08-12-2012, 23:16
Śpiworek w Norwegii dał sobie rade świetnie. Można zauważyć kilka wychodzących piórek co noc ale taki urok puchu.
Wczoraj natomiast postanowiłem zrobić test podwórkowy.
Spałem sam na podwórku w namiocie jednopowłokowym (z biedronki za 20 zł),
pod spodem TaR Trail Pro 5cm. Na sobie miałem grube skarpety Salomona, kalesony Odlo evo Warm, spodnie cienkie polarowe, koszulke Brubeck Thermo oraz podpinke z kurtki Feel Free Zermat i gruby polar, który po godzinie zdjąłem, no i czapkę i rękawiczki.
Kładłem się o godzinie 22 na termometrze -11 gdy wstałem rano o 7 było -16. Nie wykluczone, że temperatura w nocy mogła podejść do około -20.
Jak na śpiwór, który ma temperaturę komfortu do -5 to jestem bardzo zadowolony.
Parę razy się w nocy obudziłem ale to przewracaniu się z boku na bok. Zimno obudzilo mnie około 5 nad ranem ale nie było na tyle silne, żebym znowu nie mógł zasnąć i tak spałem sobie do 7. Jedyną częścią ciała, która zmarzla były stopy ale to wina mojego krążenia ( w stopy zawsze mi zimno) powinienem był założyć 2 pary skarpet.
Reasumując jako śpiwór 3 sezonowy sprawdzi się w 100 % -> mały, lekki i ciepły.
Na zimę jak widać też da rade :) Trzeba tylko wziąść pod uwagę kwestię odczuwania temperatur. Jeżeli chodzi o mnie to mi jest zawsze cieplej niż reszcie...
Wczoraj natomiast postanowiłem zrobić test podwórkowy.
Spałem sam na podwórku w namiocie jednopowłokowym (z biedronki za 20 zł),
pod spodem TaR Trail Pro 5cm. Na sobie miałem grube skarpety Salomona, kalesony Odlo evo Warm, spodnie cienkie polarowe, koszulke Brubeck Thermo oraz podpinke z kurtki Feel Free Zermat i gruby polar, który po godzinie zdjąłem, no i czapkę i rękawiczki.
Kładłem się o godzinie 22 na termometrze -11 gdy wstałem rano o 7 było -16. Nie wykluczone, że temperatura w nocy mogła podejść do około -20.
Jak na śpiwór, który ma temperaturę komfortu do -5 to jestem bardzo zadowolony.
Parę razy się w nocy obudziłem ale to przewracaniu się z boku na bok. Zimno obudzilo mnie około 5 nad ranem ale nie było na tyle silne, żebym znowu nie mógł zasnąć i tak spałem sobie do 7. Jedyną częścią ciała, która zmarzla były stopy ale to wina mojego krążenia ( w stopy zawsze mi zimno) powinienem był założyć 2 pary skarpet.
Reasumując jako śpiwór 3 sezonowy sprawdzi się w 100 % -> mały, lekki i ciepły.
Na zimę jak widać też da rade :) Trzeba tylko wziąść pod uwagę kwestię odczuwania temperatur. Jeżeli chodzi o mnie to mi jest zawsze cieplej niż reszcie...