17-03-2006, 15:17
> Chróściel, po pierwsze ten tekst że kijki to po 70-tce nie jest mój. Po drugie - jedyna ''teza'' jaką postawiłem to stwierdzenie że jak ktoś chce to niech sobie je kupuje, ale mnie póki co potrzebne za bardzo nie są. Nie rób ze mnie wroga kijków, sceptycyzm to nie wrogość. Po trzecie - mądrość człowieka polega też na tym by nie dawać rad, kiedy nikt Cię o radę nie prosi. Zauważ że ja o żadną radę nie prosiłem.
Dajmy już sobie spokój z tymi przepychankami słownymi. Pozdrowienia dla wszystkich miłośników kijków, ja idę na piwko :)
Dajmy już sobie spokój z tymi przepychankami słownymi. Pozdrowienia dla wszystkich miłośników kijków, ja idę na piwko :)