50. Zlot Jubileuszowy NGT 31.03-02.04.2023 Nasza Chata na Adamach

[braavosi]

Zlot 49. się zakończył...czas zacząć temat zlotu nr 50, jubileuszowego, a jakże.
Niech ten wątek się powoli kręci, temat nabiera obrazu, aby móc wcześniej przygotować się do organizacji i przyjazdu.
Kiedy?
Gdzie?
W jakiej formie?
Padły pomysły wezwania starych, już nie widywanych bywalców forum. Padły pomysły wspólnych wspominek zlotowych przy zdjęciach.
Konkursy nalewek/piw? Inne?
Piszcie, dyskutujcie, admini będą czuwać i wierzymy, że szczęśliwie uda się spotkać i poświętować w jak największym gronie.

Pospolite ruszenie czas zacząć:
   

[Jaga]

To ja proszę najpierw o dyskusję dotyczącą terminu, bilety trzeba kupić

[-PITdoggy-]

Podczas 49 zlotu pojawiło się kilka uwag dotyczących jubileuszu.
Co do terminu sporo osób optowało za marcem.
A co do obiektu...
Dużo zależy od tego, ilu osób się spodziewamy. Ale ponieważ jest plan, żeby poinformować i postarać się ściągnąć wielu użytkowników może dzisiaj mniej aktywnych, ale kiedyś związanych mocno z forum, trzeba brać pod uwagę większą niż na "zwykłym" zlocie liczbę gości. Będzie więc miała znaczenie infrastruktura obiektu. Generalnienie nie jesteśmy zbyt wymagający i luksusów nie potrzebujemy. Jest sporo fajnych, klimatycznych miejsc które dobrze wspominamy. Przewijał się na przykład pomysł Rycerzowej. Pamiętam dwa zloty w tym schronie, każdy fajny. Klimat jest, usytuowanie chyba w porządku... Tylko czy ta sala i generalnie cały obiekt dobrze się sprawdzi przy potencjalnych kilkudziesięciu osobach? Czy w miarę znośnych warunkach jesteśmy tam w stanie zorganizować slajdowisko, pomieścić wygodnie ludzi?
Dla tego typu spotkań paradoksalnie dobrze nadają się bursy czy też schroniska młodzieżowe w rodzaju tego w Bodzentynie... Sporo miejsc noclegowych, kilka pryszniców, świetlica do dyspozycji. Tylko tam przysłowiowego klimatu nie ma wcale, musimy go sami zorganizować (co NGT świetnie zawsze potrafiło robić).
Może przy wspólnym wysiłku znajdziemy "złoty środek" i obiekt spełniający wszystkie kryteria (poza tym, że dla kogoś zawsze i tak może być za daleko )

[ludz]

Termin, byle był znany z góry - będę chciał wpaść
Co do miejsca - nawet jeśli korzystać ze 'zwykłego' schroniska, to wypada sie dobrze dogadać z właścicielem obiektu, bo impreza to moze być cokolwiek duża i głośna.

[botx]

jestem za, ustalmy termin

[braavosi]

Za kulisami padały opinie, że wiosna. Termin między feriami a świętami Wielkiej Nocy (9.04.2023)
Co do miejsca, ciekawi mnie, co napisał Pit o PTSMach. To faktycznie trudno o klimat, ale problem pomieszczenia większej grupy można rozwiązać. Cżesto sa to tez miejsca z łatwym dojazdem samochodem, co może być atutem.
Np. w nawiązaniu do pierwszego zlotu (Babia?), jest duże Schronisko PTSM w Zawoi...
No, ale ten klimat...
A może to tylko kwestia przestawienia w głowie i da się, co pokazał zlot 49. Ponoć Chryzantemy ostro niosły się po wsi... :P

[Jaga]

Za kulisami padały opinie, że wiosna. Termin między feriami a świętami Wielkiej Nocy (9.04.2023)

Dobrze widzę, że ferie w ostatnich województwach kończą się 26.02? Jeśli tak, to zostaje nam 5 weekendów do wyboru. Utworzyć ankietę? Im szybciej zdecydujemy, tym większa szansa, że wybrany obiekt będzie jeszcze wolny.

Co do miejsca, ciekawi mnie, co napisał Pit o PTSMach. To faktycznie trudno o klimat...

No chyba nikt nie powie, że w Rajczy nie było klimatu...

[botx]

ok. poprosimy Jaga o ankietę

[boguś b]

Zróbmy ankietę i do dzieła
Rajcza chyba odpada tam mamy pzesrane ....

[zając]

Ankieta u góry jest prowokacyjna :>

[ramol]

Rajcza nie była złym miejscem. Można spróbować, może zapomnieli

[Jaga]

Czas na poważną ankietę
Dajcie znać w których terminach moglibyście przyjechać na zlot (można zaznaczyć więcej niż jedną datę). Ankietę zamykamy za 2 tygodnie i wtedy podejmiemy decyzję i zaczniemy szukać schroniska (oczywiście w międzyczasie propozycje miejscówek mile widziane).

[Yatzek]

Czas na poważną ankietę
Dajcie znać w których terminach moglibyście przyjechać na zlot (można zaznaczyć więcej niż jedną datę). Ankietę zamykamy za 2 tygodnie i wtedy podejmiemy decyzję i zaczniemy szukać schroniska (oczywiście w międzyczasie propozycje miejscówek mile widziane).

Co do miejscówki, to nieśmiało proponuję Turbacz.
Góra zacna, schronisko obszerne i dużą ilością pokoi, jest (trochę marne) pole namiotowe, ale i Hala Turbacz jest poza obszarem Parku, więc też pod namiot (kilka lat temu pasterze mi pozwolili, więc pewnie by się dało).
Sala Kominkowa na wieczór, na zewnątrz miejsce na grilla, ze szczytu przy obelisku bajeczny zachód słońca, wschód nad Metysówką z okien wschodnich, chodzić jest gdzie, dojścia z kilku stron, no, może tylko dojazdu bezpośrednio do schroniska brak. Ale to przecież zlot dla górołazów!

[sasq]

Co do miejscówki, to nieśmiało proponuję Turbacz.

Peopsuje mocno

[boguś b]

Dobra propozycja ,jestem za

[Maykel]

Trochę rozmawialiśmy na kieleckim zlocie o Turbaczu. Raczej na wyłączność go nie będziemy mieli, a wiadomo że na zlotach ciężko o ciszę nocną. Do tego cena za nocleg w pokoju wieloosobowym na tę chwilę to 70 zł, namiot 30 zł. Ale jak taka będzie wola to i na Turbacz się udam.

[ramol]

Tylko nie Turbacz. Równie dobrze byłoby na Krupówkach.

[Yatzek]

Tylko nie Turbacz. Równie dobrze byłoby na Krupówkach.

W naszym terminie na Turbaczu może jeszcze zalegać śnieg. Choć zimy coraz cieplejsze...
Niemniej nie obawiałbym się jeszcze tłumów, jakich Turbacz doświadcza w pełni sezonu.
Nie upieram się za tą lokalizacją, ale pojemność schroniska - bierzemy całe skrzydło / piętro i wszyscy się mieszczą, zakładając, że na taki jubileusz przybędzie więcej forumowiczów niż na "zwykłe" zloty.

Równie dobrze możemy zaanektować na wyłączność Bacówkę na Maciejowej czy inny obiekt.
Dobrze, gdyby to było w górach i w górskim obiekcie. Taki nasz akcent. PTSM-y są dobre na pozostałe terminy.

Myślałem też o nowej Chatce Puchatka, ale dojazd w Gorce - do Rabki jest dobry także środkami masowego rażenia ;-) a dojście do samego obiektu nie jest wyzwaniem.

Ale kandydatury Krupówek zdecydowanie nie popieram...   

[ramol]

Jacek, byłem z środku zimy kilka razy obok Turbacza. Setki osób, ścisk i gwar. Nowa trasa biegowa plus łatwe dojście z Bew Targu. Moi znajomi z NT jeżdżą tam w jazda sobotę rowerami na piwo.

[Yatzek]

Jacek, byłem z środku zimy kilka razy obok Turbacza. Setki osób, ścisk i gwar. Nowa trasa biegowa plus łatwe dojście z Bew Targu. Moi znajomi z NT jeżdżą tam w jazda sobotę rowerami na piwo.

Nie zaprzeczę. Sam w tym roku byłem i widziałem. Co kolektyw wybierze, to przyjmę z pokorą.