To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


nakrycie głowy w okresie letnim
#61
@szemi
dobre firmy szyja z lnu bardzo dużo rzeczy, w tym polskie firmy, np. Kwark. Mam od nich kapelusz. Na koszulki/koszule/spodnie od Kwarka mnie nie stać, kupuje możliwie cienkie rzeczy w lumpeksach, 100% len.

@Doczu
czekam na recenzje pieluchy tetrowej, świetny patent! Moja zona by również doceniła taka recenzje!
-------------------------------------------
ngt, forum dzentelmenow

Odpowiedz
#62
@Radziq nie podpuszczaj. Już była tu kiedyś recenzja szpaty do podłogi jako ręcznika szybkoschnącego :)

Odpowiedz
#63
Nie wiem czy to powszechnie dostępne, ale kiedyś zapomniałem zwyczajowej przykrywki na glace i przy zakupie biletu do parku (Zawoja Markowe) kupiłem, za pięć złotych, bawełnianą chustę krojoną na bandankę. Żaden cud, ale swoje zadanie spełnił. Pieluch nie mieli... ;)
A tak normalnie, to używam bandany.

Foto produktu;
https://lh3.googleusercontent.com/-2DqeM...25255D.JPG

Odpowiedz
#64
@Doczu pieluchy tetrowe to temat na czasie u mnie w domu to raz, dwa tyle razy dostalem udaru, ze nie zartuje z nakrycia glowy, zwyczajnie mam tendencje do przegrzewania sie ;-) Trzy, szmate do podlogi sam stosuje jako recznik nagminnie, wiec moze i pielucha tetrowa zrobi na ngt kariere? ;-)
-------------------------------------------
ngt, forum dzentelmenow

Odpowiedz
#65
pieluchy stosowałam przez wieeeeele lat, obecnie wrzucam na głowę buffa albo chusteczkę-bandankę :) zawsze biorę 2 szt w razie zawieruszenia :) mało miejsca, lekkie to, więc dla mnie bomba :)

Odpowiedz
#66
Uszanowanie!

Poszukuję czegoś stosunkowo niedrogiego z kapeluszy, głównie pod kątem ochrony przed słońcem.
Trochę poczytałem, wydaje mi się, że najlepiej byłoby wybrać wielokrotnie wspominany bawełniany Boonie Hat np. z Helikona. Jednak pozwolę się zapytać, o ile ma ktoś doświadczenie/ wiedzę jeszcze o:
- są również oferty kapeluszy z tkanin poliestrowo-bawełnianych np. w ripstopie. Jak dla mnie domieszka poliestru powinna się przekładać na większą potliwość - czy tak musi być?
- znalazłem również ofertę membranowego kapelusza, np. tegoż: http://armyworld.pl/product-pol-299-Kape...-Nowy.html . Niestety nie wiem, na ile to jest warte w praktyce owe ''pozwala skórze oddychać''. Przykład ten motywuję - gdyż widziałem w akcji kapelusz TNF, przeciwdeszczowy, ale też sprawdzał się na słoneczku.

Na codzień używam rogatywki wg wz. 37 w panterze :-) ze skórzanym potnikiem - tu skóra sprawdza się znakomicie wchłaniając pot, ale rogatywka nie daje tyle cienia co kapelusz...

Odpowiedz
#67
Nie każdemu spasuje, ale na słońce znakomity jest kapelusz słomkowy, można dorobić gumkę pod brodę, są różne opcje tkania, gęstsze i rzadsze, wentylacja znakomita, trudno o lepszą. Do kupienia na straganie.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
#68
A może coś takiego?
Kapelusz turystyczny Arpenaz 100 khaki
http://www.decathlon.pl/kapelusz-turysty...Gwod0fAKMg
Jest też wersja wodoodporna (?)
-------------------------------------------
JL

JL. (Dzięki za nowe forum)
Odpowiedz
#69
Posiadam obydwa zalinkowane w domu - Heli jest mój, Texar Juniora.
Mój to 50 na 50 czyli do bawełny dodany jest poliester.
Texar to sztuczniak. Raczej nie ma on ,,markowej'' membrany (nie pamiętam by miał charakterystyczną czerwoną przywieszkę do metki) a Gore... to czacha na słońcu ;)
O zakupie akurat tego modelu zadecydował dostępny mały rozmiar.
Na deszczu i tak jest zakryty przez kaptur kurtki RC z Decathlonu więc o jego odporności na długotrwałą zlewę nic nie mogę powiedzieć.
Użytkujemy je w terenie lesistym - rondo kapelusza ma chronić (teoretycznie) przed kleszczami. W okresie upałów w Polsce (lub Junior Europa Południowa) używamy kapeluszy jasnych Alpinusa.
Jeżeli chodzi o ogólnie pojętą wytrzymałość Hellikona to bez zastrzeżeń.
Materiał nie uległ też odbarwieniu od słońca. Jeden z bardziej opłacalnych zakupów w relacji stosunków jakość/cena/długowieczność.
Przy napieraniu i sporej wilgotności potrafię go szybko zapocić na wylot.
Rant jest mokry prawie cały czas, wewnętrzna metka już prawie nieczytelna.
Płachtę na karczycho zdemontowałem od razu i leży gdzieś w szafie.
Naszyta taśma podnosi wagę.
Szkoda, że Hellikon nie ma w ofercie kapeluszy ,,Australijskich''.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz


Skocz do: