09-04-2020, 15:04
No tak, odnosiłem się do combo - dwa śpiwory, jeden w drugim.
Co do połączenia dwóch śpiworów bokiem i stworzenia jednej śpiworowej kubatury, to dopuszczam taką opcję jedynie w cieplejszych warunkach, gdy otwarta część pomiędzy współlokatorami nie powoduje wyraźnej utraty termiki.
Łączenie dwóch śpiworów przy niskich temperaturach może się nie sprawdzić, bo trudniej uszczelnić odpływ ciepła. Tam gdzie korzysta się z listwy termicznej i kaptura, dwa połączone śpiwory już z tych dodatków nie skorzystają.
Ale w lecie, gdy pod namiotem śpi zgrana para...
Większość producentów stosuje zamki umożliwiające spinanie śpiworów o różnych gabarytach w obrębie modelu, bądź tej samej firmy, Gdzieś się na to natknąłem, ale już nie pomnę gdzie.
Śpiwór przejściowy to taki, którego potrzebujemy, gdy typowo dwusezonowy / okołotetni śpiwór nie daje pożądanej termiki. No i ten przejściowy daje radę do czasu, aż typowo zimowe warunki wymagają sięgnięcia po model typowo zimowy.
Oczywiście przedział temperatury każdy sam określa do swych warunków osobniczych.
Chciałbym określić ''Indywidualny Bilans Termiczny Organizmu'', który tak jak R-value określiłby potencjał energetyczny konkretnej osoby.
Ja najprawdopodobniej w skali od 1* (marznący) do 5* (gorący) mam zapewne gdzieś 3, dodając nieco wytrzymałości - maksymalnie 3*. Sporo młodszych, dobrze odżywiających się i nie forsujących, może mieć 5*. Jednak sporo drobnych kobietek w swojej skali - przesuniętej w dół w porównaniu do mężczyzn, ma 1*.
Gdyby taka skala była miarodajna i wiarygodna, łatwiej byłoby dopasować ubiór, śpiwór i znać reakcję na zimno. A tak - jeden marznie w trzysetce, a obok inny wystawia nogi z bliźniaczego modelu...
Zdrowia!
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Co do połączenia dwóch śpiworów bokiem i stworzenia jednej śpiworowej kubatury, to dopuszczam taką opcję jedynie w cieplejszych warunkach, gdy otwarta część pomiędzy współlokatorami nie powoduje wyraźnej utraty termiki.
Łączenie dwóch śpiworów przy niskich temperaturach może się nie sprawdzić, bo trudniej uszczelnić odpływ ciepła. Tam gdzie korzysta się z listwy termicznej i kaptura, dwa połączone śpiwory już z tych dodatków nie skorzystają.
Ale w lecie, gdy pod namiotem śpi zgrana para...
Większość producentów stosuje zamki umożliwiające spinanie śpiworów o różnych gabarytach w obrębie modelu, bądź tej samej firmy, Gdzieś się na to natknąłem, ale już nie pomnę gdzie.
Śpiwór przejściowy to taki, którego potrzebujemy, gdy typowo dwusezonowy / okołotetni śpiwór nie daje pożądanej termiki. No i ten przejściowy daje radę do czasu, aż typowo zimowe warunki wymagają sięgnięcia po model typowo zimowy.
Oczywiście przedział temperatury każdy sam określa do swych warunków osobniczych.
Chciałbym określić ''Indywidualny Bilans Termiczny Organizmu'', który tak jak R-value określiłby potencjał energetyczny konkretnej osoby.
Ja najprawdopodobniej w skali od 1* (marznący) do 5* (gorący) mam zapewne gdzieś 3, dodając nieco wytrzymałości - maksymalnie 3*. Sporo młodszych, dobrze odżywiających się i nie forsujących, może mieć 5*. Jednak sporo drobnych kobietek w swojej skali - przesuniętej w dół w porównaniu do mężczyzn, ma 1*.
Gdyby taka skala była miarodajna i wiarygodna, łatwiej byłoby dopasować ubiór, śpiwór i znać reakcję na zimno. A tak - jeden marznie w trzysetce, a obok inny wystawia nogi z bliźniaczego modelu...
Zdrowia!
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)