To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Mój sposób na ... czyli nasze patenty:)
Mam pytanko: jaki macie patent na przesuwające się wkładki w bucie. Nie wiem czy moje buty sa tak totalnie do bani (nie pytajcie jaki model, bo mi napewno powiecie ze sa do bani ;) ) czy w innych tez jest ten problem, ale podczas podchodzenia palcami potrafie zsunac wkladke az na piete, za podczas schodzenia zawija sie na palcach. Nie wiem czy to wina skarpet - mialem zwykle, jakies 5 zl za 5 par czy cos ;) czy moze ja zle chodze. Buty napewno nie sa na mnie za duze ;) zastanawiam sie juz nad przymocowaniem wkladki jakas tasma dwustronna od spodu, moze to jakos pomoze. Zastanawiam sie tez jaki rezultat da zmiana skarpet na trekingowe...
pozdro


-------------------------------------------
sory, jesli napisalem w zlym temacie

Odpowiedz
Zmiana skarpet da DUZO - uwierz mi, testowalem :P
-------------------------------------------
QbaS

Odpowiedz
Muszę Cię zmartwić ale sporo też jest winą butów. Jak miałam byle jakie buciory to wkładki tak mi latały,że szlag mnie trafiał. Zmieniłam buty i spokuj! Inna żecz,że jak masz ''do bani'' buty to wkładki też dali do nich słabe ... Może zanim zaiwestujesz w nowe buty,kup sobie pożądne skarpety i nowe,dobrej jakości wkładki (trezeta,boreal,chiruca).Pozdr.

Odpowiedz
Doświadczenia moje i znajomych podpowiadają, że nawet w dobrym bucie (Scarpa, Karrimor, LaSportiva) bez dobrych - tzn albo trekkingowych, albo grubych wełnianych skarpet noga swobodnie biega po bucie, czego efektem kompletna masakra stóp (np 5cm odciski na piętach :P ).
Lepsze buty po prostu szyte są na kopytach zakładających użycie takich a nie innych skarpet (tzn posiadających odpowiednią grubość w odpowiedniach miejscach ;) )
-------------------------------------------
QbaS

Odpowiedz
Dzięki za wypowiedzi. Poczytałem troche, mam zamiar kupić porzadne wkładki, do tego skarpety trekkingowe + skarpety grube wełniane (znalazlem na allegro jakies szwedzkie 100% wełna wojskowe) i bede testował. Mam nadzieje ze moje stopy nie beda juz wygladaly jak jesien sredniowiecza :)
-------------------------------------------
Rajdy i góry - 2 magiczne pasje...

Odpowiedz
Cóż - nie przesadzajmy. Ja zacząłbym od wymiany wkładek na jakies boreala, chiruca. Mam takie i sobie bardzo chwalę - ważne żeby były dobrzz dopasowane rozmiarem do buta.
Co do skarpet to lepiej kupic dobre trekkingowe, bo to opłacalny wydatek - ja mam swoje accapi trekking od 8 lat i nadal służą. Ale jeśli nie masz kasy - a ja jak kupowałem swój pierwszy sprzęt widząc 60 zł za skarpety to kiwałem tylko głowa z niedowierzania i biegałem w wełnianych, frotowych czy bawełnianych skarpetach i wkładka była ciągle na miejscu. Potem nabyłem jedną parę skarpet i rzeczywiście różnica w komforcie chodzenia była - ale czasami trzeba było je wyprać - znowu zwykłe skarpety... i tak było do niedawna ;)
A jeśli but jest wygodny... to go ''wykończ'' i kup potem jakieś fajne scarpy, trezety, meindle, boreale...* :)
-------------------------------------------
*niepotrzebne skreślić

Odpowiedz
Chej ludzie pomóżcie! Szukam na forum i szukam i znaleźć nie mogę (w wyszukiwarce też próbowałam,ale na hasło ''jedzenie'' nic mi nie pokazała!) Gdzie jest temat żarcia i własnych sposobów na poprawienie jakości żarcia? Proszę o linka :)

Odpowiedz
Magda >>
bo jest to pod ''jedzonko'' :)

smacznego

Odpowiedz
Mam świetny pomysł na gotowanie wody w ognisku. Do tego celu używam butelki po piwie. Należy napełnić butelkę prawie do końca i wstawić do żaru ( ognisko nie powinno mieć 3 m wys. i 2 śr. ) płomieniami nie należy się przejmować. Chodzi tylko o to aby nie dotykały butelki powyżej poziomu wody, wtedy nie ma szans, że butla pęknie. Dzięki temu sposobowi wypiłem już litry herbaty. Jedyny problem może stanowić wyjęcie flaszki z ognia - kawałek szmatki wystarcza. Poradzicie sobie.
-------------------------------------------
Tomek GG

Odpowiedz
Podobno na gorącym popiele mozna zagotować wodę i w worku z nagumowanego płótna, zasada jw. Żeby z gorącym stykała się tylko część worka napełniona wodą.

