To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Turystyka zimowa
coz ktos kiedys pisal o obozie przejsciowym w drodze na Grzesia, joke nie joke, roznie moze byc, gdy ostatni raz bylem z miesiac temu najglebszy snieg byl przy Grzesiu, z kolei od Rakonia zaczelo sie robic twardo i slisko, w konsekwencji trzeba bylo zalozyc raki, na wolowcu podobnie

Odpowiedz
Witam wszystkich - od dłuższego czasu czytuję, teraz przyszedł czas na pytania :-)
Planuję w tym sezonie zimowym (jeszcze nie wiem dokładnie kiedy) wybrać się w Tatry na mały ''kurs'' zimowo-lodowcowy tj. w dwie osoby z własnym sprzętem (raki, czekany, lina, uprzęże itp. itd.), silną podbudową teoretyczną i drobnym doświadczeniem (bardziej lodowcowym niż zimowym), ale samodzielnie. Chcemy nabrać większej wprawy. Ponieważ większość profesjonalnych kursów odbywa się w okolicy Murowańca, to pierwszy pomysł był właśnie tam, ale boję się, że zamiast ćwiczeń będzie walka o kawałek wolnego stoku z narciarzami i kursantami, stąd pytanie: w okolicach jakiego innego tatrzańskiego schroniska byłyby dobre warunki do takiej zabawy?

Odpowiedz
Panie, Panowie.
Planuję w tym roku zrobić sobie kurs turystyki zimowej jeśli będą jeszcze gdzieś wolne terminy. Czy ktoś może polecić jakieś konkretne osoby/szkoły prowadzące takie zajęcia i ewentualnie których organizatorów unikać?

Pozdrawiam

Odpowiedz
Byłem w zeszłym roku na tym kursie w Kilimanjaro Waldka Niemca - prowadzony był przez Marka Pokszana i Piotra Dębskiego. Wróciłem bardzo zadowolony zarówno jeżeli chodzi o klimat imprezy jak i kwestie merytoryczne - polecam z czystym sumieniem.

@Skrzyplocz - w okolicy Murowańca problemów ze znalezieniem miejsca raczej nie będziesz miał... wystarczy kawałek stromego stoku, trochę trawek i lodu. Z tego co kojarzę zajęcia też bywają prowadzone np. na Buli pod Rysami więc i z Moka możecie ''działać''. Piątka również oferuje parę fajnych miejsc, no ale zależy też co konkretnie chcecie robić.
---
Edytowany: 2008-10-05 23:15:08

Odpowiedz
Czołem !!
Końcem grudnia mam zamiar wraz z moim oddziałem Związku Strzeleckiego przejść marsz Bielsko-Biała - Czupeł (beskid mały)- Skrzyczne (b.śląski) - Babia Góra (b.żywiecki)- Zawoja
Jest to bardzo duży dystans do pokonania, a zważywszy, że będziemy go pokonywać w raczej niesprzyjających warunka stanie się jeszcze cięższy. Używać będziemy wyłącznie własnych stóp to przemieszczania się. Marsz będzie trwał około 48godzin. sen będzie ograniczony do minimum.

Kieruje więc do Was kilka pytań. Jak się przygotować do takiej wędrówki?? Jaki sprzęt zakupić?? Czy będą potrzebne raki?? (zwłaszcza na babią górę- 1725m n.p.m) Czy zestaw buty z Gore-texem przemokną z założonymi stuptutami??? Czy macie może jakiś sposób na odpażenia???
---
Edytowany: 2008-11-16 17:57:39
-------------------------------------------
pozdrawiam i z góry dziekuję

Odpowiedz
przede wszystkim przyda wam się 'trochę' rozchodzić przed takim przejściem...
raki nie, raczej rakiety.
kijki się przydadzą niewątpliwie.
każde buty przemakają, jedne wolniej, drugie szybciej. jednak myślę że nie będzie AŻ takich warunków, by przemokły buty skórzane z GTX. stoptuty konieczne, do tego w razie czego suche skarpety w plecaku.
na odparzenia - porządne i sprawdzone buty + dobre skarpety, najlepiej podwójne.

Odpowiedz
Jednyna nadzieja w bellevillach ICW ;) Oczywiście bez mniejszych wypadów się nie obejdzie oraz osobistym treningiem fizycznym i psychicznym.
Czy od odpażeń uchroni mnie trekkingowa skarpeta z jakimiś kosmicznymi kompozytami??
-------------------------------------------
pozdrawiam

Odpowiedz
a tak z ciekawosci, mozesz mi podać dokładniej jaką trasą pójdziecie ze skrzycznego na babią?
Faktycznie wypadałoby wcześniej troszkę popracować nad kondycją, nie można tak z marszu ;)
Na odparzenia jest dobry puder płynny, w takiej buteleczce jak woda utleniona, z różową etykietką chyba, kosztuje pare zł w aptece. Inna sprawa, ze jeszcze mi się nie zdarzyło odparzyc stóp zimą, raczej prawie-odmrozić;P
---
Edytowany: 2008-11-16 18:17:48
-------------------------------------------
Rób rzeczy ważne a nie pilne.

Odpowiedz
skrzyczne magórke wiślaną do węgierskiej g. potem mkniemy przez abrahamów na rysiankę by dotrzeć na pilsko. Potem granicą idziemy a przy takim dziwnym zakolu grnicy idziemy częścią słowacką zółtym szlakiem, skręcamy na czerwony aby dotrzeć do schroniska na markowych szczawinach tam pewnie regeneracia sił nastąpi :) i wyruszamy na babią czerwonym.
---
Edytowany: 2008-11-16 18:44:43
---
Edytowany: 2008-11-16 18:46:34
-------------------------------------------
pozdrawiam

Odpowiedz
na przebycie trasy mamy 48godzin

Odpowiedz
Borewicz, z Twoich pytań wnoszę, że nie masz zielonego pojęcia o zimowej turystyce. Oprócz NGT polecam też wątek o tytule ''Bieszczady - zimą'' z grupy dyskusyjnej pl.rec.gory. Zaczęty 5.listopada, g. 13:58.
Tak w skrócie - sama kondycja, którą się chwalisz i sprzęt, o który tak się dopytujesz, to jeszcze nie wszystko.

Tak BTW, wie ktoś ile to punktów do GOT? Nie znam tych okolic zbyt dobrze.

Odpowiedz
Widzisz Panie Zbynek istotnie specem w zimowej turystyce nie jestem aczkolwiek jakiś swój punkt widzenia mam na parę spraw. Teraz pozostaje doświadczenie zdobyć podczas chodzenia po górach. W końcu nie do razu Kraków zbudowano, a ja sam nie mam jeszcze 17 lat wiec duzo jeszcze przedemną.
-------------------------------------------
pozdrawiam

Odpowiedz
grunt to pogoda, nieprzemakalne i wygodne buty no i psycha, kondycja fizyczna jest bardzo elastyczna i jak jest mocna psycha to się dostosuje.

nie dramatyzowałbym tak z Beskidami, jednak to inna bajka niż Bieszczady, a i od czegoś zacząć trzeba. jeśli nie będzie 70 cm świeżego puchu i zamieci śnieżnej spokojnie dacie radę.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
Borewicz, zauważ że w żadnym miejscu nie krytykowałem tego co chcesz zrobić. Kiedyś trzeba zacząć. Jednak powinieneś wiedzieć, że to może, ale nie musi, nie być bułka z masłem.
No i poza tym, ja jeśli nie mam o czymś pojęcia, to najpierw szukam, a potem zadaję pytania. Nie idę na leniwca z pytaniami. Szczególnie gdy mam tak dużo czasu. Żeby się czegoś nauczyć trzeba wiedzieć o co pytać. Bez przygotowania pytań to nie dowiesz się zbyt dużo.

Odpowiedz
na oko (wg książeczki i mo0ich wyliczeń) to do Babiej bedzie coś w granicach 85-90 GOT
ambitnie, jak na 2 dni w zimie.

moja rada: spakować się na lekko, ale jednak wziąć z sobą coś żeby zagrzać jakąś bonusową herbatkę na szlaku.

Odpowiedz
Sporo. Ale Borewicz pisał o 2 dobach, nie 2 dniach :-) Pozostaje życzyć mu połamania kijków.

Ale niech uważa, bo ta góra chciała zabić *

Zrozumiałem, że nie ma już 17, a on nie ma jeszcze 17. Z racji wieku będzie może dyspopnował solidnym zapałem. Gdzie braki w kondycji nadrabia się adrenaliną :-)

Tak BTW - jak wygląda osobisty trening psychiczny?
-------------------------------------------
* - wtajemniczeni wiedzą kogo i kiedy ;-)

Odpowiedz
OT
>>Tak BTW - jak wygląda osobisty trening psychiczny?

Alain robert przed wieżowcami trenował ponoć nad nożami na sztorc ;) ale to być może tylko plotka :P

Odpowiedz
to ja powiem ze raz zima od pilska do babiej smigalismy na rakietach 2 dni
borewicz<<<
jak warunki sa dobre i jest twardo to plan ambitny
jak miekko - to wg. mnie ciezko wykonalny
-ale od czegos trzeba zaczac ;)

Odpowiedz
Ambitne ale poprzeczke trzeba sobie podnosić. W lecie w górach przeszedłem bardzo dużo tego lata wiec teraz kolej na zimę ;) A z tymi 2 dobami to już nie do mnie pretensje - to nie mój wymysł ;D Jeszcze drodzy ngt-owcy co zrobić, żeby nie dostać oczopląsu od białości sniegu?? okularki p słoneczne?. Na psychę polecam biegi długodystansowe bez wspomagaczy takich jak mp3. ;)
---
Edytowany: 2008-11-16 20:53:31
-------------------------------------------
pozdrawiam

Odpowiedz
Tam nie dostaniesz oczopląsu od śniegu - teren jest bardzo zróżnicowany, wiedzie w znacznej mierze lasem, a ja szczerze wątpię żeby w ogóle śniegu było tyle, ile tu się przewiduje. Jeśli będzie mocna lampa okulary się przydadzą, inaczej bym nie zabierał.
OT długodystansowe to znaczy ile km ?

aha Markowe Szczawiny jak zapewne wiesz są zrównane z ziemią, zostaje tylko Goprówka na kilkanaście miejsc noclegowych, więc jak jedziesz większą ekipą lepiej przedzwoń i zarezerwuj żeby mieć gdzie przekimać.
---
Edytowany: 2008-11-16 20:59:46
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz


Skocz do: