To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Lomer Borneo
#41
Mam pytanie odnośnie tych butów. Mam problem z przesuwającym się do zewnątrz językiem (w obu butach). Jak można temu zaradzić?
Mam dwa pomysły:
1. pójść do szewca i poprosić o doszycie na języku pionowego 'paska' materiału - przyszyć tylko górny i dolny koniec tego paska tak, żeby pomiędzy końcami dało się puścić sznurówki, ale boję się, że woda będzie przechodzić w miejscu w którym szewc 'przeszyje' język
2. gdzieś tu na forum przeczytałem o tym, żeby naciąć język i przepuścić przez powstałą dziurę sznurówki (w sumie pomysł podobny do poprzedniego)

Macie może jakieś sugestie?

Odpowiedz
#42
Ja także mam podobny problem ale po prostu przyzwyczailem się choć muszę przyznać iż na początku użytkowania było to irytujące. Problem z rozwiązującymi się sznurówkami ''rozwiązuje''podwójna kokarda;)

Co do powyższych pomysłów??Wybór należy do Ciebie ale oba z nich będą ingerowały w strukturę buta także jakiekolwiek reklamacje jeśli takowe chciałbyś uskutecznić staną się bezcelowe:(
-------------------------------------------
Góry są jak kobieta

Odpowiedz
#43
U mnie też się przesuwaj język, ale tylko w jednym bucie. Postanowiłam się przyzwyczaić. Nie wypływa to na komfort chodzenia tylko optycznie denerwuje

Odpowiedz
#44
Dzięki za odpowiedzi.
Problem w tym, że mam wrażenie, że ten przesunięty język przeszkadza w chodzeniu. Oczywiście pewności nie mam, ale dopóki go nie naprawię to się nie przekonam. Podejrzewam, że jednak spróbuję doszyć pasek, a szwy czymś potraktuję, tak, żeby nie przepuszczały wody.

Odpowiedz
#45
Możesz u szewca nabić na środku języka dodatkowy haczyk przez który będzie przechodziło sznurowadło. Takie rozwiązania mają np. Meindle i Hanwagi:
http://www.sportmix.pl/powiekszenie.php?...nMFS_d.jpg
http://www.sportmix.pl/powiekszenie.php?...raph_d.jpg

Odpowiedz
#46
Takie samo rozwiązanie mają już Lomery New Borneneo.

Odpowiedz
#47
Po dość długim okresie użytkowania mogę powiedzieć, ze buty sie sprawdziły natomiast brak otoku niestety jest coraz bardziej widoczny:(:( ale i tak jestem bardzo zadowolony z mojego wyboru.
-------------------------------------------
Góry są jak kobieta

Odpowiedz
#48
No cóż. Moje nadal żyją. Są już owszem ograniczenia typu brak wodoszczelności, ale nadal są w jednym kawałku. Tyle lat i różne miejsca :) Warto było kupić.

Odpowiedz
#49
AdamL, zastosuj impregnację tłuszczową. Wielokrotnie ją opisywałem w wątku o impregnacji butów i nubuku. Powinno pomóc w przeciekaniu i jeszcze dłużej pożyją.

Odpowiedz
#50
Impregnacja już nie pomaga. W niektórych miejscach na przegubie gdzie łączy się podeszwa z nubukiem ten ostatni jest już tak wygnieciony że, aż cieńki jak bibułka. Tam pierw cieknie. Ale sie już nie dziwie, zwłaszcza jak vibram mam już prawie gładki:)) Czas sie zacząć zastanawiać nad następcą:)

Odpowiedz
#51
2006-03-09 23:03
dominik.latusek@gmail.com

Generalnie zgadzam się z opinią - but jest dość solidnie wykonany - nie pojawiają się żadne niepokojące tematy (użytkuję krótko bo 6 miesięcy ale bardzo intensywnie). Jednakże moje doświadczenia zimowe są zgoła odmienne -> ten but absolutnie nie nadaje się na zimę! (podkreślam że wg mnie): 1. Vibram - vibram vibramowi nie równy - przynajmniej tak wskazuje praktyka... akurat ten w Borneo przypomina łyżwę na wszystkim co można określić jako śliskie -> czy to zmrożony śnieg, czy to śliski kamień czy mokra posadzka w markecie - w zależności od tego gdzie jesteśmy trzeba być czujnym bardziej lub mniej ale trzeba się przygotować na to, że możemy wywinąć orła. Również próbowałem użyć w Bieszczadach zimą ale żal mi było kolan - zamieniłem na zużytego salomonowego contragripa i jak ręką odjał (pomimo duuuużo większych i poważniejszych krytycznych uwag do moich salomonów). 2. Zgadza się but nie przemaka - moja para również nie - impregnuję na bieżąco.... jednakże jest mocno zimny... wszelkie zmoczenia np. w mokrej trawie czy też śniegu czuć w postaci zimna na nodze... moim zdaniem średnia przyjmność w zimie.... Reasumując: uważam że borneo jest jak najbardziej OK -> praktycznie tak jak przedmówca wogóle nie musiałem ich rozchodzić -> kupiłem, założyłem i czułem się jak w swoich bamboszach - żadnych zastrzeżeń póki co do jakości.... jednakże wg mnie nie jest to obuwie na outdoor zimą. Można sobie w nich chodzić po mieście, jeszcze lepiej jak się jeździ autem i tylko ''dochodzi'' (podeszwa jest na tyle twarda że nie odkształca się w samochodowy sposób [a może tylko ja mam takie platfusy?:)] -> wg mnie jest to ''dość twarda odmiana vibramu'':) - ale trzeba uważać gdzie się stawia nogę bo można ''złapać zająca'' - a przynajmniej ja nie czuję się w nich pewnie...
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#52
2006-11-02 22:00
wasik86r@o2.pl

Buty użytkowałem przez niecały rok. Zaliczyły kilka wyjazdów w góry i nie tylko oraz pozwoliły mi przetrwać zimę. I to w sumie wszystko na co je było stać:/ Podeszwa zaczęła się odklejać od materiału zewnętrznego. W jednym bucie rozpruł się cały szew na zapiętce. Uwaga może śmieszna ale jeżeli daję za buty 4 stówy to wymagam żeby miały sznurówki odpowiedniej długości- niestety.
Przemakalność na dobrym poziomie, ale też jakoś bardzo w nich nie szarżowałem. Do plusów mogę faktycznie zaliczyć dopasowanie buta do stopy. Ideał- żadnych obtarć, żadnego uwierania. Czysty komfort chodzenia.
Reklamacji nie uznano tłumacząc się długością i intesywnością użytkowania. Bzdura totalna (sklep Horyzont we Wrocławiu).
Może trafiłem na wyjątkowo trefny model, jednak jeśli miałbym drugi raz wybierać, nie odważyłbym się na ryzyko. Decyzja należy do Ciebie...

Ocena produktu
Oddychalność 4
Podeszwa 4
Wodoodporność 4
Wygoda 5
Wytrzymałość 2
OGÓLNA 3.80
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#53
2008-11-06 14:22

Wszystko o Lomerach model Borneo zostało właściwie powiedziane...
Zalety to napewno WYGODA oraz PODESZWA i w tej kwestii nie mam najmniejszych zastrzeżeń - buty były używane podczas warunków wczesno-zimowych w Tatrach.
Natomiast jak to w życiu bywa, każdemu producentowi zdarza się błąd w sztuce i w tym wypadku błąd ten trafił do mnie, a dokładnie na moje stopy....
Jak wszyscy wiemy buty trekkingowe są zazwyczaj używane w warunkach delikatnie mówiąc nieco odmiennych niż równa kostka brukowa - dlatego zadziwił mnie baaardzo mocno ich stan po 6-dniowym wypadzie w Tatry (podczas którego bynajmniej nie brałam udziału w zawodach ''Kopanie butami o ostre krawędzie skał aż do zniszczenia ;-)''). Cóż buty wygladały jak po minimum rocznym użytkowaniu - i jest to komentarz pana sprzedawcy, który przyjmował moją reklamecję. Największe wrażenie zrobiły na nim pokiereszowane czuby...
I WODOODPORNOŚĆ - po wcześniejszej impregnacji butów nowiutkich zresztą, sławetne czuby przemokły przy pierwszej mżawce...

Wnioski końcowe:
Buty wygodne, może nie najlżejsze, ale dobrze trzymające nogę na skale,jednak przed zakupem radziłabym się jednak zastanowić,co by na nieprzyjemne niespodzianki nie natrafić (zwłaszcza za taką cenę).

Ocena produktu
Oddychalność 4
Podeszwa 5
Wodoodporność 2
Wygoda 5
Wytrzymałość 4
OGÓLNA 4.00
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#54
Lomer Borneo...... Boże, co ja mam z tymi butami!

Kupiłem na wiosne ubiegłego roku kierując się pozytywnymi opiniami na forum, oglądając wcześniej w realu, mierząc i mlaskająć żę , to jest to , potem zgodnie z zaleceniami niektórych użytkowników forum dokonałem impregancji nowych butów...
I ruszyłem w bój...
Pierwsza próba: Babia Góra na wiosne jeszcze w śniegu, mokrym, zapadającym i.......... na przełęczy Brona czułem już wodę w bucie!! Szok..... przemokły oba choć nieznacznie...
Dokonałem impregnacji ponownej ( wręcz na wyrost) i czekałem na deszcz....
Kolejna próba - Krywań ale w czerwcu i przy pięknej pogodzie.... Lomery rozchodzone, mega wygodne, dobrze trzymające nogę... tylko te rozwiązujące się sznorówki!!! Więc węzeł i kokardka i po problemie.... ale w butach za tą cenę???
Później kilka innych wypadów w tym listopadowy Grześ w śniegu i Hala Gąśienicowa wraz z okolicą - mokry śnieg, zamieć, obfity deszcz - buty puszczają wodę po kilkunastu minutach..... chlupie woda przy każdym kroku...
I wreszcie 5.04.2009 r. ruszyłem tyłek by sprawdzić Lomery w śniegu.
Trasa Bielsko-Szyndzielnia-Klimczok-Błatnia-Bielsko.Śniegu jeszcze sporo...
Po wkroczeniu w pierwsze jego płaty jest ok.... ale dochodząc już do Szyndzielni czuję pierwsze uczucie chłodu na lewej stopie, później już cały but, skóra na bucie ciemnieje od wilgoci.. przemaka drugi but.... dalej jest już tylko gorzej...
Na Błatniej woda w butach wręcz chlapie.......

Impregnowałem metodą Arniego, póżniej różnymi polecanymi mi maźidłami, zwykłym nikwaxem do zamszu i już nie pamiętam czym.....

Co robić????????

W tej chwili buty schną już 3 dzień... zamierzam je gruntownie wyszorować i znów '' coś na nie położyć'' ale co? ile? i jak?

naprawdę czuję się już zmęczony...
wkurza uczucie że buty znów zawiodą choć uważam że mają swoje zalety.... okres gwarancji minął, buty są prawie nówka, nie wywalęich za okno. Czy to jakiś fabryczny feler? czy ja źle biorę się za impregnację?

Ratujcie!

Odpowiedz
#55
Przyzwyczaić się do mokrych butów :P
Ja swoje zakupiłem dzisiaj, w miejsce Nevad od LaSportivy które nadkruszył już Ząb czasu. Nowa wersja, z haczykiem na języku, aczkolwiek bez otoku gumowego. Miałem o tyle duży problem, że rozmiar 42 był na mnie zauważalnie za luźny, a 41 trochę ciasna. Po spędzeniu paru minut w mniejszych i ułożeniu ich do stopy w końcu wziąłem je zakładając że skóra to skóra, i trochę się rozejdzie i dopasuje do stopy. N

Odpowiedz
#56
Poważny,
nic innego nie zrobisz. Nie wiem czy dokonałeś prawidłowej impregnacji tłuszczowej. Przesmaruj (za pomocą szmatki) ze 2/3 razy but olejem do skór. Potem ze 2x pociągnij i wetrzyj w głąb tłuszcz. Jak to dobrze wszystko wsiąknie to na koniec pastą żywiczną Coccine. Najlepiej jak każde smarowanie wykonasz raz dziennie. Dzięki temu środek będzie miał czas na głębokie wchłoniecie się. Potrwa to dłużej ale powinno być skuteczniejsze.

PS. na mokre śniegi nie ma wodoodpornych butów. Pomocny nieco jest wysoki gumowy otok ale i on nie nie daje 100% wodoodpornosci buta. Wodoodporne są jedynie kalosze. Niczym się nie martw, buty masz fajne ale nie wymagaj od nich cudów. Na pewno lepsze na takie śniegi jak opisujesz byłyby buty z GTX, z otokiem i na skórce licowej ale takowe są na pewno droższe od twoich i też nie w każdych warunkach idealne.
Rozwiązujące się sznurówki występują nie tylko w Lomerach ale i w Meindlach czy Hanwagach - norma.

Odpowiedz
#57
Poważny
W moich butach też tak mam, że przemakają. Do tego podeszwa, która ślizga się nie tylko na lodzie, ale również na wyślizganej skale czy mokrej posadzce. Strasznie długo schną Ci buty (piszesz ze 3 dzień). Moje po wypchaniu gazetami po nocy są wilgotne, ale na tyle, że jeśli następny dzień jest bez opadów to wysychają zupełnie (uważam to za plus tych butów). Ja swoje użytkuje już ok 2,5 roku i niedawno zaczął się odklejać wibram z boku buta (oczywiście po okresie gwarancyjnym, były u szewca, ale od nowa się rozklejają). No i nie przypilnowałem w środku butów i niestety skóra w środku pękła (muszę zapytać u szewca czy się da coś z tym zrobić).

Odpowiedz
#58
Dzięki Panowie....
Arni/ traktować na mokrego buta po umyciu??? Cyba nie? ;-) Zastosuje się i dam znać.

Odpowiedz
#59
Wszyscy narzekają że buty przemokły, zamokły, nawilgły..., to chyba normalne jeżeli decydujecie się na buty ''bezmembranowe'' a Borneo z tego co wiem nie posiada membrany?! Lomer ma w swojej ofercie kilka modeli które teoretycznie są nieprzemakalne z membrana Sympatex i właśnie te modele polecał bym to turystyki ''mokrej''! Model Borneo stawia raczej na naturalna słuchalność skóry a nie na wodoodporność.

Pozdrawiam...
-------------------------------------------
Wagabunda.eu

Odpowiedz
#60
Sklep/ Z całym szacunkiem.... w domu mam buty typu wręcz trampkopodobnego i one lepiej znoszą deszcz niż moje outdoory.... stąd moje refleksje n/t...

Odpowiedz


Skocz do: