28-01-2013, 16:26
DATA RECENZJI:
12-02-2013, 07:59
Słowo wstępne
Kurtka została zakupiona na preferencyjnych warunkach w ramach testu dla
ngt.pl
Opis materiału i kroju jak i inne detale związane z wyglądem kurtki
przedstawił powyżej Yaro. Nie ma sensu powtarzać. Natomiast warto
podkreślić, że krój jest techniczny/wspinaczkowy.
Aktywności
Skupię się raczej na walorach użytkowych, a nie na cechach typu
wodoodpornośc etc. Te poniekąd wynikają z użytkowania.
Producent w opisie produktu podaje wspinaczkę jako główne przeznaczenie. Dalej, podaje kategorię lite&fast czyli, jak czytamy, odzież szybkiego
wspinacza. Nie wiem czy jestem wspinaczem i czy jestem szybki, ale w kurtce
się wspinałem i zapewne będę to jeszcze robił nie raz, aż się zniszczy.
Podczas wspinania krój kurtki i zastosowany materiał pozwala nam na
swobodę ruchów. Wspominane przez Yaro, a opłakiwane na forum
uwierające pachy przestają przeszkadzać przy wykonywaniu ruchów w
górę. Z podniesionymi rękoma nic się nie podnosi, nic nie ściąga.
Dla mnie uwierające pachy to tak naprawdę dobrze skrojone i
dopasowane pachy, a co za tym idzie - rękawy. Spokojnie możemy wykonywać trudniejsze ruchy,sięgać daleko i wysoko nie martwiąc się, że zaraz będziemy mieli
gołe nerki czy po prostu skończy się zapas ruchu bo materiał przytrzyma. Wspinałem się z kurtką na uprzęży jak i pod uprzężą. W tym drugim przypadku mamy pełny dostęp do wszystkich trzech kieszeni (w pierwszym jest on oczywisty). A gdy zajdzie potrzeba, możemy rozpiąć z dołu zamek i asekurować pozostając chronionym od wiatru.
Jak wspinanie to wiadomo kontakt ze skałą. Do tej pory nie
zaobserwowałem żadnego starcia, przetarć, mechacenia materiału (poza obszyciem mankietów, ale to szczegół). Dynam jest dość odporny na uszkodzenia mechaniczne, czego niestety nie można powiedzieć o szwach. A na pewno nie o wszystkich. Kilka szwów popruło się dość szybko. Ostatecznie proces się zastopował, a uszkodzenia nie wpłynęły znacząco na walory użytkowe.
Wart podkreślenia jest również fakt odpychania brudu przez materiał. Yaro pisał o błocie, ja napiszę o odpychaniu magnezji i innych pyłów znajdujących się na
skałach.
Kurtka na pewno na zimne dni. Co nie znaczy, że ona grzeje. Wczesna
wiosna, późna jesień. Jeśli chodzi o wspinanie górskie, to raczej przy
pewnej bezdeszczowej pogodzie czy też zimą, przy robieniu suchych dróg.
Yaro zwrócił uwagę na uniwersalny charakter RIMa. Coś w tym jest. Kilka razy zdarzyło się być w górach. Przyznam uczciwie: szału nie było, ale źle też nie. Jak to rozumieć? Śpieszę z wyjaśnieniem. Jeśli idzie o użytkowanie przy trekingu musimy liczyć się z niewystarczającą oddychalnością. Jak ktoś pisał na forum - przydałyby się wywietrzniki pod pachami. Oczywiście można rozpiąć kieszenie, ale za wiele to nie zmienia. Wraz ze wzrostem temperatury, będzie jeszcze gorzej. W tej aktywności RIM jest dla mnie dobry zimą.
Rower i bieganie Owszem, nieraz kurtka znalazła się na grzbiecie podczas tych aktywności. Optimum jest w okolicach -5*C. Powyżej zapocimy się i zgrzejemy. Ale nie jest to przecież kurtka do biegania :)
Wodo- i wiatroodporność
RIM ochroni nas przed lekkim deszczem, na kilka minut. Ale nie jest to produkt z membraną, o czym nie należy zapominać. Dla jednych będzie to wielka zaleta. Dla drugich punkt dyskredytujący kurtkę. Sama idea softshella niesie za sobą
elementarną wodoodporność. Każdy inaczej ją zinterpretuje, o czym można poczytać na forum przy okazji recki Yaro. Warto podkreślić, że dynam zatrzyma lekką mżawkę czy śnieg. Jednak po kilkunastu minutach możemy czuć od
środka wilgoć. Następnie przemoknie. Dobrze jest po praniu zaimpregnować.
Jedną z idei softshella jest wiatroodporność. I w tej kwestii RIM to dobre narzędzie. Czy to na grani czy w ścianie, możemy czuć się zabezpieczeni przed podmuchami. Kaptur i garda ochronią uszy, zatoki i szyję.
Słowo na koniec
Powtórzę za Yaro, że za rozsądne pieniądze dostajemy ciekawą
kurtkę, z bardzo dobrego materiału, która ma bardzo szerokie pole
zastosowań. Z tym szerokim polem zastosowań, to oczywiście w
odpowiednich warunkach. I też z umieram. Nie czarujmy się: jeśli szukasz
lekkiej i wyśmienicie oddychającej kurtki do intensywnej
aktywności, to RIM nie jest kurtką dla Ciebie. Natomiast jako kurtka do
wspinania w skałach i w górach, na trudniejszych szlakach gdzie trzeba
użyć rąk (tzw. scrambling), jest to dobry produkt i zadowoli wielu. Zadowoli również podczas zimowych trekingów przy suchej pogodzie.
i już na koniec, pół żartem, pół serio: ostatnio kurtka wykorzystywana podczas trekkingów z wózkiem po okolicznych lasach - a napieramy ostro i doceniamy tak oddychalność jak i wiatroszczelność.
PLUSY I MINUSY
+ krój dopasowany (mała wtopa z rozmiarówką)
+ wygoda
+ funkcjonalność
+ materiał mocny i wiatroodporny
+ made in Poland (i oby więcej takich!)
- szwy (zakładam, że to jednorazowa skucha)
- regulacja kaptura (potrzeba dwóch rąk)
- wielki kaptur
- zamek rozpinający się od dołu
ZDJĘCIA
http://bartolini.ngt.pl/?test-rim,14
12-02-2013, 07:59
Słowo wstępne
Kurtka została zakupiona na preferencyjnych warunkach w ramach testu dla
ngt.pl
Opis materiału i kroju jak i inne detale związane z wyglądem kurtki
przedstawił powyżej Yaro. Nie ma sensu powtarzać. Natomiast warto
podkreślić, że krój jest techniczny/wspinaczkowy.
Aktywności
Skupię się raczej na walorach użytkowych, a nie na cechach typu
wodoodpornośc etc. Te poniekąd wynikają z użytkowania.
Producent w opisie produktu podaje wspinaczkę jako główne przeznaczenie. Dalej, podaje kategorię lite&fast czyli, jak czytamy, odzież szybkiego
wspinacza. Nie wiem czy jestem wspinaczem i czy jestem szybki, ale w kurtce
się wspinałem i zapewne będę to jeszcze robił nie raz, aż się zniszczy.
Podczas wspinania krój kurtki i zastosowany materiał pozwala nam na
swobodę ruchów. Wspominane przez Yaro, a opłakiwane na forum
uwierające pachy przestają przeszkadzać przy wykonywaniu ruchów w
górę. Z podniesionymi rękoma nic się nie podnosi, nic nie ściąga.
Dla mnie uwierające pachy to tak naprawdę dobrze skrojone i
dopasowane pachy, a co za tym idzie - rękawy. Spokojnie możemy wykonywać trudniejsze ruchy,sięgać daleko i wysoko nie martwiąc się, że zaraz będziemy mieli
gołe nerki czy po prostu skończy się zapas ruchu bo materiał przytrzyma. Wspinałem się z kurtką na uprzęży jak i pod uprzężą. W tym drugim przypadku mamy pełny dostęp do wszystkich trzech kieszeni (w pierwszym jest on oczywisty). A gdy zajdzie potrzeba, możemy rozpiąć z dołu zamek i asekurować pozostając chronionym od wiatru.
Jak wspinanie to wiadomo kontakt ze skałą. Do tej pory nie
zaobserwowałem żadnego starcia, przetarć, mechacenia materiału (poza obszyciem mankietów, ale to szczegół). Dynam jest dość odporny na uszkodzenia mechaniczne, czego niestety nie można powiedzieć o szwach. A na pewno nie o wszystkich. Kilka szwów popruło się dość szybko. Ostatecznie proces się zastopował, a uszkodzenia nie wpłynęły znacząco na walory użytkowe.
Wart podkreślenia jest również fakt odpychania brudu przez materiał. Yaro pisał o błocie, ja napiszę o odpychaniu magnezji i innych pyłów znajdujących się na
skałach.
Kurtka na pewno na zimne dni. Co nie znaczy, że ona grzeje. Wczesna
wiosna, późna jesień. Jeśli chodzi o wspinanie górskie, to raczej przy
pewnej bezdeszczowej pogodzie czy też zimą, przy robieniu suchych dróg.
Yaro zwrócił uwagę na uniwersalny charakter RIMa. Coś w tym jest. Kilka razy zdarzyło się być w górach. Przyznam uczciwie: szału nie było, ale źle też nie. Jak to rozumieć? Śpieszę z wyjaśnieniem. Jeśli idzie o użytkowanie przy trekingu musimy liczyć się z niewystarczającą oddychalnością. Jak ktoś pisał na forum - przydałyby się wywietrzniki pod pachami. Oczywiście można rozpiąć kieszenie, ale za wiele to nie zmienia. Wraz ze wzrostem temperatury, będzie jeszcze gorzej. W tej aktywności RIM jest dla mnie dobry zimą.
Rower i bieganie Owszem, nieraz kurtka znalazła się na grzbiecie podczas tych aktywności. Optimum jest w okolicach -5*C. Powyżej zapocimy się i zgrzejemy. Ale nie jest to przecież kurtka do biegania :)
Wodo- i wiatroodporność
RIM ochroni nas przed lekkim deszczem, na kilka minut. Ale nie jest to produkt z membraną, o czym nie należy zapominać. Dla jednych będzie to wielka zaleta. Dla drugich punkt dyskredytujący kurtkę. Sama idea softshella niesie za sobą
elementarną wodoodporność. Każdy inaczej ją zinterpretuje, o czym można poczytać na forum przy okazji recki Yaro. Warto podkreślić, że dynam zatrzyma lekką mżawkę czy śnieg. Jednak po kilkunastu minutach możemy czuć od
środka wilgoć. Następnie przemoknie. Dobrze jest po praniu zaimpregnować.
Jedną z idei softshella jest wiatroodporność. I w tej kwestii RIM to dobre narzędzie. Czy to na grani czy w ścianie, możemy czuć się zabezpieczeni przed podmuchami. Kaptur i garda ochronią uszy, zatoki i szyję.
Słowo na koniec
Powtórzę za Yaro, że za rozsądne pieniądze dostajemy ciekawą
kurtkę, z bardzo dobrego materiału, która ma bardzo szerokie pole
zastosowań. Z tym szerokim polem zastosowań, to oczywiście w
odpowiednich warunkach. I też z umieram. Nie czarujmy się: jeśli szukasz
lekkiej i wyśmienicie oddychającej kurtki do intensywnej
aktywności, to RIM nie jest kurtką dla Ciebie. Natomiast jako kurtka do
wspinania w skałach i w górach, na trudniejszych szlakach gdzie trzeba
użyć rąk (tzw. scrambling), jest to dobry produkt i zadowoli wielu. Zadowoli również podczas zimowych trekingów przy suchej pogodzie.
i już na koniec, pół żartem, pół serio: ostatnio kurtka wykorzystywana podczas trekkingów z wózkiem po okolicznych lasach - a napieramy ostro i doceniamy tak oddychalność jak i wiatroszczelność.
PLUSY I MINUSY
+ krój dopasowany (mała wtopa z rozmiarówką)
+ wygoda
+ funkcjonalność
+ materiał mocny i wiatroodporny
+ made in Poland (i oby więcej takich!)
- szwy (zakładam, że to jednorazowa skucha)
- regulacja kaptura (potrzeba dwóch rąk)
- wielki kaptur
- zamek rozpinający się od dołu
ZDJĘCIA
http://bartolini.ngt.pl/?test-rim,14