Odpowiedz
Wode moża i zagotowaćw ognisku w plastikowej butelce, tylko troche samk moze być dziwny:( Wiadomo żeby ścianka sie przepaliła to musi osiagąć temp topnienia a z drugiej strony jest przecież woda i wszystko gra:) Zawsze zabieram ze sobą szarą taśme taką szeroka.

Odpowiedz
Nie nosze widelca,nóż to scyzoryk,a do jedzenia wszystkiego używam...łyżeczki aluminiowej do herbaty z 4 cm uchwytem.Wiadoma spr.nie wlk.,lekka.
Za menażkę,66ml kubek z hipermarketu z uciętym uchem, ale za to z kółkiem od kluczy przyczepionym do resztki uchwytu.Kubasa unosze 'dziwką'',a w marszu nasadzam na butelke z H2O by korzystać z niego przy wodopoju.
Nie używam gatek.
Mąka ziemniaczana na chlebek, zatarcia, biegunke....

-------------------------------------------
szymonweychan@interia.pl

Odpowiedz
Nie używasz gatek? A czego stringów? Jej, nie do pomyślenia! :)
-------------------------------------------
Nie jestem stąd...

Odpowiedz
Gatek w sensie bielizny, ale do wody wskakuje co dzień czy noc.
-------------------------------------------
...zmora 140 IQ...

Odpowiedz
Hej, od jakiegoś czasu co drugi tydzień ląduje na rzece na spływie kajakowym, wiadomo jak to na rzece mokro ... cale szczescie ze namiot ipt. nam doworza w miejsce biwakowania .. ale ze soba trzeba zabrac jedzenie, jakies ubrania na zmiane w razie W i podstawowe leki.

Co do samych ubran nie ma wiekszego problemu bo mozna w dwa worki na śmieci zapakować i po klopocie. Problem jest z jedzeniem bo to sie częściej wyciąga z kajaka i często taki worek sie przerywa, a i wiązanie i rozwiązywanie to problem ... może jakiś patent ??

Podobny problem jest z aparatem cyfrowym, jak zabespieczyć by nie zalac woda a i w miare latwy sposob wyciagnac i cyknac jakies foto. Z telefonami jest latwiej bo kupujesz prezerwatywy ladujesz tam telefon (suche i bez smakowe) i mozesz spokojnie nawet rozmawiac i czytac sms. ale aparatu w prezerwatywe nie wlozysz. :(


-------------------------------------------
onek

Odpowiedz
są worki wodoszczelne (np. jaskiniowe, canyoningowe, wojskowe - przeprawowe) z szybkimi zapięcami, zwykle z grubego, w pełni wodoszczelnego PCV
jedyna wady to masa (w kajaku nie ma takiego znaczenia jak na plecach) i koszt
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
mam znajomego, który aparat na spływach ma zapakowany w plastikowy pojemnik na żywność z marketu- dopasowany objętosciowo (delikatne luzy są między aparatem a pojemnikiem), koszt znikomy, wodoszczelność 100%

Odpowiedz
Są aquapacki i kesony w których możesz robić zdjęcia bez wyjmowania z nich apartu.

Odpowiedz
Japończycy na pewno wymyślili tak mały,że włożysz..

Odpowiedz
Ja na kajakach używam worki wodoszczelne z Rossmanna (opisane w jednym z testów - poszukaj) oraz na resztę rzzy worek wodoszczelny Fjorda Nansena (20 litrów). jak na razie sprawdza sie w 100% a koszt znikomy bo ogólnie około 30zł. Worek nie jest z suer grubego materiału ale za to jest bardzo lekki, a na kajaki jego wytrzymałość wystarcza.

Odpowiedz


Skocz do: