To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Impregnacja / czyszczenie Nubuku
hmm.....tak sobie mysle ...mam w szafie jeszcze bergsony ktore mam ze 2 lata ,ja potraktowalam juz iles tam razy woda i mydlem zwyklym+szczotka ...ale ja durna bylam ,dzis jak tak tu czytam i czytam to sobie to uswiadomilam,ze nie tak sie obchodzi z butami:/. a swoja droga jak moge je choc troszke do zycia wygladowo przywrocic bo o dziwo nie przemakaja...ale z jasnych bezowych zrobil sie juz kolor prawie słoniowy hahahaha.

pozdrawiam i prosze cierpliwa osobe o logiczne wytlumaczenie krok po kroku co mam z jednymi i drugimi butami zrobie :)

ps.tylko moze nie środkami po 30-50zl to zniechęci mnie to już na wstępie;);)


dziekuje
-------------------------------------------
malo rozumiejaca :)

Odpowiedz
~szafka, są środki do czyszczenia nubuku. Ja słyszałem o produktach Pulitore.
Ewentualnie Tarrago Nubuck Suede Cleaner. AXE316 z Tacticala tego używa i ma dobre efekty w czyszczeniu obuwia. Tak to mniej więcej wygląda:

http://tarrago.pl/allegro/foto/nubuck_cl...er_cat.jpg

Odpowiedz
ok rozgladne sie za tym bardzo dziekuje za odp. , patrzylam przed chwila na moje gergsony i :/ zrobila sie z nich jak tu piszecie juz ta licowka,a sztywne sa jak ...bardzo,czym je potraktowac by zycia im dac i moze doprowadzic do mniejszej sztywności,oj zaniedbalam je strasznie ....:(
-------------------------------------------
malo rozumiejaca :)

Odpowiedz
Na początek właśnie oczyścić, a potem jakieś olejki i tłuszcz, może coś co opisał AXE316 na wątku na Tacticalu:

http://www.tactical.pl/forum/index.php/t...ianie.html

Bardzo pożyteczny wątek, warto zerknąć i poczytać, zwłaszcza ostatnie kilka stron.

Odpowiedz
Blatio, stosujesz tłuszcz do nubuku?

Odpowiedz
Tak, zastosowałem tłuszcz Coccine do nubuku w jednej parze swoich butów - stały się nieco ''gładsze'', skóra znacząco ściemniała.

Odpowiedz
Ale to chyba nie gra z tym co zaleca AXE316.

Odpowiedz
Nie szkodzi - oprócz zmiany wyglądu nie zaszkodziło, a polepszyło wodoodporność.

Odpowiedz
Raz powołujesz się na Skibickiego innym razem odsyłasz do AXE316. Oni mają dojść mocno różniące się podejście do impregnacji nubuku.

Odpowiedz
Co nie znaczy, że któreś z tych podejść jest diametralnie gorsze. Polecając Skibickiego nie znałem jeszcze metod AXE316, dlatego dziś jestem bardziej skłonny tu tej drugiej opcji. Proste.

Odpowiedz
Metody AXE różnią się wg mnie od Skibickiego tylko zastosowanymi środkami. AXE podchodzi do tematu bardziej profesjonalnie ale nie zapominajmy, że on jednak jest handlarzem i tymi środkami handluje więc i je poleca.

Ale jak już przy jego metodach jesteśmy to pytanie:
Czy ktoś stosował do impregnacji woskowanego nubuku Crazy Oil Coccine? Nubuk woskowany w dotyku jest bardzo suchy, absolutnie nie przypomina nubuku olejowanego. Osobiście popsikałem w mało widocznym miejscu kawałek skóry tym olejkiem i efekty są całkiem zadowalające. Skóra nie zmieniła faktury i daje się nadal rozczesać ale jak to jest po kilku zastosowaniach i na całym bucie? Czy sam ten olejek wystarczający do uelastycznienia skóry by od wody nie pękała? Jak wygląda sprawa na dłuższą metę?

