To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Sprzęt] Co tak naprawde jest potrzebne w górach?
#61
Tak byłem

Odpowiedz
#62
no to raki, czekan i dużo rozsądku, odpowiednia pogodę i dobre ubranie. to powinno wystarczyc, jesli byłeś to wiesz jak tam jest.

dorzucam nrc i czołówke i coś w termosie + sól.brak soli podczas wysiłku jest bardzo istotnym problemem.
---
Edytowany: 2008-02-10 23:13:16
-------------------------------------------
jak sie komu nie spasi - do kasacji:)

Odpowiedz
#63
ok dzieki i dobranoc:) lekko nie było więc licze na to że teraz będzie 2 razy cięzej:)

Odpowiedz
#64
wg. ważności

1. w pełni naładowana, zabezpieczona przed wilgocią komórka z kilkoma numerami miejscowych służb.
2. odpowiednio wyposażona apteczka w tym ostry nóż i trochę wiedzy.
3. warto z kimś chodzić - czasami może się przydać człowiek obok i odwrotnie.
4. a im wyżej i brak zasięgu itd. to kondycja, doświadczenie i zespół.

bez reszty można się obejść i wrócić.
-------------------------------------------
pada - czyste góry!

Odpowiedz
#65
... a tu nagle w połowie drogi do schroniska, zaskakuje mnie (początkującego turystę) ulewa... przede mną 3-4h marszu w strugach deszczu ... Co robić ?

Trochę czytałem i doszedłem do pewnych wniosków:

1. Wiosna/Jesień - Kurtka i spodnie wodoodporne-ochronią od deszczu i się w nich nie ugotuję (ponieważ jest dość chłodno).

2. Lato - Kurtka i ... ? Spodnie wodoodporne i stuptuty - nie spełnią (chyba) zadania bo będę mokry od potu... O ile mokre nogi mi nie przeszkadzają to mokre buty których łatwo nie wysuszę podczas wyjazdu przeszkadzają bardzo...

I tu pytanie/a do was:

1. Czy wyciągnąłem właściwe wnioski ?
2. Jaki strój proponujecie na deszcz ? / W czym wy chodzicie podczas ulewy ?

(Nie posiadam jeszcze ani dobrej kurtki, ani takich spodni i nie chciałbym przeznaczyć na to więcej niż 600 zł. Strój musi być lekki, ponieważ przez większość czasu chodzę w górach z całym ekwipunkiem na plecach. Całość powinna ważyć poniżej 1 kg. )
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#66
buty chroń stuptutami, na grzbiet kurtka. polecam coś lekkiego i taniego np z decatlonu, bo membrana w deszczu i tak nie oddycha, a paclite przetarł mi się po 2 latach na barkach także...
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#67
Doszedłem do wniosków:

gore-tex - podczas deszczu w lato się słabo sprawdzi

stuptuty - na spodniach się nie sprawdzają bo woda i tak przejdzie po spodniach do butów

w spodniach wodoodpornych - się ugotuję

I nie wiem już co będzie najlepszym wyborem w mojej sytuacji...

Nie chcę abyście mi podali konkretne modele, tylko abyście naprowadzili mnie czego powinienem szukać . Bo aktualnie jestem w kropce.


P.s Miałem na myśli wypowiedzi tego typu : stuptuty + lekka kurtka - sprawdzą się najlepiej ponieważ (1-2 zdania uzasadnienia ), jak już będę wiedział czego szukać to znajdę.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#68
A może na trasy zalesione większa peleryna na Ciebie i plecak (pokrowiec z plecaka zostawiasz w domu i waga ekwipunku nie wzrasta) a na buty krótkie stuptuty założone pod spodnie ? Na odkryte tereny gdzie wiatr mocno hula, peleryna nie bardzo się sprawdza.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#69
Stuptutów latem nigdy nie zapominam zabrać. Już kilka razy uratowały mi buty przed zalaniem, zaś ich brak już ze trzy razy zemścił się na mnie bajorem w trzewikach. Jeśli przez stuptut ma się woda nalać nogawką do buta, to znaczy, że stuptut jest do rzyci.
Latem czego byś nie założył od deszczu, to będzie słabo oddychało, więc skoro już być mokrym, to lepiej od potu niż kompletnie od deszczu. Smutna prawda jest taka, że mając kurtkę deszczową za 300 zł już kilka razy tęskniłem na szlaku za foliową peleryną za piątaka. Nie ma co inwestować. Latem i tak oddychalności mieć nie będziesz, to niech przynajmniej od deszczu porządnie ochroni. Jak mi sięt uda tego lata pójść jeszcze gdzieś w góry, to biorę stuptuty i foliówkę. W kurtkę i spodnie membranowe mogę się bawić w chłodniejsze pory roku.

Odpowiedz
#70
W Beskidach mam przy sobie zwykle parasol. Koszt 15 zł, miny spoconych turystów w ...texach bezcenne, kanapka w czasie jedzenia na postoju nie namięka, plecak nie moknie. Minusy to: zajęta ręka, nie sprawdza się na silnym wietrze, w czasie burzy na odsłoniętym terenie tętno skacze na 220 (wtedy raczej nie używam)

Zestaw podany przez Blatia (pelerynka i stuptuty) jest jak najbardziej OK. Tylko nie zapominaj o stuptutach, inaczej wszystko co spłynie z przodu pelerynki znajdzie się na spodniach, a w przypadku noszenia krótkich spodenek wleje się bezpośrednio do butów - niechcący sprawdzone osobiście.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#71
Jeśli chcesz tanio to polecam wybrać się do Decathlonu i kupić kurtkę Rain-cut. Mało waży, mało zajmuje miejsca, jest tania i nie przemaka. Spodni rain-cut nie polecam, znacznie łatwiej jest je zapocić niż kurtkę, lepiej sprawić sobie coś z membraną. Do tego dobrze zaimpregnowane buty. Stuptutów nie używam do ochrony przed deszczem, spodnie zachodzą na buty więc woda nie wlewa się do buta. A na plecak pokrowiec
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#72
[Propozycja produktu ''NGT''] Odnośnie stroju na deszcz:

Nigdzie nie moje znaleść pereryny ''za piątaka'' do pod którą zmieściłbym się razem ze średnim plecakiem. Mam propozycję, by kolejnym produktem z serii ''NGT'' była właścnie taka peleryna: sam kupię 10 szt. nawet za 10 złotych ;-)

Stuptuty przydają się tylko w przypadku naprawdę ciężkiej ulewy, mi woda nalała się do butów tylko raz.

Odpowiedz
#73
Moje 0,03 PLN
Lepiej od foliówki za piątaka sprawdza się peleryna z Decathlonu model podstawowy za niecałe 30 zł. Panzergumolit, ale o dziwo waży 400 g z kawałkiem (ten kawałek to woreczek). Mieści człeka z średnim plecakiem. Gdy okrywa plecak + ukryte wewnątrz ręce to odstaje na tyle, że dobrze chroni nogi (spodnie).
Krótkie stuptuty z Deca w połaczeniu z butami przed kostkę (podejściówki) się nie sprawdzają. Nie posiadają linki od spodu i podjeżdżają do góry odsłaniając buta. Nie polecam, być może z trzewikami będzie lepiej, ale szału nie będzie.

Odpowiedz


Skocz do: