To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Bergson Oregon 2
#1
OPIS PRODUKTU:

ilość osób: 2
tropik: poliester, wodoodporność: 2500 mm
podłoga: poliamid oxford, wodoodporność: 4000 mm
sypialnia: poliamid ripstop ''oddychający''
ilość wejść: 2
system mocowania tropiku FAST CLICK™
stelaż: poly 2.500/nylon 4.000mm
wymiary sypialni: 140x210x120
waga: 3,6 kg

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
10-06-2005, 05:00

Kiedy rozpocząłem poszukiwania dwuosobowego namiotu turystycznego o niezbyt wyśrubowanej cenie, Oregon 2 od razu przebił się na pierwszy plan ze względu na odpowiadające mi parametry i znacznie niższą cenę niż namioty Marabuta czy Alpinusa.

Kupiłem swojego Oregona 2 dwa lata temu za 339 zł, co w porównaniu do Marabuta Baltoro (699zł), który również bardzo mi się spodobał, wydawało mi się dobrą ceną.

Uważam, że Oregon 2 to udany produkt, do tej pory nie miałem z nim żadnych większych problemów, a użytkowałem go w sumie przez około 7 tygodni w terenie, raczej dość intensywnie, w okresie wiosenno-letnio-jesiennym.

Wykonany jest z wysokiej jakości materiałów, całość odszyta porządnie i precyzyjnie.

Jego główna zaleta to funkcjonalność: dwa wejścia mogą wydawać się bezsensowne w dwuosobowym namiocie, ale tak naprawdę bardzo się przydają.

Przedsionki pomieszczą bez problemu bagaż dwóch osób, ale oczywiście są za małe na rowery. Drzwi z moskitierą w kształcie litery D są wygodne i przede wszystkim nie walają się po ziemi, gdy są otwarte tak jak było to u Alpinusa. W środku jest duża ilość kieszonek na drobiazgi, a pod sufitem zawieszka na latarkę. System wentylacyjny działa bardzo wydajnie. Sypialnia ma dużą wysokość wewnątrz, co bez wątpienia wpływa na wygodę użytkowania.

Namiot sprawdził się też doskonale podczas silnego wiatru, mimo że jest dość wysoki.

Nadaję się do eksploatacji turystycznej w każdych warunkach. Podejrzewam, że nie sprawdziłby się jedynie w ekstremalnych zimowych warunkach, z uwagi na brak fartuchów śnieżnych i stosunkowo wysoką konstrukcję, ale w końcu to nie namiot wyprawowy.

Worek do namiotu jest odpowiednio większy, a po włożeniu zwiniętego namiotu ściąga się go paskami kompresyjnymi. Ten sposób pakowania zdecydowanie bardziej mi odpowiada od systemu jak najmniejszych wymiarów po spakowaniu, z tym, że namiot upycha się do worka w dwie osoby, przez co najmniej pół godziny. Worek jest mocny i co najważniejsze nieprzemakalny, co sprawdziłem na dwóch spływach kajakowych, gdy wszędzie wodą chlupało…

Namiot ma (lub miał) oczywiście swoje wady, ale nie rzutuje to mocno na moją ocenę. Pierwszą z nich wykryłem już przy pierwszym rozbijaniu, ponieważ okazało się, że ma on za długie maszty! Nie wiem jak to się stało, prawdopodobnie dostałem maszty od większego Oregona 3. Po konsultacji z producentem i zapewnieniu z jego strony, że nie stracę gwarancji, skróciłem oba maszty o ok. 7cm i wszystko wróciło do normy, także ta wada przestała już być wadą.

Druga wada to jaskrawo żółty kolor sypialni, który przyciąga spore ilości natrętnych owadów, trzeba pamiętać o zapinaniu moskitiery.
Kolejnym zarzutem z mojej strony była zaniżona o około 0,5 kg waga namiotu na stronie internetowej producenta. Teraz jest już odpowiednia (3,6kg), a nawet trochę zawyżona (mój namiot waży dokładnie 3,5kg).

Podsumowanie
Polecam Oregona 2 jako dobry funkcjonalny namiot dwuosobowy za niewygórowaną cenę.

Czas użytkowania: 2 lata - 7 tygodni w terenie

Zalety:
- funkcjonalność
- wykonanie i materiały
- wentylacja
- cena
- system pakowania

Wady:
- jaskrawo żółta sypialnia-przyciąga owady



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
14-08-2008, 19:36

Wybieraliśmy się z dziewczyną na dłuższą wędrówkę w góry i potrzebowaliśy namiotu. Z racji niedostatecznych funduszy firma Marabut i jej poligon odpadli, a nasz wybór padł na Bergsona Oregon 2.

Pierwsze wrażenie - OK, chociaż od początku zastanawialiśmy się czy fakt, iż podłoga jest wykonana z tego samego materiału co pokrowiec świadczy dobrze o pokrowcu czy lipnie o namiocie....

Ogólnie po kilkunastu noclegach w Beskidach w różnych warunkach (pola namiotowe i las, pogoda i ulewa) z namiotu jesteśmy raczej zadowoleni:

2 wejścia robią swoje - jest wygodnie, do tego w miarę szybkie rozstawianie namiotu, nawet w 1 osobę, 6 dużych kieszonek na rzeczy i haczyk na latarkę to niewątpliwe plusy. Pokrowiec na namiot bardzo praktyczny. Większy przedsionek jest akurat takiej wielkości, zeby zmieścily się 2plecaki nie dotykając tropiku. Nie zauważyłem też (tak jak pisali moi przedmówcy), żeby żółty kolor sypialni jakoś szczególnie przyciągał owady.

Wodoodporność tropiku też jest w porządku, nie zauważyliśmy żeby namiot jakoś przeciekał poza jednym miejscem przy zamku większego przedsionka, gdzie troszeczkę kapie, ale to chyba feler akurat naszego egzemplarza.

Żeby nie było tak pięknie codziennie rano, nawet po pogodnych nocach podłoga była wilgotna, pozostawienie koszulki na noc obok karimaty kończyło się zawsze jej zawilgoceniem, nawet śpiwór bywał wilgotny rano, gdy nogi miało się poza karimatą.
Oprócz tego moje zastrzeżenia budzi wentylacja namiotu - co prawda w środku nie było jakoś specjalnie duszno - a w gorące noce wystarczyło otworzyć wejście do sypialni pozostawiając tylko drzwi z moskitiery, ale tropik był codziennie rano zupełnie mokry.

Poza tym dla mnie - jako osoby o wzroście 185cm w namiocie było trochę ciasno na długość - sypialnia niby ma 215cm, ale to jest długość liczona po ziemi, bez uwzględnienia pochyłości ścianek sypialni (które po włożeniu do kieszonek jakichś drobnostek dodatkowo opadają ku podłodze).

Podłogi nie udało nam się jeszcze przedziurawić, ale faktem jest że bardzo się tego baliśmy i dokładnie oczyszczaliśmy podłoże. A materiał ten nie jest jakoś super wytrzymały, bo zdążyło się w nim zrobić kilka dziurek od kładzenia plecaka na ziemię (z przypiętym doń namiotem) i siadania na nim.

Podsumowując: wygoda użytkowania i praktyczność naprawdę wysoka, wentylacja i wodoodporność średnia.

OCENA PRODUKTU:

Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.00/5


[Obrazek: img_4031.jpg]


Odpowiedz
#3
dla mnie zdecydowanie waga jest za duza. przynajmniej o te 0.5 kg

Odpowiedz
#4
Jestem w szoku po przeczytaniu tego opsiu. W zyciu sam bym nie podciąl stelaza. Skąd wiedziales do jakiej długoscirurki ciachac? na oko? na styk? Tak mniej wiecej?
A znajac serwis bergsona pewnie woleli Cie olać niz dawac nowy stelaz własciwy i przytakneli na Twoją propozycje samodzielnego dostosowania.
Rzecz niesłychana

Odpowiedz
#5
Miałem kiedyś taki namiot i uważam, że jest to totalna porażka bergsona. Źle opracowany i niedopracowany namiot. Rozbicie tego namiotu wymagało nielada umiejętności, a po deszczu przy otwarciu klapy zawsze lała się woda na śpiwory. Była to pierwsza rzecz jaką nabyłem od firmy bergson i ostatnia.
-------------------------------------------
camalot

Odpowiedz
#6
''Ten sposób pakowania zdecydowanie bardziej mi odpowiada od systemu jak najmniejszych wymiarów po spakowaniu, z tym, że namiot upycha się do worka w dwie osoby, przez co najmniej pół godziny'' - proszę o tłumaczenie.

Namiot ze zbyt długim stelażem który przycina klient w domowym zaciszu po uprzedniej konsultacji z producentem. Jaja jakieś czy co?

Odpowiedz
#7
Dobrze, że stelaż nie był za krótki, bo z dokleić kawalek w domowych warunkach było by chyba trochę trudniej.
-------------------------------------------
Łukasz

Odpowiedz
#8
''Kupiłem swojego Oregona 2 dwa lata temu za 339 zł, co w porównaniu do Marabuta Baltoro (699zł), ...., wydawało mi się dobrą cen''

Porownanie tego namiotu z baltoro marabuta jest troche niefortunne.

''dwa wejścia mogą wydawać się bezsensowne w dwuosobowym namiocie, ale tak naprawdę bardzo się przydają.''

a w trzy osobowym namiocie ma sens? :) to chyba nie o to tu chodzi...

''.... nie sprawdziłby się jedynie w ekstremalnych zimowych warunkach, z uwagi na brak fartuchów śnieżnych...''

to nie fartuchy decyduja o tym ze namiot jest ekspedycyjny czy nie. wiele osoba uzywa namioty zima bez fartuchow i jakos sobie z tym rade dają. wbrew pozorom moim zdaniem rownie wazne fartuchy sa latem, jak i nie wazniejsze niz zima. jak wieje wiatr wiele latwiej obrzucic namiot sniegiem zimą niz kamieniami latem.
jednakze najwazniejsze jest to ze aby rozbic ten namiot na sniegu czy lodzie musialbys sie niezle nagimnastykowac. i tu wlasnie jest przewaga namiotow ze stelarzem wpuszczanym w tropik, ktory moze stac bez szpilek, nie wspomne o rozbijaniu w czasie deszczu.

pzdr.

Odpowiedz
#9
Sorki że w tym wątku porusze ten temat. Dlaczego namioty (tropiki sypialnie) są w żółtym owadolubnym kolorze? Czy jest jakieś racjonalne wytłumaczenie, bo widoczność na śniegu mnie nie przekonuje

Odpowiedz
#10
prezes
miałem namiot granatowy i było w nim smutno teraz mam zielony z żółtą sypialnia i naprawde jest w nim owiele milej i wydaje się zę jaśniej nawet jak leje. Odczucie jest czysto estetyczne ale za to nastawienie człowieka sie zmienia. Wbrew pozorom różnica jest kolosalna!!

Odpowiedz
#11
sasq ma racje. Wiecznie moje namioty byly zgnilo zielone by w krzaczorach nie bylo mnie widac. W srodku bylo ciemno i ponuro - to fakt. Teraz korzystam z marabuta lila - błekit - róz:) oraz oczoje... zółtego alpinusa. Od razu chce się żyć jak wstaje rano i widzę przez tropik jasność i czuć piekną pogodę.

Odpowiedz
#12
mar
chyba jestem w stanie wytłumaczyć. Przez sześć lat testowałem równolegle cztery gwinee i żadna nie przetrwała z oryginalnym pokrowcem. Szczególnie nieprzyjemne były sytuacje, gdy jedna osoba ugniatała namiot, druga zwijała, a w trakcie wciskania do pokrowca okazywało się, że trzeba operację powtórzyć z użyciem większej siły. Oczywiście napięcia nie wytrzymywały suwaki pokrowca i po pewnym czasie się rozłaziły. Teraz chyba marabut robi inne pokrowce.

Faktycznie przycinanie stelaża w okresie gwarancyjnym jest dosyć kontrowersyjne, ale jeżel podali odpowiednie długości, to sam bym tak zrobił, gdybym np. nie miał czasu czekać na wymianę (z wątków dotyczących reklamacji wnioskowałem, że nawet jeżeli można coś załatwić z producentem lub dystrybutorem sprzętu, to wymaga to czasu i nerwów). A czemuż krytykować człowieka, że chce sobie jakoś radzić? Pewien procent mojego marabuta stanowią teraz artykuły ze sklepów budowlanych położonych w górskich miejscowościach. Nie czuję, że go zbeszcześciłem, bo w końcu sprzęt dla człowieka, a nie człowiek dla sprzętu.

Odpowiedz
#13
sasq i Gumowyniedzwiedź ;) czyli ten żółty to po to by lepsza widoczność wewnątrz namiotu była, no to wydaje się rozsądne, to tak jak w plecakach wnętrze jest białe (jasne) żeby widzieć co się wyciąga. OK Dzięki

Odpowiedz
#14
He he he
Ale za to potrafi ten zolty kolorek niezle wkurzyc...
''Budzisz sie rano - cieply kolor emanuje ze wszystkich stron - myslisz sobie - nareszcie dupowa sie skonczyla, moze nawet slonko sie pokazalo - otwierasz wejscie a tam..... chmury na wysokosci twojego nosa''
Po takim czyms mam przewaznie ochote spalic cos (lub kogos) :]

Odpowiedz
#15
Pawouek heheheee to fakt i czasem tak bywa ale nie ma to jak nosa w chmurach zadzierać. Ostatnio tak mialem w g.sowich

Odpowiedz
#16
patrzylem ostatnio na namiot superlite firmy himountain ... nie dosc, ze kosztuje 250 zl to wazy mniej (2.9kg) i ma podobne parametry co ten bergsona. czy ktos juz uzywal tego namiotu?

link do namiotu superlite

Odpowiedz
#17
A po co w takich namiotach jak ten stosuje sie wprowadzanie stelaza w rekawy od sypialni? Wentylacji raczej nie poprawia? Rozumiem sens wprowadzania stelaza do tropiku (patrz marabut...) i sypialni podczepianej za pomoca klikow. A tutaj nie za b. kumam toku myslenia firmy ale moze ktos z was mi to wyjasni po co stosuje sie takie rozwiazanie.
-------------------------------------------
adi

Odpowiedz
#18
Tree- waży z pokrowcem i zest. naprawczym i sledziami 3,5 kg. wiem bo go kupilem... owszem uzywałem z 2 tyg. temu jak przeszly te ulewy przez Ślask, przy naciagnietych odciagach , wiatr ani te ulewy nie byly mu straszne nie przemókł ani grama , wentylacja tez jest na nienajgorszym poziomie, jedynie jak wspomnial adi mogli stelaza nie wprowadzac w rękawy (wg. mnie) i tez nie rozumie dlaczego nadal stosuja te rozwiazania? przeciez o wiele lepsze jest powieszanie sypialni!
reasumując - za 249 przy tych parametrach nie zastanawialem sie , tym bardziej , ze ma 2 wejscia i jak dla mnie maskujace barwy (zieleń) ni i logo nie oczoj.. kolorem tylko czarne :)
-------------------------------------------
gg1901025

Odpowiedz
#19
Stelaż wewnętrzny - to już dyskwalifikuje go w moich oczach.

I co to znaczy ''stelaż: poly 2.500/nylon 4.000mm'' - to z czego do ciężkiej... jest ten stelaż? Bo według mnie włókno szklane.

Nie widziałeś strzępiących się nitek? Kupa ludzi narzeka na ten model z powodu fatalnej jakości suwaków i szwów które rozłażą się lub strzępią. Miałeś dużego farta chłopie...

Sołtys

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#20
Hmm sołtys- suwaki sa wszystkie ykk, mysle ze o lepsze trudno! nitki , owszem z 8-9 wystajacych przypalilem zapalniczka , stelaz tak włokno powlekane jakims g.. ale jesli idzie o stelaz , jak reszta zda egzamin to kupie maszt z alu:) o ile te z włokna pekną .. jaka kupa ludzi jak ten model wszedl do slepow nie dalej jak 2 miesiace temu!!! dlatego napisałem do Tree moje pierwsze spostrzeżenia , bo nie wiem jak będzie zachowywal sie po 2 latach...
-------------------------------------------
gg1901025

Odpowiedz


Skocz do: