Cześć wszystkim z południa Polski i nie tylko. Wybieramy się w czerwcu rodzinnie do Czeskiej Szwajcarii. Jest parę oczywistych żelaznych punktów, znanych i opisanych. Interesują mnie jednak Wasze doświadczenia, opinie i pomysły na spędzenie czasu (z dziećmi) w tym rejonie. Niekoniecznie w tłumnych i często uczęszczanych miejscach. Co warto zobaczyć, gdzie warto pojechać, podejść?
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)
Melduję, że we wrześniu przeszedłem Niebieski Szlak Sudecki. Relacja pisała się dwa tygodnie, wliczając w to obrabianie zdjęć, których jest około 900, więc jest co oglądać. Cza przejścia - 16 dni, dystans - nominalnie - 390 km, z dodatkowymi to-tu-to-tam - ok. 420 km.
Jest co czytać, jest co oglądać, więc zapraszam do lektury.
Niebawem dojdzie podsumowanie sprzętowe w osobnym wpisie.
Gdyby ktoś poszukiwał w Sudetach innego Szlaku niż Główny Szlak Sudecki czy Niebieski Szlak Sudecki, to melduję, iż kilka dni temu przeszedłem szlak żółty z Mokrzyc do Przełęczy Puchacza. Trochę nizinny, trochę górski i trochę do poczytania i obejrzenia na moim blogu: