20-09-2007, 00:30
Cześć!
Mam pytanie, które mógłbym umieścić zarówno tu jak i w threadzie o rozchodzeniu butów.
Posiadam od wczoraj buty La Sportiva Nevada. Zakup był przemyślany, bo w sumie zdarłem sobie skórę na palcach od sznurowania kilkudziesięciu modeli przez ostatni tydzień, a dzięki czytaniu tego forum z kompletnego laika przeistoczyłem się w laika trochę mniejszego (2 tygodnie temu myślałem, że Campus jest solidną marką :D)
Buty próbuję aktualnie rozchodzić - czasu mam bardzo mało, bo już w piątek wieczorem wyjeżdżam. Wiem, że powinienem był podjąć decyzję dużo wcześniej, ale tak wyszło.
Z tego co widzę po opiniach, but użytkują osobnicy obojga płci, przy czym jest spory odsetek dam, jako że buty te są relatywnie węższe.
I tu moj problem. Ja stope mam IMO dość szeroką - pobieżne mierzenie metodą stopa +kartka+ długopis wykazało ok 10,5 cm. Nevady w rozmiarze 46 też mniej więcej taką szerokość mają (zewnętrzną). Przy mierzeniu w sklepie i chodzeniu wczoraj przez pół godzinki (więcej nie miałem czasu) po domu wszystko grało. Dziś, po całym dniu łażenia, a więc ze stopą zmęczoną, opuchniętą, ubrałem je ponownie i po ok. 2h zacząłem odczuwać dyskomfort. Nie jakiś specjalny ból czy znaczny ucisk, ale czułem że mam na sobie przylegający but.
Być może jestem nieprzyzwyczajony - całe życie biegam w lekkim obuwiu sportowym, do pracy leciutkie garniturowe. Być może but się jeszcze rozejdzie - pytanie kiedy, jak bardzo i czy to dobrze ? Na gore mi nie zależało przy kupnie, ale skoro jest, to niech się nie przeciera od szerokiej stopy. Podobnie, czy powinienem uznać, że rozpychanie się stopy w bucie jest zjawiskiem naturalnym czy może nie powinno tak być i przyczyni się to np do pęknięć skóry po bokach?
Podsumowując - czy czekać aż się rozejdzie, czy uznać, że to model nie na moją stopę i dać sobie spokój? W takiej sytuacji mógłbym ewentualnie wziąć Salomony Alp 6 GTX - są jak na razie wygodne (chociaż nie chodziłem w nich tak długo jak w Nevadach) ale cięższe i ogólnie nie mam do nich zaufania.
jako PS dodam, że jadę w Niżne Tatry i Slovensky Raj, ale buty na pewno przejdą też inne rejony
Liczę na odpowiedź
Mam pytanie, które mógłbym umieścić zarówno tu jak i w threadzie o rozchodzeniu butów.
Posiadam od wczoraj buty La Sportiva Nevada. Zakup był przemyślany, bo w sumie zdarłem sobie skórę na palcach od sznurowania kilkudziesięciu modeli przez ostatni tydzień, a dzięki czytaniu tego forum z kompletnego laika przeistoczyłem się w laika trochę mniejszego (2 tygodnie temu myślałem, że Campus jest solidną marką :D)
Buty próbuję aktualnie rozchodzić - czasu mam bardzo mało, bo już w piątek wieczorem wyjeżdżam. Wiem, że powinienem był podjąć decyzję dużo wcześniej, ale tak wyszło.
Z tego co widzę po opiniach, but użytkują osobnicy obojga płci, przy czym jest spory odsetek dam, jako że buty te są relatywnie węższe.
I tu moj problem. Ja stope mam IMO dość szeroką - pobieżne mierzenie metodą stopa +kartka+ długopis wykazało ok 10,5 cm. Nevady w rozmiarze 46 też mniej więcej taką szerokość mają (zewnętrzną). Przy mierzeniu w sklepie i chodzeniu wczoraj przez pół godzinki (więcej nie miałem czasu) po domu wszystko grało. Dziś, po całym dniu łażenia, a więc ze stopą zmęczoną, opuchniętą, ubrałem je ponownie i po ok. 2h zacząłem odczuwać dyskomfort. Nie jakiś specjalny ból czy znaczny ucisk, ale czułem że mam na sobie przylegający but.
Być może jestem nieprzyzwyczajony - całe życie biegam w lekkim obuwiu sportowym, do pracy leciutkie garniturowe. Być może but się jeszcze rozejdzie - pytanie kiedy, jak bardzo i czy to dobrze ? Na gore mi nie zależało przy kupnie, ale skoro jest, to niech się nie przeciera od szerokiej stopy. Podobnie, czy powinienem uznać, że rozpychanie się stopy w bucie jest zjawiskiem naturalnym czy może nie powinno tak być i przyczyni się to np do pęknięć skóry po bokach?
Podsumowując - czy czekać aż się rozejdzie, czy uznać, że to model nie na moją stopę i dać sobie spokój? W takiej sytuacji mógłbym ewentualnie wziąć Salomony Alp 6 GTX - są jak na razie wygodne (chociaż nie chodziłem w nich tak długo jak w Nevadach) ale cięższe i ogólnie nie mam do nich zaufania.
jako PS dodam, że jadę w Niżne Tatry i Slovensky Raj, ale buty na pewno przejdą też inne rejony
Liczę na odpowiedź