Odpowiedz
Crazy Oil naniosłem na całe Yukony i na cholewce zrobiły się podłużne pęcherze (w tym miejscu co prawda but pracuje, ale przez pierwsze pół roku użytkowania, zanim zastosowałem Crazy nie zauważyłem ich). Wielkość to ok. 2 cm długości. Może to jednak wynikać, z tego, że cholewkę potraktowałem najprawdopodobniej podwójną warstwą Crazy. Poza tym użyłem Mink Oil i pastę Coccine. Osobiście spodziewałem się większej ''trwałości'' tej impregnacji. Praktycznie po kilkugodzinnym wyjściu w śnieg, warstwa (jak sądzę Coccine) ulega starciu (co widać wyraźnie na bucie w postaci ciemnych i jaśniejszych ''plam'') i w skórę zaczyna wsiąkać woda, choć nie przepuszcza jej całkowicie (jest wilgotna i głownie w przedniej części buta, wykluczam w tym przypadku pot etc.). Jeżeli nie naniosę nowej warstwy Coccine, to praktycznie następny dzień czy tez dwa i buty robią się coraz bardziej wilgotne w środku. Może miałem zbyt wygórowane oczekiwania, używam co prawda overbootów, które rozwiązują sprawę, ale liczyłem, iż impregnacja jednak pozwoli na rezygnację z nich, przynajmniej na kilka dni używania. Jak to wygląda u Was?
-------------------------------------------
Michał

Odpowiedz
generalnie nic więcej nie zrobisz z butem nubukowym. W Engadinach smarowałem olej do skór, tłuszcz stały + pastę, a i tak w bardzo ciężkich warunkach skóra puszczała. Taki to już urok nubuku. W obecnych butach wiedząc, że i tak nie uwodoodpornię nubuku tak jak skóry licowej chcę zachować maksymalną oddychalność skóry. Stąd właśnie moje pytanie o Crazy Oil. Jak mocno sam daje radę i czy skóra nie pęka i nie wysycha. Jego przewagą (przynajmniej po pierwszej warstwie) jest nadal piękny i włochaty wygląd nubuku mimo nasączenia go olejkiem co już niemożliwe jest do osiągnięcia przy innych olejach czy woskach.

Odpowiedz
K2_
2011-02-07 19:54:41
213.238.82.117
nr 1
głosów 0

Witam,
Od dawna nurtuje mnie może dosyć głupie pytanie.
Czy częste czyszczenie nubukowych/zamszowych butów szmatą i szczotką gumową na mokro wpływa na ich wytrzymałość czy warto jednak sobie odpuścić taką pielęgnację?
Średnio co weekend jadę gdzieś w teren gdzie jest duże prawdopodobieństwo zabrudzenia butów, przez co już w dni robocze, trochę wstyd mi w nich chodzić. I w każda niedzielę się zastanawiam, czy umyć buty, ze świadomością że i tak za tydzień prawdopodobnie je uwale i znowu będę je moczyć, czy też chodzić w zabrudzonych. Pozostaje rozwiązanie, że mogę na sucho wyczyścić, ale mam jakieś zboczenie, że jak już czyszcze buty to dokładnie, zazwyczaj używając wody, szmatki, szczotki i szarego mydła, następnie impregnując wilgotną skórę. A z drugiej strony czy takie zaschnięte błoto źle wpływa na skórę, czy to już tito?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
Arni
2011-02-07 20:06:55
77.45.14.139
nr 2
głosów 0

generalnie skóry, niezależnie czy nubuk, licowa czy zamsz, nie lubią wody. Idealnie byłoby jej nie moczyć nawet w górach ale tego nie unikniemy. Jeśli chodzisz co tydzień i zawsze uwalisz buty od błota to proponuję nieco przyhamować z myciem pod wodą. Często wystarcza szczotkowanie na sucho co także radzą wszelkie poradniki dot. czyszczenia nubuku. Skóra butów z racji warunków w jakich jest wykorzystywana musi być natłuszczana by zachowała swoje właściwości i nie pękała czy wysychała. Stosuj preparaty zawierające oleje np.Crazy Oil Coccine czy Protektor HP Saphir. Możesz na to nałożyć gęsty tłuszcz. Generalnie są różne szkoły takiej impregnacji, jedna zaleca środki firmowe, druga zwyczajne, tanie, do kupienia w sklepach jeździeckich. Wybór należy do ciebie ale na pewno nie możesz stosować samych Nikwaksów czy śmierdzących sprayów bez stosowania tłuszczu. Pamietaj, skóra od wody wysycha, a w konsekwencji pęka.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
Ok.
Co do impregnacji. Mając tłuszcz oraz pastę i nakładając je na buty (suche?) jest sens użyć jeszcze nikwaxa (np na końcu?). Czy jeśli już decyduje się na naturalne impregnaty to nikwaxa mogę olać?
I powiem szczerze, że trochę nie łapie ile w końcu tych środków do butów mam mieć.
Załóżmy, że jutro gruntownie myje buciki żeby były ekstra czyste- Asolo fsn95 gore-tex, nie wiem czy to nubuk czy zamsz, ma to jakieś znaczenie?
Co mam wpierw zrobić, co potem?
Bo o ile dobrze rozumiem to:
1.Czekam aż buty się wysuszą
2.Na suche buty nakładam pastę (jaką) [ODŻYWIA]
3.Następnie nakładam tłuszcz (olej, wosk? co w końcu). Jaki? [IMPREGNUJE]
4. Buty pastują często, czyszczę na sucho i przy gruntownych przemoczeniach bądź czyszczeniu na mokro używam tłuszczu (po uprzednim nałożeniu pasty).

Dobrze zrozumiałem proces pielęgnacji?
---
Edytowany: 2011-02-07 22:10:58
---
Edytowany: 2011-02-07 22:12:32

Odpowiedz
Czy do robienia roztworu parafiny z tłuszczem, można użyc parafiny którą używa się do smarowania ciała? (wydaje mi się, że jest to parafina spożywcza)
-------------------------------------------
Aro

Odpowiedz
Cześć ludzie :)
Używał może ktoś, czegoś takiego jak Holmenkol - Leather Care??
Opisowo produkt prezentuje się dość ładnie:
''Troszczy się o wszystkie rodzaje skóry gładkiej i zamszu, w naturalny sposób. Skóra robi się miękka i sprężysta. Nie zawiera środków konserwujących. - Produkt naturalny. '' koszt ok. 40zł.
Mam do zakonserwowania buty nubukowe Lowa i zastanawiam się właśnie nad tym środkiem gdyż na razie chce ominąć wszelkie tłuszcze etc.
Co prawda buty przemokły mi po 30 minutach w niskim Tatrzańskim śniegu przy temperaturze lekko poniżej zera, ale jestem w stanie im to wybaczyć ze względu na moją specyficzną sytuację ze stopami :P - Zgrzały się bardzo szybko i śnieg topniał na czubku buta. Jak i ze względu na wygodę owych butów(Lowa Terrano), która jest fenomenalna!

Druga sprawa.. Gdzie dostanę jakaś szczoteczkę do czyszczenia nubuku? Gdzieś czytałem że najlepsza jest jakaś gumowa(?)

Trzecia sprawa.. Jak obchodzić się ze skóra wewnętrzną ? Naoliwić ? Natłuścić ??

Czwarta spraw.. (:P) Grangers czy nikwax jeżeli chodzi o impregnacje nubuku(/a) ?
-------------------------------------------
Pozdrawiam Mistrzów

Odpowiedz
Wróbelek
2. Ja używam szczoteczki z CCC, ma parę końcówek w tym gumową, także dość wielofunkcyjna sprawa.
4. Osobiście używałem środka w sprayu-skóra wydawała się wysuszona, łatwiej pojawiały się wszelkie pęknięcia. Także sam mogę Ci polecić bardziej naturalne metody, jeśli chcesz unikać zatłuszczenia butów to może głęboko wchłanialne olejki itp?

Odpowiedz
Arni,
Widzę, że kumasz się dość dobrze na impregnacji, dlatego chciałbym skierować do Ciebie (jeśli jednak ktoś inny umie mi odpowiedzieć, to proszę bardzo) pytanie dotyczące połączenia technik stosowanych przez Pana Skibickiego, oraz pewnie znanego CI skądinad użytkownika AXE16.
Otóż AXE16 do usunięcia poprzedniej impregnacji z butów stosuje jakieś dziwne szampony, mydełka-srełka, i Bóg wie co jeszcze, ja zaś wolę wypróbować sprawdzoną terpentynę. Po tej czynności zamierzam jednak przejechać buty Coccine CRAZY OIL (od AXE16), aby później przejść do zalecanego przez P. Skibickiego tłuszczu i pasty woskowo-żywicznej. Czy sądzisz, że to połączenie będzie skuteczne? Jeśli nie, to wskaż na wadliwie miejsca, albo w ogóle skoryguj to wedle własnego zdania - bo przecież o Twoje zdanie pytam :)

Odpowiedz


Skocz do: