To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Turystyka zimowa
To był zimny sierpniowy weekend. Jedną noc spaliśmy na bazie na Luboniu pod kocami i w NS-ie było zimno. Wieczorem Pajak się przydał a nocą przykryłem sobie nogi.
Tak samo przydał się mały garnek do gotowania na piecu na bazie.
Jak bym jechał tylko do schronu to bym coś z tego wyjął. Nie zmienia to faktu, że 26L plecak jest na taki wyjazd optymalny.
Po za tym i tak zabierasz duperele jak ładowarka do telefonu, ładowarka do aparatu etc... To jest nie do uniknięcia.
Sprzętu nie ważę. Dla mnie to przesada.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
No fakt w sumie. Ja zacząłem pomału 2 lata temu zwracać wagę na ciężar nowo kupowanego sprzętu. Dziś o 1/3 mniej noszę. Najwięcej można urwać na rzeczach typu czekan, plecak, kurtka HS, itd...

Odpowiedz
U mnie zamiast latem brać Eskimo mógłbym wziąć sweterek Wolfskina i zyskałbym 250 gr. Jednak prognozy nie były zachęcajace, stąd cieplejszy ciuch.
Garnek tytanowy. Zamiast gazu kilka kostek Esbitu. Kijki lekkie. HS to Essence Marmora, czyli waży ca. 220 gr.
Dziś wyrzucił bym polara Montane i zamiast niego zabrał bym Powerstretchową kamizelkę Warmpeaca.
W sumie wagę zredukuję o 0,5 kg. Dalej to już obgryzanie noża szwajcarskiego z okładzin, nawiercanie łyżek i różne wariackie patenty.
Zamiast ''cięższego'' jedzenia można zabrać żele. Ale to nie był rajd tylko wypad z kumplem na forsowną ale jednak wycieczkę.
Zimą na nartach zakładając konsumpcję płynów 250 ml/1h w ciągu dnia trzeba zatankować termos o ( ile po drodze nie ma schronu). A więc palnik taki który w sensownym czasie wytopi 3L wody (dwa termosy + małe conieco). Nie może to być bździdełko, tylko albo benzyna, albo gaz z opcją na przejście na zasilanie gazem płynnym. Do tego duży garnek. Wtedy to był Primus z radiatorem. Oddałem go kumplowi i używam 2L SnowPeaka który waży połowę. To jest jedyne odchudzenie.
Jak jest schron to palnik i naczynie będzie ''awaryjne'' i wtedy można redukować.
Na pewno można wywalić resztki ciuchów schroniskowych. Ale to kwestia komfort/noszenie, czyli zdjęcie przepoconych porów w schronisku czy chodzenie w nich? Decyzja do wyboru.
Jak by to był wypad np. Milówka - Pilsko - Babia - Lubań - Rabka, czyli 4 dni na nartach to część sprzętu by poleciała. Bo szybkość wtedy jest ważniejsza od komfortu. Ale przy weekendowym wypadzie bez ambicji to już przesada.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
cześć,

orientujecie się jak może wyglądać początek kwietnia w tatrzańskich dolinach - białej wody, roztoki, rybiego potoku? nie powinno być już chyba dużo śniegu i lodu? da radę przejść w normalnych butach trekingowych szlakiem od morskiego oka do piątki i białą wodą pod polski grzebień? czy lepiej się przygotować na raki? planuję 3 dni wycieczki fotograficznej, nie chcę zabierać ze sobą nie wiadomo czego

Odpowiedz
Raki warto mieć. Dopadało śniegu, choć będzie mniej lodu... 3 tygodnie temu schodziliśmy z Zawratu, mało śniegu, ale w zejściu do Roztoki był lód. Normalne treki jak najbardziej. A warunki, które wtedy były przypominały kwietniowe. Choć i kwiecień potrafi być w śnieg obfity. Czasem bywa ''trójka''. Ale to chodzenie po dolinach. Za wyjątkiem podejścia do Piątki i na Polski Grzebień (zakaz zimą!) bez raków luzik.
---
Edytowany: 2014-02-19 13:32:33

Odpowiedz
No właśnie tylko doliny, głównie mnie krokusy interesują, bo jeszcze tego zjawiska w Tatrach nie widziałem. Na Grzebień nie zamierzam wchodzić, pewnie tylko zbliżę się na paręset metrów i tyle. Poczekamy zobaczymy..

Odpowiedz
Czy krokusy będą w kwietniu tego nie wiadomo... W tamtym roku widziałem w czerwcu jak szliśmy na Wołowiec. Tylko Matka Natura to wie, ale powodzenia - widok zacny :-)

Odpowiedz
@cauchy nie zbliżysz się na ,,paręset'' metrów bo legalnie dojdziesz tylko do Polany Biała Woda.
W lipcu pod Polskim Grzebieniem był śnieg (szlak na Rohatkę).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolina_Bia%C5%82ej_Wody
---
Edytowany: 2014-02-19 19:55:33

Odpowiedz
eeeee dopiero od 15 czerwca?? do kitu. jak widzę sporo innych dolin też zamkniętych..

cóż, będę musiał zrewidować plany, thx za info

Odpowiedz
Do 15 czerwca tylko do schronisk można chodzić, w wyjątkiem Chaty pod Rysami.

Odpowiedz
no wiem, tyle że w Dolinie Białej wody nie ma schroniska, a szlak jest zamknięty. Trudno, uderzę tam latem.

Odpowiedz
Co do krokusów to ja byłem na pol. chochołowskiej w ubiegłym roku w ostatni weekend kwietnia i cała polana była nimi pokryta - widok niesamowity

Odpowiedz
cauchy
Warto się tam wybrać - koniecznie zalicz Małą Wysoką. Widoki mega, a ludzi 1/1000 z tego co w sąsiedniej Dol. Rybiego Potoku.

Odpowiedz
Byłem na Małej Wysokiej, od strony Doliny Wielickiej i śląskiego domu. Z tamtej strony podejście na Grzebień dało mi się we znaki - skośny trawers, a pod nogami kilkunastometrowa przepaść, brr.. Potem na sam szczyt to już spoko, a widoki na Świstowy szczyt, zdobyty wczesniej Sławkowski, Łomnicę, Lodowy, Gerlach, Wysoką, Rysy, tatry Bielskie - mega.

Białej Wody to jeden z kilku celów niezrealizowanych w zeszłym roku z powodu wyjątkowo pieskiej pogody pod koniec września :( Niestety żeby zrobić całość od przystanku po Małą Wysoką i z powrotem potrzebuję bite 14h. Ale kadry z Nosferatu Herzoga spać nie dają ;) Następny atak zrobię w lipcu, może w sierpniu..

Sory za offtop, byłem niemal przekonany, że jest gdzieś temat ''Aktualne warunki w Tatrach'' czy coś takiego, ale nie znalazłem :(

Odpowiedz
Letni OT
@cauchy ja tam się nie znam i słabo orientuję ale...
Wejście na Polski Grzebień Doliną Wielicką to jeden z największych lajcików w Tatrach. Od Śląskiego Domu na samą przełęcz wiedzie dosłownie ,,chodnik'' z prawie idealnie spasowanymi kamieniami. Progi między Wielickim Ogrodem Niżnim a Wyżnim są niewielkie - nie nastręczają trudności. Jest to jeden z niewielu szlaków, które można polecić dla rodzin z (małymi) dziećmi. Nie przypominam sobie ,,przepaści''.
Z drugiej strony. Na kwiatkach jeszcze bardziej się nie wyznaję. Do tego nie cierpię koloru fioletowego (brrr paskuda tfffuuu ;) ).
Jeżeli cwiet takowy występuje masowo w Dolinie Białej Wody to znajdziesz go na wspomnianej już polanie. Powyżej ,,szlabanu'' zaczyna się las. Przez pewien odcinek jest trochę ,,łąki'' wzdłuż drogi, trafiają się polany ale wyżej to już lity las. Od taborzyska zaczyna się podejście. Po wyjściu z lasu chodnik otulony jest przez jakieś chaszcze i paprocie. Raczej krokusów tam nie wypatrzysz. Póżniej przy progu Kaczej zaczyna się kosówka http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Bielov...lina_I.jpg
, a od Zmarzłego już są złomiska http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Zmarz%...iem_a1.jpg
Odcinek od Łysej Polany do Tatrzańskiej Polianki zrobiłem od ok 11stej do 22giej z 2 godzinnym pitstopem pod wiatką na przeczekanie burzy.

Odpowiedz
nie pamiętasz ostatnich kilkudziesięciu metrów? looknij na youtuba ;) no mniej więcej jak ostatni odcinek na Giewont tylko nieco trudniejszy. Tak go pamiętam. Jak dla Ciebie to największy lajcik w Tatrach to spoko. Ja się troszkę nerwów na tych łańcuchach najadłem i parę razy kombinowałem jak wykonać kolejne 4-5 kroków. Powiem nawet że chwilami serce mi telepało jak na Czerwonej Ławce. Zejście już było łatwiejsze.

Dla mnie lajcik to np. wejście na Grzesia albo na Kasprowy ale ja się nie znam ;)

BTW. Ze Smokowca kursują regularnie jakieś busy do Zakopca? pewnie rzeczywiście lepiej tam zejść i wrócić jakimś transportem...

Odpowiedz
akurat porównanie do giewontu myśle nie trafione skoro letnie damy w szpilkach je robią ;)

swoją drogą czekam z utęsknieniem aż tanap zrezygnuje z zimowego zamykania szlaków

Odpowiedz
aaaaaaa szlak między Morskim Okiem a Piątką przez Świstówkę też zamknięty :( cóż zostaje, chyba Kościeliska + Chochołowska lub Gąsienicowa

otwarcia szlaków to bym się nie spodziewał, raczej tendencja jest, aby zamykać :( szkoda, że chociaż doliny nie są otwarte np od maja. W zeszłym roku np. odcinek od Wyżniej polany Tomanowej na Chudą przełączkę był otwarty już w połowie maja, czyli 2 tygodnie wcześniej niż normalnie, co jest dziwne, bo zima była wyjątkowo długa. Można więc było ze schr. na Ornaku iść sobie na Czerwone Wierchy.

Odpowiedz
@PRS

Cieszymy się, że nie masz lęku wysokości. A pierwsze 50 metrów łańcucha to doskonały test. O ile dobrze pamiętam to tam jest około 2 metrowy odcinek, tuż przed zakrętem, z którego naprawdę można spaść. Bez śniegu, czy lodu.

Proszę Cię usuń wpis o małych dzieciach, bo możesz doprowadzić do tragedii.

Giewont, Szpiglasowa, Rysy od strony słowackiej to coś zupełnie innego, przy braku oblodzenia można w ogóle nie używać łańcuchów.

Odpowiedz
@Krakus nic nie będę usuwał. To forum dyskusyjne.
Temat jest o zimowej turystyce (a dokładnie nie o zimowych warunkach panujących w górach takich czy innych) więc nie będę zaśmiecał go polemiką z Tobą o letnich szlakach Tatr Słowackich. Ja mam swoje zdanie (wrażenia/doznania) - Ty masz swoje i tyle.

Odpowiedz


Skocz do: