To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Buty na zimę
#81
p.
masz rację co do samego zamszu, fatalny materiał do impregnacji. Jego główną zaletą jest świetna oddychalność ale fatalna odporność na wodę. Nie da się tego uwodoodpornić. Właściwości zamszu stosuje się głownie do butów na wysokie temperatury i w suche klimaty, tam się sprawdzi. Pewnie w mrozie i suchym śniegu też. W mokrym terenie, a tym bardziej w topniejących śniegach jest to najgorsze co może być. Do takich warunków jest nubuk lub skóra licowa.
---
Edytowany: 2008-05-03 14:04:08

Odpowiedz
#82
Arni,
no właśnie, natomiast zadziwiające jest, że także Mountain Guide - najwyższy model Garmonta o przeznaczeniu górskim (nie-skorupa, oczywiście, ale i nie trekking) jest z zamszu: http://garmont.de/eng/outdoor/prod_det.p...&catid=120
(skóra ta sama co Pinnacle, tylko 0,2 mm grubsza).

ptb,
gdybyś przesłał wspomniany skrypt, byłbym wdzięczny: pagode73@gmail.com
Z góry dziękuję,
-------------------------------------------
p.

Odpowiedz
#83
Bardzo duzo butow w wysokie gory czy na zime jest zrobionych z zamszu chocby La Sportiva Nepal/makalu, Aku Mach, Expert Zamberlan, Boreal super latok.
-------------------------------------------
yaro

Odpowiedz
#84
Aż tak się nie znam na skórach. Ta w tych Garmontach to pewnie jakiś tam inny rodzaj o specjalnych własciwościach.
---
Edytowany: 2008-05-03 18:11:27

Odpowiedz
#85
Panowie. Wiem, że o gore-texach mówiono dwieście razy (w stosownych wątkach). Ale teraz właśnie w aspekcie butów na lodowiec (mówiąc umownie).
Otóż od dziecka wzrastałem w przekonaniu, że jeśli w ogóle GORE, to w odzieży, jeśli w butach, to ewentualnie lekkich (takich do pośmigania w lecie, w komforcie cieplnym, na wypadek deszczu), natomiast NIGDY w poważnych butach górskich, że to nic nie daje (bo i tak całość trzeba zalać woskiem, olejem, żywicą, smołą...:), że dodatkowy wydatek itp.

Kiedy jednak ujrzałem Pinnacle doznałem olśnienia.

Główny argument przeciwko membranie w butach polega bowiem na przekonaniu, że i tak szybko w cholerę pójdzie, wskutek przetarć. Przetarcia zaś (to już na zdrowy rozsądek) robią się głównie dwojako:
a) wskutek zginania się membrany (co wynika z oczywistych zgięć podeszwy);
b) wskutek stopy, która ją wyciera (wierzch stopy i szczególnie wierzch palców).

I właśnie. Zastanawiam się jak ta teoria ma się (paradoksalnie) do butów typu Garmont Pinnacle,
a) w których - jak w większość butów tej klasy - nie zgina podeszwa (a więc i gore);
b) w którym istnieje coś w rodzaju GRUBEGO (ok. 0,5-1.0 cm) dodatkowego języka, który umiejscowiony jest pomiędzy membraną (przytwierdzoną do ''zewnętrznego'' języka) o wierzchem stopy (język ten ma kształt klina, szerokość prawie całej stopy i ciągnie się od palców aż do samej góry buta) (to trudne do wytłumaczenia, przepraszam).

Czy czasem nie jest tak, że w ten sposób - wskutek sztywności podeszwy i dodatkowego języka - trwałość membrany nie zwiększa się gwałtownie?

Piszę o tym tutaj (mając nikłą nadzieje, że nie zostanie to wywalone), bo może moje pionierskie uwagi zrewolucjonizują podejście do GORE w zastosowaniu do CIĘŻKICH butów górskich, ba... - rozpoczną nową epokę... (no dobra - na to też mam marną nadzieję:) (ale z teoretycznego punktu widzenia zaciekawiło mnie to jednak).
-------------------------------------------
p.

Odpowiedz
#86
Nie wiem czy jest sens powielania tego tematu? Ja go nie widzę.
Ale skoro już zacząłeś to napisze co myślę. W takich buciorach raczej na zniszczenie GTX w wyniku zgięć faktycznie nie ma co liczyć. Przetarcia są możliwe jak najbardziej. Co do konieczności tego wynalazku w tych butach to uważam że jest to dopuszczalne ale niekonieczne. Buty takie służą na różne, najgorsze warunki pogodowe od dużych mrozów po mokre roztopy. Jakby nie patrzeć temperatura powietrza będzie co najwyżej w okolicy 0st. a jak wiemy im zimniej tym GTX lepiej działa. Czyli będzie do zaakceptowania. To samo tyczy się wodoszczelności. Nie da się przewidzieć czy za 5 dni nie ociepli się na tyle od słońca by śnieg w południe stał się mokry. Membrana skutecznie pomoże nam ochronić stopę przed dodatkowym zmoczeniem tylko pytanie, czy mokra skóra nie upośledzi skutecznie oddychalności membrany? Wg. mnie tak. Niby robi się teraz te wszystkie kanaliki wentylacyjne (patrz modele AR Meindla) i inne cuda ale na ile one są sprawne? Przecież one znajdują się gdzieś pomiędzy GTX a skórą. Skoro skóra nam przesiąknie na wylot to i zmoczy skutecznie te wszystkie kanały. A jak te kanały będą mokre to jak ma but oddychać? Jedyny plus w tym, że stopa nie będzie dodatkowo moczona przez wodę z zewnątrz a jedynie przez nasz własny pot który nigdzie się nie wydostanie.

Tak ja to widzę.

Odpowiedz
#87
Arni - powyżej pewnej wysokosci np. 4k pot stopy nie jest klopotem , bo taki nie wystepuje... a rozmokly snieg w poludnie i owszem, pytanie czy ta gruba skóra odpowiednich butów na te wysokosci poradzi sobie z kilkugodziną wilgotnoscią z zewnatrz...

Odpowiedz
#88
kardi: więc optujesz za GTX w takich butach?

Odpowiedz
#89
Nie... albo porzadnie zaimpregnowane fabrycznie skórzane , albo skorupy .

Odpowiedz
#90
p
nie do konca z tym zginaniem, but jest z jednego kwałka. Podczas wiązania następuje zawinięcie języka pod sznurówkami, jego część zawija się tak by można było buta dopasować do stopy- nie wiem czy to zrozumiałe ale mam nadzieję że łapiesz. Czasami bardziej czasami mniej zależy np. od skapety, stopnia zmęczenia stopy(opuchnięcia). Ponieważ są to buty nisko wiązane to początek zgięcia jest tuż nad palcami, w miejscu najszybszego kontaktu ze śniegiem. Tam też najszybciej walnie membrana, więc po co ona.
patrz na @

kardi
ze skorupami to racja i nie trzeba mieć pantofli w schronie:)
---
porozmawiałem z kumplem, kóry jest (był) technikiem obuwniczym w byłych zakładach nzps podhale i w skrócie, żebym nie musiał pisać
http://portalwiedzy.onet.pl/44997,,,,zamsz,haslo.html
http://portalwiedzy.onet.pl/szukaj.html?...ll&x=0&y=0
więc nie jest tak żle z tą impregnacją zamszu, którego welur jest kolejnym wcieleniem. Swoją drogą wolę chyba na nogach skórę bez tej podejżanie brzmiącej techniki chromowania
---
Edytowany: 2008-05-05 01:19:13

Odpowiedz
#91
Kumpel potrzebuje buty na zimę w Polsce i ewentualnie alpy latem. Jak na razie ma na oku Scarpy Cumbre, Meindle AR 9.0 i hanwagi Orbit.
Ktoś jest w stanie powiedzieć coś o tych butach ewentualnie doradzić coś podobnego?
-------------------------------------------
pozdrawiam

Odpowiedz
#92
>>kasztelan
la sportiva nepal extreme rulez
lub nepal evo jak masz gest
ostatnio wpadly mi w rece asolo peak gv
uzywalem narazie sezon :(--- ''moj obecny, marny pozbawiony rozwoju gorskiego, spowodowany praca i obowiazkami beznadziejnie krotki sezon''
(tygodniowy wyjazd w tatry + wypad na ben nevis) i gitara.....
nawet na tegim mrozie (polskim) te buciki (przy pomocy babcinych produktow welnianych- rzetelnej produkcji) rade dawaly
ale zadnych hardcorow -gierlach karczmazem
tak czy owak ja bym kupil nepale tzn kupilem nepale dawno i teraz kupie jeszcze raz napewno - ale ja nie mam pojecia o butach...
pozdrowienia
---
Edytowany: 2008-07-06 00:21:46
---
Edytowany: 2008-07-06 00:22:42
-------------------------------------------
lepszy ryz niz niz

Odpowiedz
#93
2008-09-15 07:51:35
89.77.231.199

Asolo Expert GV vs. Jack Wolfskin Mountain High

Witajcie!

Czy ktoś z Was miał do czynienia z którymś z tych dwóch modeli butów? Asolo dostępne są w katowickim Summicie (http://www.summit-asolo.pl/?p=productsMo...=EXPERT-GV ), Wolfskiny - po sąsiedzku w Horyzoncie (http://www.e-horyzont.pl/site/index.php?...&prod=1718). Jedne i drugie wizualnie bardzo mi się podobają, ale wygląd nie jest, rzecz jasna, sprawą najważniejsza. Zależy mi, żeby buty sprawdziły się zarówno latem jak i jesienią/wiosną - w różnych warunkach (od Beskidów po Tatry). Nigdy nie miałem butów z membraną (zawsze raczej celowałem w trepy z jednego kawałka skóry z jak najmniejszą liczbą przeszyć) i nie wiem, czego się spodziewać po Gore-Texie i Cordurze. Ważne, żeby buty były na Vibramie (a jednocześnie niezbyt sztywne), wygodne, trwałe i jak najmniej chłonące wodę.

Ponieważ forum i dział z testami uparcie milczą na temat tych butów, zwracam się do Was z prośbą o pomoc w wyborze. Trzecią opcją są Scarpy Mustang GTX (http://www.allegro.pl/item436377532_buty...41_42.html)
Z góry dziękuję za wszelkie rady i sugestie!
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#94
2008-09-15 09:22:52
83.6.175.117

Asolo to troche inna polka niz jack i scarpa. To but raczej w wyzsze gory lub na zime. W tatrach czy alpach powinny beda ok, ale na nizsze gory ta watpie. Maja sztywna podeszwe pod raki pol-automatyczne wiec ja bym ich na gory typu beskidy nie bral.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#95
2008-09-15 13:14:41
85.134.145.77

asolo expert gv-- buty tzw. przeze mnie alpejskie
sam mam peak gv-podobny (bardziej pancerny) model z przed paru lat
buty w wyzsze gory (tatry, szkocja zima,, ewentualnie wiosna+ alpy lato) do tego zostaly stworzone i tam im jest dobrze
zwroc uwage na podeszwe butow
jezele buty maja podeszwe przystosowana do rakow automat lub polautomat= buty przeznaczone sa na pory chlodniejsze w gory o charakterze wysokogorskim lub lodowce
(beskidy chyba sie do tej grupy nie lapia)
czasy rzeczy do wszystkiego odeszly w niepamiec
pzdr
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#96
2008-09-15 14:45:41
83.14.128.210

Rozumiem, dzięki. Czy w takim razie, jeśli wybiorę któryś z 2 pozostałych modeli (Jack Wolfskin lub Scarpa), będę mógł w takich butach pojechać jesienią w Tatry i latem na Pilsko czy Babią (stosując właściwą dla danej pory roku odzież - np. bieliznę?), czy to się raczej wyklucza i jestem skazany na kupno 2 par butów? Nie ma złotego środka?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#97
2008-09-15 14:50:30
87.105.115.97

Sulejman złotego srodka nie ma
ale sa całkiem niczego sobie półśrodki :-)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#98
Za 500-600zl czyli w cenie butow ktore podales to najlepiej kupic buty cale ze skory. Te scarpy ktore podales i jacki to raczej nie budza u mnie szczegolnego zaufania, za duzo szwow i materialu, buty bardziej jakby na ferraty i na suchszy klimat. Oczywiscie mozna w nich chodzic ale moim zdaniem na nasze gory inne buty moga sie lepiej sprawdzic. Ja bym polecal cos takiego:
http://www.e-horyzont.pl/site/index.php?...&prod=2490
http://www.e-horyzont.pl/site/index.php?...&prod=2298
http://www.summit-asolo.pl/?p=productsMo...=TPS-535-V
http://www.summit-asolo.pl/?p=productsMo...atic-250-V
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#99
do tego typu dzialalnosci to ja bym kupil jakies mocne, sprawdzone buty ze skory licowej bez przeszyc, na vibramie, i w miare sztywnej podeszwie jak asolo to cos typu TPS 520 GV ( mialem chwalilem)
takich butow jest 1000000000 rodzajow i zaraz mnie ktos ubije za te asolacze
chodzi o rodzaj obowia ( w lato bedziesz sie gotowal--ale nie zabardzo,, na jesien czy wiosne troche im przemokniecie zajmie, a podeszwa jest na tyle sztywna ze noga nie meczy sie okrutnie z PASKOWYMI rakami

koniec wywodow bo ja takich butow juz tak na prawde nie uzywam
i jeszcze ktos pomysli ze to wszystko prawda... :)
-------------------------------------------
nic to...

Odpowiedz
Panowie, chylę czoła, naprawdę! :) Dziś po pracy pobiegłem do katowickiego Summita (dystrybutor Asolo), przymierzyłem kilka modeli butów i... bezkonkurencyjne (w warunkach sklepowych, oczywiście) okazały się właśnie skórzane TPS 520 (GV czy GTX, nie pamiętam - wiem, że wyściółka była z Gore-Texu, był też niemal identyczny model, tyle że bez membrany). Bardzo eleganckie, a przede wszystkim niesłychanie wygodne (jak dla mnie, idealnie trzymały stopę)! Dla porównania - Asolo Expert GV, które na stronie bardzo podobały mi się wizualnie, w praktyce okazały się obuwiem godnym Terminatora (strasznie sztywna podeszwa, kroki robiło się w nich prawie jak w skorupach, na plus jedynie z pozoru lepsze trzymanie kostki niż TPS). Inne buty były albo zbyt miękkie, albo latała mi w nich noga, więc - o ile jakiś nowy chytry plan nie przyjdzie mi do głowy - skończy się pewnie na tych skórzanych trepach Asolo (na placu boju został już tylko jeden konkurent - Hanwag Alaska). A tak w ogóle, to coś mi się zdaje, że chyba dorzucę do zamówienia jeszcze któryś z dwóch plecaków: Wolfgang Traveller lub Wisport Guide (obydwa oglądałem na miejscu sprawiają bardzo sympatyczne wrażenie). Jak szaleć, to szaleć! ;-) A potem... w góry! Wreszcie, po 3 latach przerwy! :-)

Odpowiedz


Skocz do: