To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Meindl
Witam
Stoję przed wyborem nowych butów, które chciałbym by były na lata.

Zastosowanie : Wyjazdy dwa razy do roku w karkonosze/bieszczady/tatry nic ekstremalnego. Okres marzec-wrzesień.

Temat impregnacji tłuszczowej nie jest mi obcy w związku z czym rezygnuję z gore-texu i zostaję przy skórze. Poprzednie buty z gore były dość potliwe w ciepłe dni, nie sprawdzając ich nawet w konkretne upały.

Stoję przed wyborem : Meindl Jersey Pro vs Meindl Vakuum. Oba buty bardzo dobre, oba z osłoniętymi czubkami by nie uszkodzić skóry co z doświadczenia wiem, że się zdarza. Co byście poradzili w takim wypadku ?

Obuwie jak widać nie będzie intensywnie użytkowane, jednak ma służyć latami.

Pozdrawiam
-------------------------------------------
Bo to jest właśnie moja ojczyzna...

Odpowiedz
Mysle, że na takie sporadyczne chodzenie to jerseye beda lepsze choć musisz sie liczyć z możliwością odchodzenia gumy na czubku. Jednym odchodzi po 2 latach, innym po pierwszy wypadzie i reklamować trzeba. Vakuumy bez gore ciężko dostać a jak juz sie dostanie to ceny zbliżone do katalogowych. Jerseye lub borneo mozna wyrwać ok 30% taniej od ceny katalogowej.
Możesz przemyśleć tez borneo. To taka przejściówka między jersey a vakuum
---
Edytowany: 2014-05-05 00:31:19

Odpowiedz
Dzięki za szybką odpowiedź. Zarówno jersey jak i vakuumy miałbym za 75% ceny jeśli sklep potwierdzi. Bylem juz niemal pewien Borneo dopóki nie zobaczyłem kilku ze zrytymi czubkami przez mniejszą ich osłonę.
-------------------------------------------
Bo to jest właśnie moja ojczyzna...

Odpowiedz
przymierz obie pary i zobacz sam. jersey zdaje się nie maja pianki MFS, która z kolei jest w vakuumach. MFS potrafi po paru latach poprostu się rozlecieć, ale daje też efekt kapitalnego dopasowania i dzięki niej but jest twój praktycznie od pierwszego założenia.

vakuumy są cięższe, ale oprócz MFS mają także konkretny gumowy otok... który - owszem, czasem się odkleja - ale ma również swoje zalety, chroni cholewkę :-) sam rozważ, jak zamierzasz buty eksploatować i po przymierzeniu wybierz.

vakuumy są droższe, jersey prostsze i przez to tańsze, również potencjalnie trwalsze. chociaż otok - jak w vakuumach - też potrafi przedłużyć życie buta...

jeden i drugie - jak rozumiem - bez ceraty, czyli wyściółka skórzana. przymierzaj, oglądaj, wybieraj. dla jednych vakuum będzie przekombinowany, dla innych jersey zbyt prosty i niedostatecznie zabezpieczony; kwestia preferencji.
---
Edytowany: 2014-05-05 01:26:17
-------------------------------------------
2x

Odpowiedz
W kontekście zakupu na lata warto też wspomnieć, że w Jerseyach czasem dochodzi do dziwnego ścierania podeszwy, a właściwie jakby zdzierania jej pierwszej warstwy. Zauważyłem to u siebie (mimo niedużego ''przebiegu''), znalazłem też opisy podobnych objawów w kilku miejscach w necie. Mimo wszystko nie zamieniłbym na inne :)

Odpowiedz
Nierzadko Meindl zgadza się na wymianę podeszwy więc to też jest duży plus.

nayael - w jakich warunkach i temperaturach używasz Jersey? Używałeś na skale? Ciekawi mnie to w kwestii ścierania/przeciniania skóry na boku buta, gdzie nie ma otoka

Odpowiedz
Ta wymiana podeszw u Meindla czy HW to taki średni interes i nie brał bym tego jako argument przy wyborze marki. Gdy zachodzi już potrzeba wymiany podeszwy holewa jest już tak znieszczona, że wydanie 300zł na nową podeszwę staje się nieopłacalne.

Odpowiedz
Witam,
sam jeszcze rok temu stałem przed wyborem Jerseye a Vakuumy .. może to moje sybiektywne odczucie, ale Jersey wydały mi się bardziej delikatne, głównie przez brak pełnego gumowego otoku. Wszystko zależy od sposobu i miejsca użytkowania. Ja akurat głównie po Tatrach chodzę, nie raz już mi się zdarzyło wstawić nogę gdzieś w jakąś szczelinę w skale, bez otoku pewnie bym cholewke rozpruł, a napewno porządnie wytarł. A tak co najwyżej guma sie trochę odklei, zawsze można podkleić.
Fakt do Vakuum te 200zł trzeba dołożyć, ale ja nie żałuję.
Poza tym, radzę dobrze je obmierzyć w sklepie zanim kupisz, przy Vakuumach ludzie narzekają na szerszą komorę pięty i często obcierają. Pomóc może odpowiedni sposób wiązania buta.. każdego trekkingowego buta.

Odpowiedz
Brałbym śmiało Jerseye, ale nie wiem czy za rok dwa nie wybiorę się na dłuższą wyprawę w tatry i wtedy odporniejsze były Vakuumy. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i widzę, że po prostu muszę podjąć decyzję po obejrzeniu obuwia. I tu pojawia się problem.

Koszalin - ktoś słyszał o sklepie z obuwiem Meindl w promieniu 50km ?
-------------------------------------------
Bo to jest właśnie moja ojczyzna...

Odpowiedz
Może Intersport?
Mają tam oba modele, idź, obmierz, a zamów via internet :)
Tylko, jak już ktoś wyżej pisał, na Vakuumy z cielakiem w środku możesz troche poczekać, ja czekałem 3 tygodnie, ale warto było.
Pzdr.

edit: a jednak w Koszalinie Intersportu ni ma :(
---
Edytowany: 2014-05-06 08:45:26

Odpowiedz
Huntfish w Szczecinie ...w promieniu 150 :-(

http://hunt-fish.eu/Kontakt

ale warto, naprawdę, przymierzyć. poszczególne modele butów różnią się nie tylko sztywnością podeszwy, ale też szerokością i są robione na różne typy stóp... to niby detale, ale jak but ma być na lata i ma być wygodny podczas długich marszy w terenie, to warto ruszyć tyłek i sprawdzić kilka modeli i kilka rozmiarów w stopie uzbrojonej w trekkingową skarpetę.

ewentualnie można kupić parę różnych modeli i rozmiarów w sieci, a potem zwrócić niepasujące i czekać na zwrot gotówki - w myśl ustawy o specjalnych warunkach sprzedaży, ale to też upierdliwość. powodzenia.
---
Edytowany: 2014-05-06 11:04:41
-------------------------------------------
2x

Odpowiedz
miałem Vakuum i sprzedałem

- ja również, jak jeden z użytkowników, nie przywiązuję specjalnej uwagi do butów i cioram je bez zbędnej uwagi po wszystkich. otok porysowałem tylko na przodzie o skały, skóra w pozostałych miejscach była cała, ale buty krótko używałem. poprzednie buty używałem dwa lata, otok miały na całej długości i podobnie, tylko przód uszkodzony
- skóra w Vakuum jest gruba i latem stopa mi się w nich konkretnie odparzała, ale problem był również jesienią
- pianka fajnie dopasowuje się w bucie, ale na pięcie faktycznie za dużo miejsca i miałem ją mocno otartą. problem teoretycznie można rozwiązać przez mocniejsze ich zasznurowanie, ale wówczas stopa bardziej się meczy
- buty miałem sprowadzane, ze względu na wybór braku membrany i dałem za nie prawie 1k

dla mnie najważniejszy jest komfort stopy, dlatego nie kupię już butów ze skóry licowej, która jest gruba, nawet jeżeli nie mają one membrany. nie pozwala mi na to fizjonomia moich stóp, ale nikt nie mógł mi tego przecież powiedzieć i musiałem to sprawdzić sam

Odpowiedz
Vakuumy maja mało miękkiej wyściółki za piętą, miałem wersję GTX i przy podejściu pięta spoczywała na twardym końcu buta. Dla mnie porażka... Po prostu szybko się kończy warstwa miękka i zaczyna się twardy but. Może ja tak tylko mam?
---
Edytowany: 2014-05-06 10:32:12

Odpowiedz
Wczoraj zrobiłem kolejne podejście do mierzenia jersey, borneo i vakuumow.
Tym razem solidnie się przygotowałem - dobra skarpeta, przycialem paznokcie jak przed każdym wyjazdem, mierzylem pod wieczór na ''zmeczonej'' stopie. Borneo absolutnie niewygodne, Pięta lata, cały but jakby był za duzy mimo że na długość dobry i w okol piety twardo, nieprzyjemnie. Nie wiem jaka stope trzeba mieć żeby były wygodne... pewnie normalna ;D vakuumy podobnie, może nieznacznie lepiej, w kość daje szczególnie pieta.
Jerseye zdecydowanie wypadaja najlepiej - wysadzam stope i od razu czuje jak but przyjemnie ja oplata. Jakbym Wsadził w poduszki. Całość jest zdecydowanie bardzo na plus ale... W miejscu zgiecia dużego palca od strony podeszwy (tam gdzie często mamy odciski) przy chodzeniu czuć dość niekomfortowe ugniatanie. Jakby but był tam wyjątkowo twardy. Kiedyś już miałem ten problem ale zwalilem to na mocno zmęczona stope (dzień przed mierzeniem wróciłem z gor). Dziwi mnie to bo but jest mega amortyzowany - pianka na całej długości ugina sie pod nami az milo. Bez porównania z vakuumami czy borneo.
Myslicie ze dobra wkladka może tu cos zmienić?

Dodatkowo twardość twardości nie rowna nawet jeśli określone sa ta sama kategoria. Jerseye sa zdecydowanie najbardziej miekkie, potem borneo i na końcu vakuumy. Nie wiem od czego to zależy skoro producent ochrzccil wszystkie jako B.

Zatem podsumowując nie powiem nic nowego - mierzyć, macac, kupować. W takiej kolejności.
Jeśli ktoś szuka buta na cały rok, wykluczajac bardziej ambitna turystykę zimowa (bez rakow) i większość wędrówek planuje po górach niższych (czyli wszystko poza tatrami wysokimi to myślę że jerseye się spisza z odpowiednimi skarpetami i wkladka przez cały rok (skóra nie jest tak gruba jak np. w vakuumach). Do rakow paskowych sa zdecydowanie za miękkie moim zdaniem (choć na sile pewnie by się dało) zatem założyć na nie lepiej jest raczki, które zdecydowanie wystarczaja na swobodne zimowe chodzenie w terenie gorzystym (pomijając wysokogorski).
Podeszwa jest na tyle elastyczna i dobrze anortyzowana ze powinna pozwolić na wielokilometrowe marsze w łatwiejszym terenie z plecakiem bez bolu stop charakterystycznego dla butow sztywnych. W moich sztywnych butach zimowych po 20km w łatwym terenie stopy juz konkretnie bola mimo że całe ciało jeszcze ma kupę sily.

Ze względu na brak pełnego otoka i miekka piankę amortyzujaca (która moga rwac ostre skaly) nie jest to but dla kogoś kto planuje rocznie dużo wypadow w Tatry Wysokie. Od czasu do czasu na pewno będą ok i butom się krzywda nie stanie ale od regularnego chodzenia mogłyby dostać mocno w dupe.

Ostatecznie uważam, że sa to świetne buty, mocno uniwersalne i pozwalające zasmakować prawie wszystkiego co oferują nasze polskie góry ;)
Mam nadzieje, ze komuś się przydadzą moje spostrzeżenia.
---
Edytowany: 2014-05-06 11:05:41
---
Edytowany: 2014-05-06 12:10:11

Odpowiedz
Wszystko bardzo fajnie napisałeś tylko,to są twoje wrażenia z mierzenia danego modelu obuwia a nie z jego użytkowania np po roku,ja bym nie chwalił tak jednego modelu nie mając go na nogach przynajmniej parę dni, bo może być rożnie. Jest bardzo dużo na tym forum ogłoszeń typu ''sprzedam nowe raz założone'',ty tak bodajże niedawno sprzedawałeś plecak Ospery.Dla mnie Jerseye są za miękkie na jakiekolwiek górki,nadają się natomiast bardzo dobrze na Mazurskie niziny z lekkim plecaczkiem.

Odpowiedz
Kiedyś chodziłem w meindlach niemal identycznych jak jerseye tyle ze bez otoka. Twardość bardzo podobna, jak nie identyczna i były idealne na takie zastosowania do jakich odwolalem się w przypadku jerseyow. Skończyły zywot po kilku latach jak pianka się rozsypala w pyl. No ale każdy ma inne preferencje. Plecaka nie noszę ciezszego niż 15kg. W większości wypadow kilkudniowych to coś kolo 10- 12kg.
Na nizinach bardziej bym widział coś pokroju colorado ale jak już mówiłem - kazdy ma inne preferencje i przede wszystkim trzeba mierzyć. Borneo i vakuumy sa dla mnie nieuzywalne a w ar 3.1 nie wiem czy bym doszedł do spozywczego za rogiem...
Nie mowie, ze jersey BEDA idealne. W moim odczuciu jednak wygoda deklasuja większych braci juz przy samej przymiarce, a ze używałem podobnego modelu długi czas to przypuszczać jedynie mogę ze tu też byloby w moim przypadku ok.
Warto pomęczyć madusie, ma jerseye i chyba sporo w nich chasa. Wszystko to jedynie subiektywne spostrzeżenia, nie werdykt. Kupowanie butow oparte tylko na choćby nawet 100 opiniach użytkowników ktorzy maja dane buty i bog wie ile je noszą tez jest bez sensu bo każdy może być tym 1 niezadowolonym. Myślę że kiedyś je kupię bo jedynie hanwagi tatra leżały na mnie równie dobrze ale sa zdecydowanie za drogie.
Mini recka tez jest :
http://orientuj.pl/jersey-pro-recenzja
---
Edytowany: 2014-05-06 13:33:26

Odpowiedz
@wiktorgu: W moim przypadku mówienie o warunkach użycia ma niewiele sensu, bo po prostu chodziłem w nich bardzo niewiele - i to główie po lasach i pagórkach, a nie w górach. W każdym razie problem o którym wspomniałem, dotyczy może 0,5 mm podeszwy (nawet się zastanawiałem, czy to nie jest jakaś osobna warstwa gumy), a dalej jak na razie nie postępuje, tyle że pierwszy raz coś takiego widzę.

Wspomniałeś też o ugniataniu od spodu obok dużego palca. Miałem dokładnie to samo i wystarczyło włożyć wkładkę z pierwszych lepszych adidasów. Zresztą gdybyś decydował się na Jerseye i mógł je jeszcze raz przymierzyć przed zakupem, możesz sprawdzić sam :)

Odpowiedz
Hej,

przeczytałem cały wątek i mam pytanie o zastosowanie tych butów przede wszystkim ze względu na ich twardość w następujących warunkach:

- Bieszczady przełom listopada/grudnia;
- Chodzenie poza szlakiem, trawy, błoto, cieki wodne;
- Dystans dzienny do 50km z czego część w formie biegu lub marszobiegu;
- Buty na nogach będą w zasadzie przez 24h (ściąganie, suszenie i zmiana skarpet na postojach).

Zastanawiałem się nad zakupem bardziej miękkich butów tj. Meindl Kansas lub Borneo, ale biorę też pod uwagę Meindl Island lub Engadin.

Dzięki za pomoc!

Odpowiedz
Parafuso

Wydaje mi się że trudno Ci będzie połączyć biegi lub marszobiegi z jesienno zimowym cioraniem poza szlakowym w jednej parze butów, zastanów się nad tym bo lekkie i miękkie buty można zjechać w jeden dzień a trudno mi sobie wyobrazić bieg przez 50km w islandach itp.
-------------------------------------------
T.

Odpowiedz
kujekd

dzięki za szybką odpowiedź - muszę tutaj wrzucić sprostowanie - będę miał dwie pary butów, jedne niskie z gtx do biegania na dłuższe dystanse (raczej po szlaku/asfalcie/żwirze) i drugie typowo górskie. Może się jednak zdarzyć tak, że nie dam rady ich zmienić i wtedy np. 5-10km biegu będę musiał zaliczyć w górskich, pozostałe 40-45 to byłby intensywny marsz pozaszlakowy (wtedy niskie odpadają).

Odpowiedz


Skocz do: