29-08-2010, 20:57
Na moich oczach doszło do dwóch ''awarii'' kijów- jedne się złamały (jakieś no name) a drugie wygięły (gabele). W fjordach znam przypadek, gdy na szlaku wysiadł mechanizm blokujący. W moich mastersach, mimo kilku sytuacji w których kij uwiązł między kamieniami i zadziałał na niego dynamicznie duży ciężar- jak na razie wszystko działa. Aż sam byłem zdziwiony, że to zniosły. Sporo rys na dolnej części - i to wszystko. Słabsze kije bym w tamtym przypadku zniszczył.
Z drugiej strony moja dziewczyna używa leciutkich i delikatnych moim zdaniem fizanów i też nie ma z nimi problemów.
---
Edytowany: 2010-08-29 21:59:23
-------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka
Z drugiej strony moja dziewczyna używa leciutkich i delikatnych moim zdaniem fizanów i też nie ma z nimi problemów.
---
Edytowany: 2010-08-29 21:59:23
-------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka