09-03-2006, 15:40
Kupiłem wczoraj Wolfmate Jacka Wolfskina. Niby wszystko jest OK ale... Podczas pierwszego rozkręcania zaworka, mimo przyłożenia niewielkiej siły poczułem jakby coś w nim chrupnęło. Na pozór niby nic się nie stało ale zauważyłem że, zaworek kręci się bardzo lekko, stawia niewielki opór. Przy całkowitym zakręceniu wystarczy przekręcić jakieś 1mm w lewo aby zaczęło schodzić z niego (z maty) powietrze, przy czym nie wymaga to użycia siły (nie ma jakiejś blokady wewnątrz, zapobiegającej przypadkowemu odkręceniu) Obawiam się że, podczas snu w nocy na biwaku może nastąpić jakieś przypadkowe odkręcenie się zaworka spowodowane np. przesunięciem maty i otarciem zaworu np. o odzież za nim leżącą.
Czy ktoś używa Wolfmaty i może mi powiedzieć czy jest to rzecz normalna, czy może przy pierwszym odkręceniu coś ułamałem. Dodam że, zaworek przekręca się o jakieś pół obrotu po wewnętrznym gwincie lecz się mocno nie zaciska ani nie blokuje w jakiś sposób. Zauważyłem także że, przy nienapompowanej macie sprężynka zaworu potrafi sama spowodować odkręcenie się go, co na szczęście nie występuje przy pełnym nadmuchaniu.
Jeśli użytkownik Wolfmaty mógłby potwierdzić moje obawy co do uszkodzenia zaworu lub temu zaprzeczyć to będę bardzo wdzięczny.
Czy ktoś używa Wolfmaty i może mi powiedzieć czy jest to rzecz normalna, czy może przy pierwszym odkręceniu coś ułamałem. Dodam że, zaworek przekręca się o jakieś pół obrotu po wewnętrznym gwincie lecz się mocno nie zaciska ani nie blokuje w jakiś sposób. Zauważyłem także że, przy nienapompowanej macie sprężynka zaworu potrafi sama spowodować odkręcenie się go, co na szczęście nie występuje przy pełnym nadmuchaniu.
Jeśli użytkownik Wolfmaty mógłby potwierdzić moje obawy co do uszkodzenia zaworu lub temu zaprzeczyć to będę bardzo wdzięczny.