22-06-2011, 12:20
@mefir,
filemon Ci dobrze mówi- fizyki nie oszukasz.
Głównie chodzi tu o twardość podeszwy. Miękkie zwykle przylegają większą powierzchnią, a dodatkowo bardziej dopasowują się do mikronierówności, dzięki temu są stabilniejsze. Dlatego misia.50 pisze, że woli adidasy...
Zmieni zdanie jak zacznie chodzić w bardziej trudnym i eksponowanym terenie, i wtedy im sztywniejsze podeszwy tym stabilniej, pewniej się stoi, a przy tym mięśnie pracują zdecydowanie mniej niż w elastycznych podeszwach. Powiedzmy w butach o sztywności B3 można spokojnie stanąć nawet na małym stopniu i sztywność podeszwy rozłoży cały ciężar ciała równomiernie, pozwalając mięśniom na rozprężenie, podczas gdy spróbujesz tego w butach B0, albo adidasach, to podeszwa się zegnie i nawet bardzo mocno napinając mięśnie oraz agresywnie stając na palcach i tak polecisz...
WNIOSEK- im trudniejsza wspinaczka (nie mówię o wspinaczce skalnej gdzie używa się innego obuwia) tym sztywniejsza powinna być podeszwa. Im bardziej płasko, trekingowo i 'łatwo' tym podeszwa powinna być elastyczniejsza, bo to poprawia wygodę chodzenia i zmniejsza niebezpieczeństwo ruchu stóp wewnątrz buta-czyli możliwość obtarć i odcisków.
Ale jak staniesz sztywną podeszwą na mokrym kamieniu, to nie ma bata-poślizg jest bardziej pewny niż w adidasach, których podeszwa ładnie przylegnie większą powierzchnią do kamienia i dopasuje się do części jego kształtu.
Trzeba po prostu wiedzieć jakie buty do czego i na jaką pogodę się nadają najlepiej i takie ubierać.
LaSportivy, o których tutaj mowa mają midsole antishock Trailon, czyli dosyć miękkie podeszwy, ale biorąc pod uwagę, że misia.50 ma taki nick, bo waży 50 kg i jest filigranową, delikatną kobietą, to nie wywoła takiego samego efektu nacisku na podeszwę, jak jej chłopak, który mając takie same buty i ważąc powiedzmy 95 kg, jest wielkim i dobrze zbudowanym facetem...ot i cały secret! :)
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoor w Anglii
filemon Ci dobrze mówi- fizyki nie oszukasz.
Głównie chodzi tu o twardość podeszwy. Miękkie zwykle przylegają większą powierzchnią, a dodatkowo bardziej dopasowują się do mikronierówności, dzięki temu są stabilniejsze. Dlatego misia.50 pisze, że woli adidasy...
Zmieni zdanie jak zacznie chodzić w bardziej trudnym i eksponowanym terenie, i wtedy im sztywniejsze podeszwy tym stabilniej, pewniej się stoi, a przy tym mięśnie pracują zdecydowanie mniej niż w elastycznych podeszwach. Powiedzmy w butach o sztywności B3 można spokojnie stanąć nawet na małym stopniu i sztywność podeszwy rozłoży cały ciężar ciała równomiernie, pozwalając mięśniom na rozprężenie, podczas gdy spróbujesz tego w butach B0, albo adidasach, to podeszwa się zegnie i nawet bardzo mocno napinając mięśnie oraz agresywnie stając na palcach i tak polecisz...
WNIOSEK- im trudniejsza wspinaczka (nie mówię o wspinaczce skalnej gdzie używa się innego obuwia) tym sztywniejsza powinna być podeszwa. Im bardziej płasko, trekingowo i 'łatwo' tym podeszwa powinna być elastyczniejsza, bo to poprawia wygodę chodzenia i zmniejsza niebezpieczeństwo ruchu stóp wewnątrz buta-czyli możliwość obtarć i odcisków.
Ale jak staniesz sztywną podeszwą na mokrym kamieniu, to nie ma bata-poślizg jest bardziej pewny niż w adidasach, których podeszwa ładnie przylegnie większą powierzchnią do kamienia i dopasuje się do części jego kształtu.
Trzeba po prostu wiedzieć jakie buty do czego i na jaką pogodę się nadają najlepiej i takie ubierać.
LaSportivy, o których tutaj mowa mają midsole antishock Trailon, czyli dosyć miękkie podeszwy, ale biorąc pod uwagę, że misia.50 ma taki nick, bo waży 50 kg i jest filigranową, delikatną kobietą, to nie wywoła takiego samego efektu nacisku na podeszwę, jak jej chłopak, który mając takie same buty i ważąc powiedzmy 95 kg, jest wielkim i dobrze zbudowanym facetem...ot i cały secret! :)
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoor w Anglii