To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Meindl
Jak tylko zobaczę przepis - odszczekam wszystko.
Nie ma? A to szkoda :-)
-------------------------------------------
Jurek

Odpowiedz
Producent może wystawić gwarancję, ale nie musi.
Wtedy sprzedawca wydaje tę gwarancję np. w formie książeczki gwarancyjnej. Gwarancja może obejmować np. buty fabrycznie nowe, tj. z bieżącego sezonu, właśnie ze względu na technologię wykonania, czy starzenie się komponentów.
Sprzedawca z zapisów ustawy daje rękojmię.
A więc, jeżeli jest wystawiona gwarancja, to odpowiedzialność jest producenta.
Jeżeli takiego dokumentu nie ma to, odpowiada sprzedawca.
Tak mam to w pamięci. Ponadto te kwestie są regulowane dyrektywą unijną, więc różnic pomiędzy krajami być nie powinno. W każdym z krajów funkcjonują instytucje rzecznika konsumentów do rozstrzygania takich sporów.
---
Edytowany: 2017-11-10 23:08:19
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Czyli tak, producent jasno deklaruje na swojej stronie to, że udziela 2 letniej gwarancji.
Zdaniem Jurka - nie ma żadnej gwarancji, bo nie reguluje tego przepis.

Ja tam wymiękam, ale Kim Dzong Un by łzę wzruszenia uronił.

Odpowiedz
@Pim - masz rację, tylko drobna korekta - nie ma albo gwarancji, albo rękojmi. Gwarancja (jeżeli jest) funkcjonuje obok rekojmi, i nie może w żaden sposób jej ograniczać. Klient może skorzystać z jednego, albo z drugiego. Gwarancji na buty nie daje sie (ja się z tym nie spotkałem), ponieważ przepisy o rękojmi są wystarczająco rygorystyczne.

@wiktorigu. Ja na stronie producenta nic nie znalazłem o tym, żeby dawał gwarancję. Myślisz pewno o polskiej dystrybutorze. Tyle, że on nie pisze tam nic jasno (jak twierdzisz). Mam wrażenie, że nie czytasz co się pisze w tym wątku. Nie ma czegoś takiego jak ogólna gwarancja. Do gwaranci muszą być dodane warunki. Larix wyślę Ci do sklepu. Może, ale nie musi uznać reklamacji. Jego wola. Jak widać w tym wątku wielokrotnie, woli nie ma. Wiec dajesz się na to nabrać tak, jak inni.

To powyżej wynika z prawa. Żaden Jaca2 czy @m, niezależnie od ilości epitetów które napiszą, nie udowodnią swojej racji (że producent MUSI dać gwarancję). Producent, jeżeli kupisz w sklepie, za nic przed klientem nie odpowiada.

Drugą sprawą, i tutaj każdy moze mieć swoje zdanie, jest sytuacja Piotra. Wbrew temu co się tutaj wypisuje, buty mają termin ważności. Mówi o tym jasno prawa - 2 lata. W sytuacji Piotra to nie producent jest nieuczciwy, tylko sklep. Buty pochodzą pewno z przeleżanego magazynu (mozna się domyśleć że wojskowego) - i producent udzielał gwarancji czy rękojmi wg umowy np przetargu. Czas minął - do widzenia. Piotr, zamiast kupić buty w rynkowej cenie, znalazł tanio. Zaryzykował, kupił... jest ryzyko, jest zabawa. Moze miec pretensje do siebie że się dał oszukać lub do sklepu (że go oszukał).

Kończę ten wątek z swojej strony.
---
Edytowany: 2017-11-11 06:03:25
-------------------------------------------
Jurek

Odpowiedz
Wniosek jest jeden - albo omijać buty Meindl i inne na poliuretanie albo patrzeć dokładnie na datę wyprodukowania konkretnego egzemplarza.

Ktoś pytał skąd się wzięło te 6/8 lat? Z doświadczenia użytkowników butów na podeszwie poliuretanowej. +/- tyle od momentu wyprodukowania wytrzymają, a potem ruletka. Jedni zdążą przejść 5tyś. km, inni kupią teoretycznie nowe i rozpadną się po 30 dniach.

Odpowiedz
Juruś - nikt poza tobą nie napisał, że producent musi dać gwarancję. Poza wmawianiem tego innym napisałeś też np:
''buty mają termin ważności. Mówi o tym jasno prawa - 2 lata'' - poproszę o przepis prawa który udowodni takie twierdzenie.
(przyp, że str wcześniej napisałeś: ''Termin przydatności do użycia butów, to niezła kpina.'' - może na to masz przepis prawa?)

Na prawdę nie rozumiem oburzenia na nazwanie Jurka trollem skoro dokładnie trolowanie się tu zajmuje. Traktujmy trolli jak trolli, po tych kilku str wątku i wcześniejszej działalności na forum jest chyba już jasne w jakim celu Jurek się tu pojawił bo niestety nic pomocnego ani konstruktywnego nie wniósł, wypisuje tylko zaprzeczające sobie nawzajem i logice farmazony zupełnie bez związku z wpisami innych. Ktoś przeczyta i tylko wiarygodność forum na tym ucierpi.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Miałem zakończyć wątek... ale jeszcze tylko wskaże @m to, czego nie zauważył, że napisał:
10/11/2017, godz 12:07: skoro kupił nowy w sklepie to z całą pewnością gwarancję posiada (gdyby kupował w outlecie czy z demobilu na pewno by o tym wspomniał).
Dwa dni wcześniej, godz 7:18: pisałeś uściślałeś, że masz na myśli gwarancję producenta.

10/11/2017, godz 14:03 - JAca2: Producent też udziela gwarancji
Mnie nazywasz trolem, a JAca2 to dla Ciebie nikt?

Bardzo chętnie podam Ci przepis który określa dwuletnią termin przydatności. Jak tylko dasz przepis prawny udowadniający twoją tezę - proszę o to juz dwa dni, to Ty możesz również poczekać :-)

Cieszę się, że dbasz o wiarygodność forum. Mamy wspólny cel, dlatego warto sprostować twoje bzdury. Odwracanie kota ogonem, zaprzeczanie że czarne jest białe to dosyć metoda tchórza. Nie na tym polega konstruktywna dyskusja (na której ponoć tak Ci zależało. Dasz przepis prawny - a natychmiast przyznam Ci rację.

Odpowiedz
Przyznam się, że miałem się odzywać, ale już mnie nuży ta ''dyskusja'' - niestety, mam wrażenie, że nie wnosi już nic nowego, a tylko nakręca emocje.
Jeśli jest jakiś prawnik zaznajomiony z tematem, to prosiłbym o jakieś merytoryczne zdanie (oparte na konkretnych odnośnikach do prawa);
jeśli nie, to proponuję Adminom jakoś zakończyć (ograniczyć?) tę dyskusję.

JL. (Dzięki za nowe forum)
Odpowiedz
Prawnika nie potrzeba, tylko admina, żeby zaorał.
Nie wierzę, żeby Jurek nie zrozumiał, że żeby mieć gwarancję producenta produkt musi pochodzić z oficjalnego kanału. Na każde pytanie o sprecyzowanie o co mu chodzi i skąd to wziął karze sobie udowadniać przepisami tezy, których nikt nie stawiał.
To troll zwykły (no może trochę nieudolny), którego trzeba kasować i ignorować. Chociaż jest też prawdopodobne, że na prawdę nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Ale to w sumie nie zmienia ''wartości'' wpisów i potrzeby zaorania.

Dwie str temu piotz zimy chciał ostrzec i dopytać o swoją awarię butów, dostał wyjaśnienie co mogło ją spowodować i jak może działać dalej. Potem włączył się jurek troll z ''konstruktywną'' uwagą pt ''sam sobie winny'' a jak ktoś ma inne zdanie niech poda przepis, który to udowadnia w co, z niesmakiem przyznaję, również ja dałem się wciągnąć zakładając, że to normalny użytkownik. Teraz już tylko trzeba to zaorać bo ktoś przeczyta jak troll miesza roszczenia w stosunku do producenta i sklepu z swoimi imaginacjami i nauką trollowania i będzie miał jeszcze większy mętlik w głowie, gdy te kwestie już zostały dawno opisane w wątku nt gwarancji i nie mają nic wspólnego z tym.
Orać trolla i tych co się dali wciągnąć (ze mną na czele) i zapomnieć. Choć pewnie objawi się w jakimś kolejnym wątku ze swoimi teoriami/próbami trollowania.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/rek...gwarancja/

Tak sobie myśę, że ten link może pomóc.

I jeszcze jeden:

https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/rek.../rekojmia/
---
Edytowany: 2017-11-13 15:14:45

Odpowiedz
larix - polski dystrybutor powoluje sie na decyzje producenta, ale jak dotad nie dostalem kopii wiadomosci od producenta za wyjatkiem jednego zdania w j angielskim. Nie mam wiec pewnosci ze dystrybutor faktycznie odeslal buty do producenta.
Czekam na odpowiedz z UOKiK odnosnie przepisow prawnych ktore maja zastosowanie w tej konkretnej sytuacji. Larix twierdzi ze na stronie 9 tej w ksiazeczce gwarancyjnej jest mowa o tym, ze gwarancja nie obejmuje naturalnego zuzycia sie materialow. Niestety ja tej ksiazeczki nie mam. Moze ktros z was ma mozliwosc sprawdzic ?
Co do terminu waznosci butow 2 lata pierwsze slysze. no chyba ze chodzi o dwuletnia gwarancje...
W kazdym razie buty wytrzymaly zalednie 31 dni codziennego uzytku, a rozpadly sie (odkleily sie podeszwy) po przemoczeniu.
Testu nie zdaly tak czy inaczej.
Sklep Schuhhaus Schratt w Oberstdorfie nie odpisuje na meile, ktorych wyslalem kilka. (Pierwszy 10 pazdziernika) byl to zreszta powod dlaczego zdecydowalem sie wyslac buty do producenta.
---
Edytowany: 2017-11-13 23:21:27

Odpowiedz
Zdaje się, że uokik zasadniczo nie zajmuje się indywidualnymi sprawami. Polecam ci uderzyć do miejskiego rzecznika praw konsumenta a z dystrybutorem i sklepem rozmawiać listami poleconymi z podparciem się podstawą prawną.

Sam miałem taką sytuację z firmą AirBus, która nie chciała mi oddać pieniędzy za zwrócone bilety - dzwoniłem, pisałem i nic, pełna zlewka, właściciel mi w żywe oczy kłamał, że już zrobił, załatwił itd. Dopiero po poradzie rzecznika i wysłaniu wezwania do zapłaty odzyskałem część pieniędzy (swoją drogą właściciel tak nieudolny, że nawet tego nie potrafił poprawnie zrobić - nic dziwnego, że jego długi można kupić w internecie). Ale faktem jest, że mimo, że brzmi to niemądrze to nawet na takich drobnych złodziejaszków papier z pieczątką działa.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
przebywam obecnie w UK, stad korespondencja listowna odpada i pozostaja meile. UOKiK pmogl mi juz w jednej sprawie ostatnio. licze ze i tym razem bedzie podobnie. Zaden sprzedawca/producent nie moze pozbawic nas gwarancji, ktora obejmuje wady powstale w ciagu 24 miesiecy uzytkowania i wady wykryte przez uzytkownika o ktorych nie zostal powiadomiony przy zakupie towaru. Mam podstawe zeby domagac sie wypelnienia zobowiazan przez producenta. czekam na opinie UOKiK jakie obowiazki spoczywaja na przedstawicielu firmy. Jest tez dla mnie niezrozumiale dlaczego nie moge dostac jakiegokolwiek dokumentu potwierdzajacego ze buty faktycznie zostaly wyslane do niemiec.

Odpowiedz
> Jest tez dla mnie niezrozumiale dlaczego nie moge dostac jakiegokolwiek dokumentu potwierdzajacego ze buty faktycznie zostaly wyslane do niemiec.

Bo pewnie buty przemieściły się co najwyżej z jednej na drugą półkę magazynu w BB ;)

Odpowiedz
Korzystałam z pomocy UOKiK mailowo i odbyło się to bardzo sprawnie. Stosowny cytat z ustawy zadziałał natychmiast i sprawa została rozwiązana pomyślnie (pomyślnie dla mnie, rzecz jasna).
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
Widocznie jakiś niedoedukowany sprzedawca był. I wystarczyło mu podać argumenty i się douczył.
Mi często nie pomagają argumenty, bo cwaniaczki liczą, że nie poda się ich do sądu. Często na tym wychodzą dobrze, więc taką stosują taktykę. Minimalizującą straty. Typowe podejście w Bolandzie. Gdzie ''cwaniaczek'' znaczy też całkiem sporą firmę, a nie tylko pojedynczą osobę. Czasem pozostaje tylko sąd.

Odpowiedz
Każdy but ma taką piankę? Pytam, bo mam buty co leżakują już kilka lat na półce...
-------------------------------------------
Piotrek

Odpowiedz
nie każdy
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Niestety okazuje się, że i w szytych Meindlach poliuretan występuje. Jest to jedna z tych kolorowych warstw i co gorsza, gdy to padnie, to mamy pozamiatane na całego, bo stanowi ona integralną część cholewy z którą jest zszyta nićmi. By to wymienić trzeba by rozpruć buta, a chyba mało kto by się tego podjął obecnie.
---
Edytowany: 2017-11-24 13:29:42

Odpowiedz
Hmmm obejrzałem buty, ale żadnych kolorowych warstw nie zauważyłem
-------------------------------------------
Piotrek

Odpowiedz


Skocz do: