27-07-2008, 11:15
Witajcie,
fachowcy w obcej mi dziedzinie.
15-20 lat temu sypiałam gdzie bądź, w jakimkolwiek śpiworze, pod dowolnym namiotem, na ziemi albo może czasem karimacie.
A teraz naszło mnie na epizodyczne (1-3 noce) wyskoki pod namiot.
Z materacem (mam klasyczny, gumowy, a welurowe to chyba nie mają szans przetrwać normalnej eksploatacji?) nie pojadę, bo będziemy musieli przemieścić się z nieprzystosowanymi rowerami i tobołami na grzbiecie parę km. No i teraz rozważam:
- mata,
- karimata,
- gleba?
Nie ma opcji, że wydam na matę 200-400 zł, bo jest wielce prawdopodobne, że użyję jej max dwa razy w życiu. Na karimacie spanie wspominam równie komfortowo, jak spanie na gołej ziemi. Poradźcie! Korci mnie, żeby przetestować jakieś jednorazówki z Jyska albo allegro, ale może szkoda wieźć i lepiej z założenia na ziemi spać?
-------------------------------------------
Dominika
fachowcy w obcej mi dziedzinie.
15-20 lat temu sypiałam gdzie bądź, w jakimkolwiek śpiworze, pod dowolnym namiotem, na ziemi albo może czasem karimacie.
A teraz naszło mnie na epizodyczne (1-3 noce) wyskoki pod namiot.
Z materacem (mam klasyczny, gumowy, a welurowe to chyba nie mają szans przetrwać normalnej eksploatacji?) nie pojadę, bo będziemy musieli przemieścić się z nieprzystosowanymi rowerami i tobołami na grzbiecie parę km. No i teraz rozważam:
- mata,
- karimata,
- gleba?
Nie ma opcji, że wydam na matę 200-400 zł, bo jest wielce prawdopodobne, że użyję jej max dwa razy w życiu. Na karimacie spanie wspominam równie komfortowo, jak spanie na gołej ziemi. Poradźcie! Korci mnie, żeby przetestować jakieś jednorazówki z Jyska albo allegro, ale może szkoda wieźć i lepiej z założenia na ziemi spać?
-------------------------------------------
Dominika