08-08-2003, 20:02
OPIS PRODUKTU:
Materiał: 100% wiskoza |n|
Rozmiary: S – 25x70cm - 29PLN, M – 35x100cm - 49PLN, L – 50x100cm - 59PLN, XL – 100x150cm - 77PLN
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
08-08-2003, 05:00
Jakiś czas temu wpadła mi w ręce reklama ręczników szybkoschnących, umieszczona w górskiej gazecie. Zachęcony opisem, postanowiłem kupić i wypróbować ten wynalazek w terenie.
Słów kilka o producencie, czyli firmie Cascade Designs z Irlandii. Są oni producentem znanych u nas mat samopompujących i materacy Therm – A – Rest, pojemników camelbag z serii Platypus, oraz wodoszczelnych toreb SealLine.Dystrybutorem na Polskę jest Paker, więc zainteresowanych tymi produktami zachęcam do odwiedzenia ich strony, bądź sieci sklepów.
Cechą materiału, z którego wykonany jest ten ręcznik, jest to, że może on wchłonąć bardzo dużo wody: do dziewięciu razy tyle, ile sam waży; przy rozmiarze XL to prawie litr wody.Przy całkowitym zamoczeniu (takim jak przy praniu) i po dokładnym wyżęciu, ręcznik schnie w czasie około sześciu godzin (test przeprowadziłem w łazience), po tym czasie jest suchy na wiór. Spróbujcie sami porównać ten czas ze schnięciem ręczników klasycznych.
Mój opis zacznę od zalet: ręcznik jest bardzo miły w dotyku i lekki po wyschnięciu; po spakowaniu w plecaku, zabiera mniej miejsca niż analogiczny, klasyczny ręcznik. Po gruntownej kąpieli (głowa też ;), szybko można się nim wytrzeć i nawet wtedy nie jest on do cna wilgotny (jest taki średnio mokry), tak że można byłoby nim jeszcze spokojnie obsłużyć za dwie, trzy osoby. Mój ręcznik sechł w pokoju, ale na powietrzu ten proces odbywa się jeszcze szybciej. Tak więc po wieczornej kąpieli, rano ręcznik jest suchuteńki i można go spakować. Ten materiał nie wymaga suszenia ręcznika na plecaku przez całą wędrówkę. Zalety te docenią wszyscy, którzy chodzą między schroniskami, co dzień zmieniając miejsce pobytu. Można go więc uprać nawet w czasie wędrówki, gdy się już mocno zabrudzi.
Jak już wspomniałem, kupiłem el'kę i ten rozmiar dla mnie był w zupełności wystarczający (mierzę 180 cm wzrostu). To już każdy musi sam rozważyć jaki rozmiar dla niego będzie najlepszy, XL to już chyba trochę za wielki.
I na koniec jeszcze dwie rady:
1. przed używaniem należy go w domu uprać, bez proszku, wystarczy porządnie przepłukać pod bieżącą wodą;
2. po użyciu zawsze mocno wykręcić, to przyśpiesza schnięcie ręcznika, ale jak już wspomniałem, nie bardzo z czego jest go wykręcać po jednokrotnym użyciu.
Wady: no cóż, jak to zwykle bywa cena, sporo jak za ręcznik, ale moim zdaniem to dobra inwestycja, a zalety dostrzec można już po pierwszej kąpieli w schronisku i porannym wymarszu w dalszą drogę.
Zalety:
- szybko schnie, wystarczy parę godzin i można go pakować do plecaka
- zajmuje stosunkowo mało miejsca w porównaniu z klasycznymi ręcznikami
- mało waży
- cztery różne rozmiary
- posiada pętelkę, na której można go powiesić; drobiazg, a cieszy
Wady:
- cena, zawsze mógłby być tańszy, ale po tym czasie kiedy go używałem, kupiłbym go raz jeszcze, za tą samą cenę
Materiał: 100% wiskoza |n|
Rozmiary: S – 25x70cm - 29PLN, M – 35x100cm - 49PLN, L – 50x100cm - 59PLN, XL – 100x150cm - 77PLN
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
08-08-2003, 05:00
Jakiś czas temu wpadła mi w ręce reklama ręczników szybkoschnących, umieszczona w górskiej gazecie. Zachęcony opisem, postanowiłem kupić i wypróbować ten wynalazek w terenie.
Słów kilka o producencie, czyli firmie Cascade Designs z Irlandii. Są oni producentem znanych u nas mat samopompujących i materacy Therm – A – Rest, pojemników camelbag z serii Platypus, oraz wodoszczelnych toreb SealLine.Dystrybutorem na Polskę jest Paker, więc zainteresowanych tymi produktami zachęcam do odwiedzenia ich strony, bądź sieci sklepów.
Cechą materiału, z którego wykonany jest ten ręcznik, jest to, że może on wchłonąć bardzo dużo wody: do dziewięciu razy tyle, ile sam waży; przy rozmiarze XL to prawie litr wody.Przy całkowitym zamoczeniu (takim jak przy praniu) i po dokładnym wyżęciu, ręcznik schnie w czasie około sześciu godzin (test przeprowadziłem w łazience), po tym czasie jest suchy na wiór. Spróbujcie sami porównać ten czas ze schnięciem ręczników klasycznych.
Mój opis zacznę od zalet: ręcznik jest bardzo miły w dotyku i lekki po wyschnięciu; po spakowaniu w plecaku, zabiera mniej miejsca niż analogiczny, klasyczny ręcznik. Po gruntownej kąpieli (głowa też ;), szybko można się nim wytrzeć i nawet wtedy nie jest on do cna wilgotny (jest taki średnio mokry), tak że można byłoby nim jeszcze spokojnie obsłużyć za dwie, trzy osoby. Mój ręcznik sechł w pokoju, ale na powietrzu ten proces odbywa się jeszcze szybciej. Tak więc po wieczornej kąpieli, rano ręcznik jest suchuteńki i można go spakować. Ten materiał nie wymaga suszenia ręcznika na plecaku przez całą wędrówkę. Zalety te docenią wszyscy, którzy chodzą między schroniskami, co dzień zmieniając miejsce pobytu. Można go więc uprać nawet w czasie wędrówki, gdy się już mocno zabrudzi.
Jak już wspomniałem, kupiłem el'kę i ten rozmiar dla mnie był w zupełności wystarczający (mierzę 180 cm wzrostu). To już każdy musi sam rozważyć jaki rozmiar dla niego będzie najlepszy, XL to już chyba trochę za wielki.
I na koniec jeszcze dwie rady:
1. przed używaniem należy go w domu uprać, bez proszku, wystarczy porządnie przepłukać pod bieżącą wodą;
2. po użyciu zawsze mocno wykręcić, to przyśpiesza schnięcie ręcznika, ale jak już wspomniałem, nie bardzo z czego jest go wykręcać po jednokrotnym użyciu.
Wady: no cóż, jak to zwykle bywa cena, sporo jak za ręcznik, ale moim zdaniem to dobra inwestycja, a zalety dostrzec można już po pierwszej kąpieli w schronisku i porannym wymarszu w dalszą drogę.
Zalety:
- szybko schnie, wystarczy parę godzin i można go pakować do plecaka
- zajmuje stosunkowo mało miejsca w porównaniu z klasycznymi ręcznikami
- mało waży
- cztery różne rozmiary
- posiada pętelkę, na której można go powiesić; drobiazg, a cieszy
Wady:
- cena, zawsze mógłby być tańszy, ale po tym czasie kiedy go używałem, kupiłbym go raz jeszcze, za tą samą cenę