rozplączesz się z tego błyskawicznie i jak chcesz biegać ultra to jest to upierrdliwe, żeby nie marnować czasu nie zdejmowałem wcale czołówki. Wiadomo że wszyscy chwalą to co sami używają ale piszę dlatego że z tej czołowki jestem naprawde zadowolony, masa światła i długie używanie.

Odpowiedz
Dzięki za wpis :)

Ultrabieganie, a nawet zwykłe bieganie to zupełnie nie nasz target, także ten minus odpada :)

Czy ICON ma pamięć ostatniego trybu, tak jak Storm V? Jeśli nie, czy jest to upierdliwe?

I ponawiam pytanie, co tak generalnie wydaje się lepszym rozwiązaniem - zwykłe baterie czy CR123/ogniwo 18650? Szukam kompromisu między czasem świecenia, a dostępnością wymienników. Z jednej strony paluszki na krócej starczą, ale kupi się wszędzie. A nie wiem jaki zapas ogniw musiałabym ze sobą zabrać np. na wycieczkę gdzie tylko 2 noclegi z 14 planujemy w miejscach z dostępem do prądu (powerbank będzie zżerany przez komórki, wiec odpada).
-------------------------------------------
M.

Odpowiedz
Zależy wiele od tego jak używasz światła. Jestem pokoleniem wychowanym na płaskich bateriach Centry Poznań i świecę mało co do zasady. Z drugiej strony obserwuję u ludzi egzystencjalny lęk przed ciemnością. Objawia się to świeceniem wszystkim czym mamy.
Dla mnie więc taki wyjazd to zapasowy komplet paluszków.....
Mam na myśli warunki beskidzkie i porę wiosna jesień. Start o 2 w nocy na podejście lodowcem zasadniczo zmienia optykę...
Arni ma doświadczenia wielodniowe z ogniwami 18560. Na pewno coś podpowie....
---
Edytowany: 2017-04-15 10:38:29
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Witam wszystkich, to mój pierwszy post:)

Miałem w grudniu 2016 przez 2 tygodnie Black Diamond Storm IV (wcześniej chodziłem z Petzl Tikka XP). Moje krytyczne uwagi:

- czołówka cicho piszczała podczas świecenia (przy chodzeniu nie do usłyszenia, ale już na postoju przy studiowaniu mapy denerwujący pisk przypominający latającego komara). Czy możecie posłuchać swoich BD i dać znać jak to u Was wygląda?
- byłem rozczarowany maksymalną mocą. W papierach max moc 250 LM ale na odległość świeciła jak Petzl który miał 180 LM (boost). Niestety w tym trybie max BD świecił 2 diodami, więc było dużo światła, ale jeśli chodzi o dalszy zasięg to świecił Jak słabszy Petzl (ten zasięg przydatny jak np szukasz nocą szlaku)
- waga. Niby 1 paluszek AAA więcej (4 zamiast 3 w petzlu) ale dla mnie robiło różnicę. Jeśli np gdzieś zbiegałem to czołówka się trochę ''majtała'', trzeba było mocniej zaciskać opaskę, co pogarszało ogólny komfort noszenia.

Z tych powodów pozostałem przy Petzlu, ale nadal szukam dla niego następcy. Po tych doświadczeniach wiem, że nie chcę czołówki z 4 AAA, być może zdecyduję się na Skilhunt H03.

Odpowiedz
Mam starą Ticcę oraz BD Icona. Żadna nie piszczy.
Moc - Icon ma niby ok 320lm, czyli niewiele więcej niż Twoja a poziom natężęnia światła w porównaniu obu jest jak świeczka przy halogenie. Ale to mało, od miesiąca mam dokładnie Skilhunta H03 (model z rozpraszaczem) i powiem tak, mocny Icon przy tym chińczyku świeci jak zapałeczka :) Gdyby miała słabszy tryb moon i czerwone światło, byłaby idealna.


Tutaj pytanie do posiadaczy Iconów - czy spotkała was, lub słyszeliście o wyłamującym się plastiku tego mocującego pokrywkę baterii zielonego dynksa? u mnie w plecaku się rozleciał przez co nie sposób było szczelnie zamknąć pojemnika, na szczęście jest na gwarancji i sklep to naprawił ale martwi mnie, że ten plasticzek okazuje się tak delikatny...
---
Edytowany: 2017-09-26 11:09:35

Odpowiedz
Tu też ktoś wspomina o piszczeniu:

https://www.mountainproject.com/forum/to...itch-whine

Mam teraz Storma 350 lm, ale jeszcze nie mam zdania, miałem 160 lm i jakoś nie powala tym oświetleniem ta 350, ale może mi się zdaje...

Odpowiedz
Dwukrotność lumenów nie równa się dwukrotności jasności widzianej przez ludzkie oko.

Odpowiedz
Pewnie tak, ale zdaje się, że te 350 to dwie białe, a nie jedna główna dioda... ;]
jak mi się przypadkiem włączyło, to było już to! :D

Odpowiedz
Ponieważ nie mam żadnych doświadczeń z czołówkami Black Diamond odniosę się tylko do wątpliwości no_rehearsal odnośnie zasilania czołówek. Generalnie polecam zasilanie latarek akumulatorami litowymi 18650 (lub w bardzo niskich temperaturach ogniwami CR123A). Te ostatnie można rozładowywać nawet w - 35 st. C. W stosunku do akumulatorów Ni-MH typu AA i AAA zyskamy na niższej masie i większej ilości prądu. Jeśli czołówka ma być dość uniwersalna to w określonym budżecie polecę np. Nitecore HC 30. Jej zalety to: anodowana aluminiowa obudowa (twarde anodowanie HA III), klasa szczelności IPX 8 (wytrzymuje np. dwa metry ciągłego zanurzenia), wytrzymałość na upadki z wys. 1,5m, tryby 1,70, 210,400, 1000 lm (oraz dodatkowo załączane osobno SOS, stroboskop i beacon) przy orientacyjnych czasach świecenia odpowiednio - 330h,15h, 7h,3,5h, 1h, brak wbudowanego zabezpieczenia ogniwa (dzięki temu nie zostaniemy nagle pozbawieni światła). Ma oczywiście pamięć ostatniego trybu i szybki dostęp do trybu moon i max, oraz trybów dodatkowych.
Może być zdjęta z paska i troczona na klipsie jako latarka kątowa.
Wady: Zbyt duża różnica między trybem moon a następnym 70lm, wymaga akumulatorów z wystającym +.
Ogólnie - raczej czołówka do marszów i dalszego świecenia, niezbyt dobra do pracy w zasięgu rąk, z uwagi na dość skupiony spot. Jakość wykonania nieporównywalna (na plus) z większością plastikowych czołówek turystycznych.
Co do potrzebnej ''ilości prądu'' trudno się wypowiadać. Jak pisał Pim ''Zależy wiele od tego jak używasz światła''. Paradoksalnie im mniej i słabiej świecimy tym więcej widzimy i mamy lepszą orientację w terenie, pomijając oczywiście skrajnie ciemne noce w głębokim lesie z wysokim podszytem. Choć z drugiej strony w lasach i na ich skrajach lepiej świecić, nawet gdy nie wymagają tego warunki, z uwagi na zbyt napalonych myśliwych.

Odpowiedz
Ostatnio odbyłem dwa nocne marsze trwające po około 3h.
Najsłabszy tryb w Acticu, podobnie jak w Tikce XP, daje światła na tyle by widzieć, ale nie oślepia. Wyłączenie latarki nie powoduje oślepienia. Wzrok nie traci adaptacji.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Nitrcore nie ma programowalnego sterownika, a co za tym idzie, jesteśmy skazani na tryby zaprogramowane przez producenta, któremu nie zawsze było po drodze z naszymi potrzebami. Skilhunt H03 jest rozwiązaniem

Odpowiedz
Skilhunt H03 jest oczywiście bardzo dobry w tym względzie, jednak moje obawy budzi wystający zanadto przycisk sterujący.

Odpowiedz


Skocz do: