Masters Rocks: używam od pół roku, do tej pory kilka razy w górach oraz płaskim terenie. Poniżej kilka spostrzeżeń:
Plusy:
- zacne, dobre i wytrzymałe końcówki widiowe
- system blokowania (składania) działa bez zarzutu
- system montażu talerzyków - dla mnie rewelacja: łatwość i bezpieczeństwo montażu zapewnione, z tymże --> patrz MINUSY
- wygodna rękojeść oraz pasek, z tymże --> patrz MINUSY
- pianka pod rękojeścią pomocna przy trawersach, z tymże --> patrz MINUSY
- lakier - wytrzymały i odporny na zarysowania
Minusy:
- system montażu talerzyków: zimą trudno było mi ściągnąć talerzyki..., z tymże --> patrz: PLUSY
- rękojeść korowa - wyciera się, ale dość opornie, trzeba się z tym pogodzić, z tymże --> patrz: PLUSY
- pasek - hmmm... od pewnego czasu zaczyna się pruć, z tymże --> patrz: PLUSY
- pianka - delikatna i czuła na otarcia, zadrapania, etc., z tymże --> patrz: PLUSY
- w komplecie brakowało talerzyków 120mm, których nie otrzymałem do dziś...
- wg mnie nieco drogie: ja dałem na jesień 2008 ok. 230zł (po rabacie), obecnie coś one mocno podrożały: w 8a: 329,90 o zgrozo:
http://www.8a.pl/page,produkt,id,2970.html Osobiście uważam, że to cena zbyt wygórowana.
Podsumowanie:
Jeżeli miałbym kupić kolejny raz kije trekkingowe to myślę, że byłby to MASTERS. Co do modelu, uważam, że racjonalnie na to patrząc warto rozważyć model INCAS + 10 cm krótsze (obecnie 199,90 - 8a)
http://www.8a.pl/page,produkt,id,3703.html
Subiektywna końcowa ogólna ocena w skali [1-5]: 4,0
---
Edytowany: 2009-04-25 00:26:35
-------------------------------------------
Dwa monologi to jeszcze nie dialog.