Odzież w Himalaje

[braavosi]

madisoner:

Może być zimno na górze. Konieczne będzie posiadanie jakiejś ocieplanej kurtki, typu primaloft, albo puchowej. Ja pod koniec marca wchodząc na niedaleki Tsergo Ri w pełnym słońcu zapadałem się po pas w śniegu. Na szczycie było na pewno poniżej zera. DO spodni z odpinanymi nogawkami warto mieć ze sobą drugą parę cieplejszych, bądź kalesonów typu power stretch.
Co do modeli spodni,softsheli, kurtek puchowych, polecam konkretne watki dotyczące tego typu ubrań na naszym forum. Uźyj wyszukiwarki. Sprawdzi się dobry w miarę sprzęt z Decathlonu, jesli masz więcej pieniędzy, możesz poszukać bardziej zaawansowanych produktów innych firm.
Możesz też rozważyć zakup sprzetu na miejscu w Kathmandu. Na Thamelu znajdziesz wszystko. Będzie tanio i powinno wystarczyć na taki 8 dniowy trek, o ile nie planujesz zabrać i używać tego sprzętu przez następne lata.


Abstrahując od Twojego doświadczenia górskiego lub jego braku(?) rozumiem, że wybierasz się z przewodnikiem, czy z porterem?
Wybierz dobrze agencję, która wie, jak dolina Langtang w tej chwili wygląda i jak przebiega szlak. Wioska Langtang przestała istnieć zawalona lawiną kamienną w zeszłym roku podczas trzęsienia ziemi. Wiem, że odbudowany został już pierwszy guesthouse (nie wiem, czy przyjmuje turystów), w Kyanjin Gompa zniszczenia też są duże. Nie wiem, jak przebieg szlaku wygląda poniżej w dolinie. Bez zasięgnięcia języka u kogoś, kto zna obecną sytuację może być ciężko samemu. Na pewno z klasycznej trasy treku trzeba wykreślić nocleg w hotelikach w Langtang. Pozostaje namiot, ciepły śpiwór, albo zmiana trasy tak, aby dojść od razu do Kyanjin.
Powodzenia!

[golek]

swieżo po powrocie z treku dookoła Manaslu ( znaczy z dzis):

Na niższe wysokości: - cienkie dlugie spodnie Decathlonu - jak było bardzo ciepło - podwijałem nogawki. Jakbym miał takie spodnie z rozpinanymi nogawkami - pewnie był zabrał.
Do tego cienka termoaktywna koszulka - preferuje dlugi rękaw, zawsze można podwinąc ;-)

Na wyższe - spodnie Milo - jak bardoz zimno, to pod spod kalesony. Na górę koszula z PS Kwarka. Jak bardzo zimno to PSPro z Kwarka. Do tego oczywiscie lekki softshell.
Na postoje w zimne i wietrzne dni oraz na wieczory sweter puchowy Cumulusa. Niebędny!
Od wiatru ( wiał) i od deszczu ( nie padał ) była leciutka kurtka Arc'a z Gore.

Cały trek przelazłem w niskich butach Garmont dragontail LT, co okazało się bardzo dobrym wyborem.

Sumując: dwie pary spodni, dwie pary kalesonów ( miałem lekki spiwór NGT ), koszulka termo, dwie bluzy PSod kwarka, softshell, kurrtka p.deszcz Arc'a. Buff, czapka wełniana, dwie pary rękawic, niskie ochraniacze w razie sniegu. Co jeszcze? Sandały na wieczory plus dodatkowe gube skarpety - przydawały sie w zimne noce. I to chyba tyle, nie licząc bielizny i skarpet do chodzenia.

@braavosi - czytałęm gdzieś już, że trek do Langtang jest jak najbardziej otwarty. I że wszystko działa. Sama wioska Langtang usytowana jest na nowo gdzies obok pogrzebanej starej w miejscu ponoć bezpiecznym.
https://www.lostearthadventures.co.uk/bl...nspection/

@madisoner - moj zestaw potraktuj jako przykład, dobrze podeprzeć to swoim doświadczeniem ;-)

[madisoner]

Tak doswiadczenie mam male, pokory duzo i stad setka pytan w glowie ale jade z agencja, przewodnikiem i porterami - przygoda zycia, nie mowcie ze to niemozliwe :)

Odnosnie Langtang to sprawdzalem w kilku zrodlach bo mam paranoiczne podejscie do tematow bezpieczenstwa i juz dzialaja tzw teahouse'y i hotel lama funkcjonuja dla turystow.

@turysta - zle mnie zrozumiales, ja nie pytam czy wziac cos przeciwdeszczowego tylko jaka konfiguracje, 1 kurtka czy 2 osobne :) deszcz w kwietniu w langtang to wg wszelkich zrodel rzadkosc wiec to tylko na wypadek zalamania pogody

@golek i @braavosi
dziekuje za wyczerpujace info, bardzo przydatne

[madisoner]

@golek

jeszcze pytanie odnosnie butow, rozumiem ze miales na cala trase tylko niskie buty? szczerze mowiac troche sie obawiam i celowalem jednak w wyzsze z uwagi chocby na przejscie przez zasypana doline langtang, sporo kamieni, brak trasy?

[braavosi]

golek, madisoner:
To bardzo dobra wiadomosc, ze zycie wrocilo do Langtang. Spędziliśmy tam parę bardzo miłych dni i smutno mi się zrobiło jak widziałem zdjęcia zniszczenia, jakie wywołała lawina. I wciaż zadaję sobie pytanie, czy żyją ludzie, którzy nas tam gościli w tak życzliwy sposób...
Znalazłem zdjęcia i w kwietniu 2013 jednak wyglądało to tak jak poniżej. Kyanjin Ri to ta hopka najniżej z lewej strony. Jak widac, nie jest zasnieżony, chociaż można spodziewac sie każdych możliwych warunków, jak to w górach.

madisoner, jesli nie bedziesz dzwigał pełnego ekwipunku, bo będzie go niósł porter, warto rozważyc niskie treki, bardziej przydadza sie na pierwszej czesci wedrówki, a wyjscie na górę, dasz radę. Zresztą zobaczysz, co bedą mieli na nogach porterzy ;)

[turysta]

@madisoner
Skoro jedziesz z agencja i przewodnikiem to zmienia postać rzeczy. To ich obowiązek dostarczyć Tobie wszelkie informacje o wymaganiach sprzętowych.

[madisoner]

@turysta

Nie wiem czy kiedykolwiek miales stycznosc z agencjami ale oni dostarczaja tylko ogolna liste sprzet/odziez a kwestia konkretnych produktow to juz kwestia preferencji i doswiadczenia. W moim rozumieniu fora sa wlasnie po to aby takie doswiadczenia i obserwacje wymieniac, szczegolnie majac na uwadze bogata oferte rynku. Kolejny aspekt to specyfika danej trasy tak jak zauwazyl to braavosi podajac przyklad Langtang i roznicy pomiedzy 2 tak roznymi szczytami ktore roznia sie zaledwie od 200m, to sa dla mnie cenne informacje

[braavosi]

madisoner, ta różnica w zaśnieżeniu wynikała z tego, że byliśmy tam parę dni po dużym opadzie śniegu, który złapał tamten region na pocz. kwietnia ( a nas przed podejściem na przełęcz Laurebina La i do jezior Gossaikunda (które Ci polecam,jeśli chciałbyś wydłużyć trek o 4-5 dni) W dodtku na Tsergo Ri podchodziliśmy obchodząc go i zachodząc od północy, południowe stoki już nie były zaśnieżone. A właśnie na Kyanjin Ri idzie się chyba bezpośrednio w górę od wsi Kyanjin Gompa po południowych stokach wzgórza.
Faktem jest, że kurtka ocieplana to mus, żeby czerpać przyjemność z widoków na szczycie, a nie trzaść się z zimna myśląc tylko o zejściu.