24-07-2007, 12:10
Ja radzę oba przymierzyć i zobaczyć który pasuje Ci do czachy - wbrew pozorom każdy hełm jest zupełnie inny ;-)
|
Kask w góry
|
|
24-07-2007, 12:14
mierzyłem i Eliosa i Spidera, obydwa siedzą dobrze, wizualnie Spider bardziej mi się podoba ale wolałbym się dowiedziec jak się naprawde spisują
------------------------------------------- pastereczka 
24-07-2007, 12:28
Hmmm, no to w takim razie już nic więcej poradzić Ci mogę - nie używam żadnego z nich ;-).
Inna sprawa, że oba spełniają ten sam atest, więc ja chyba wziąłbym lżejszy, czyli Petzl Meteor ;-)
24-07-2007, 12:31
''czyli Petzl Meteor ;-)''
rozpatrywałem albo Eliosa albo Spidrea :) ------------------------------------------- pastereczka
24-07-2007, 12:34
Bierz ten co ci bardziej podchodzi czyli spidera zwłaszcza że jak piszesz ma lepszą wentylacje
Simba poczekaj jeszcze troszke aż na stronie edelrida sie nowe cudo pojawi (kask który da sie złożyć)
24-07-2007, 12:49
''''czyli Petzl Meteor ;-)''
rozpatrywałem albo Eliosa albo Spidrea :)'' Wiem wiem, taki żarcik to był, bo mam od jakiegoś czasu manię lekkości. Ostatnio policzyłem, że gdybym dysponował odpowiednią ilością szmalu, mój cały szpej mógłby być lżejszy o 2,5kg... A tak to robię wytrzymałość siłową za każdym razem jak się wspinam w Tatrach ;-). sasq, bardzo mnie zaciekawiłeś. Tylko czy kask nie utyje przez to niepotrzebnie? Się pojawi to obejrzę bardzo chętnie :D --- Edytowany: 2007-07-24 13:53:03
24-07-2007, 13:00
24-07-2007, 13:11
zastanawiam się tylko, jaka idea przyświecała ederlidowi, w końcu garnek gigantycznie wielki nie jest, jak się go pakuje w wora, to zawsze można coś do środka włożyć (mi np. idelanie wchodzi zwinięta kamizelka puchowa do ecrina), więć ani to oszczędnosć miejsca, ani mocniejsza konstrukcja
no chyba, że gadżet dla jakiś miłośników ligh&fast&małaobjętość ------------------------------------------- ... nemo me impune lacessit ...
24-07-2007, 13:17
Hmm, rzeczywiście oszczędność miejsca to to nie jest. Mi do Salewy Toxo idealnie wchodzi menażka, a w menażce kubek, palnik, herbatka i inne takie ;-). Zobaczymy ile będzie ważył.
--- Edytowany: 2007-07-24 14:19:47
24-07-2007, 13:19
pewnie ze dla miłośników na targach dostał stendingołwejszyn :-) no i złotą nagrodę branży (demonstracja zmiany objętości robi naprawde spore wrażenie)
a swoja drogą to jednak ten kask zawsze przeszkadza albo sie niszczy (jak sie na zewnątrz nosi)
24-07-2007, 13:23
Ja i tak jak do tej pory dymam z dużym worem, bo średniego się nie dorobiłem, więc wszystko mieści mi się w środku. Pomysł ciekawy jest, ale wydaje mi się zbędnym przebajerzeniem. Na dodatek wzrasta szansa, że kask się zepsuje. No to by się Ederlid (czy tam Vaude) nie ucieszył, jakby zapytał mnie o zdanie;-)
24-07-2007, 13:27
w pełni co o przebajerowania sie zgadzam co nie zmienia faktu że:
1. sprzęt sprzedaje się w prost proporcjonalnie do ilości zbajerowania 2. ilość zbajerowania odzwierciedla sie w ilości metek 3. Polskie podejście im więcej metek w obcym języku z różnymi ''systemami'' i ''udogodnieniami'' tym lepszy produkt ech... koniiec narzekania
24-07-2007, 13:31
może się nie zepsuje, mechanizm składania może być bardzo prosty
bardziej boję się o realną ochronę i wytrzymałość, gdy np. zaliczymy konkretny kamulec na styku łączących się płaszczyzn kasku no i nie mówię o noszeniu kasku na zewnątrz, to jakieś lamerskie dla mnie jest :) a do środka zawsze jakoś się pod klapę zmieści ------------------------------------------- ... nemo me impune lacessit ...
24-07-2007, 13:37
No tak, zapomniałem o tej proporcjonalności ;-). Teraz już rozumiem!
rumcajs, czemu zaraz lamerskie. Ja np. w ubiegłym roku jechałem w 4 chłopa dwudrzwiową Toyotą Yaris do Paklenicy. W ramach oszczędności miejsca zabrałem tylko 30-litrowy plecak bez stelaża i jechałem przez pół Warszawy z kaskiem i połową pozostałego szpeju na wierzchu ;-)
24-07-2007, 13:58
luzik, też w dawniejszych czasach, gdy ściana była mi bliższa niż butla z Finlandią, się zdażało kask ciurać na wierzchu, bo np. biegim i nie ma kiedy się spakowac ładnie
chodzi mi raczej o taką wyrachowaną, estremalną prezentację kasku, liny, tudzież woreczka z magnezją na wierzchu plecaka (obok napisu extreme na klapie tegoż plecaka oczywiście) :D ------------------------------------------- ... nemo me impune lacessit ...
24-07-2007, 16:14
Witam!
a co myślicie o zabraniu w tatry (Orla) Uprzęży i Lonży albo tylko Uprząż + karabinki i lina jako lonza ? Rodzice mojej dzewczyny chcą jej coś kupić głównie przez to ze tyle sie teraz slyszy w TV o OP i wypadkach ... co prawda w tatrach bylismy juz 4 razy i na OP tez 4 ( Ja i Dziewczyna) a ona z rodzinka jeszcze z 3 razy wczesniej kiedys...:) z mojej strony ile razy bylem w tatrach tyle razy myslalem sobie ze ' bym mial jakies zabezpieczenie bylo by pezpieczniej i szedl bym pewniej...a i o reszte ekipy bym sie nie martwil...'' co do kasku to w 2005 raku ( LAto) na zawracie koles dostał kamieniem w reke osłaniając głowe...na szlaku byo sporo sniegu... 2 dni wczesniej sporo napadało... rok temu jakis koles sie potknał i rozciął skure na głowie bo zarysował o skałe... i w tych 2 przypadkach kask by sie na pewno przydal... Pozdrawiam!
24-07-2007, 21:34
a i jeszcze chcial bym sie od was dowiedziec czy jak juz bysmy mieli w tatry na OP chodzic w uprzęży to czy na te warunki i na łancuchy wystarczy jak zamiast lonży bedziemy sie wpinać linami o dlugosci lonży z karabinkami na koncach?
24-07-2007, 21:45
Grzesiek - jesli zamierzasz uzywac samej liny , to dobrze było by dokupić coś takiego :
http://www.polarsport.pl/index.php/sklep...6/root,19/ 
24-07-2007, 22:46
Popieram kardiego. Korzystałem z lonży sporządzonej własnoręcznie z wymienionym powyżej absorberem, połączenie działa b.dobrze.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)
24-07-2007, 22:52
http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=68&subkat=
Jakby nie liczyć - a sprawdzałem w wielu sklepach - wychodzi tanio. ------------------------------------------- dyplomowany pielęgniarz-higienista |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|