17-10-2011, 11:56
Dziekuje ;) - chodzi mi o to ze jak jest ujemna temperatura to maksymalna zawartosc wody w powietrzu jest bardzo niska - co znaczy ze tej wody wiele nasz spiwor nie przyjmnie bo jej po prostu wiele nie ma.
Niedogrzanie spowoduje ze mniej sie spocimy = prawda :) - ale spowoduje tez ze duzo slabiej sie zregenerujemy - a to juz jest grozne bardzo.
Najlepiej trafic w sedno z temperatura. Ja czesto trzymam gdzies w poblizu jakies docieplenie i gdy w srodko nocy bydze sie i czuje chlod to nakrywam sie tym dodatkowo jak koldra (docieplenie wazne by bylo lekkie by nie ugniotlo spiwora pozbawiajac go termiki).
Przegrzanie jest grozne bo zawilgocamy spiwor pozbawiajac go wlasciwosci izolacyjnych co skutkuje tym ze jestesmy mokrzy i dodatkowo zaczynamy marznac. A nastepna noca nasz spiwor jest ciagle mokry ;(.
Oczywiscie jest tez sprawa oddechu - jesli jest naprawde zimno kusi nas by sie opatulic calkiem spiworem ale trzeba byc uwaznym by nie ''oddychac'' do srodka gdyz to jest najszybsza droga do zawilgocenia spiwora (nieliczac zalania go ciecza).
-------------------------------------------
Filemoon
Niedogrzanie spowoduje ze mniej sie spocimy = prawda :) - ale spowoduje tez ze duzo slabiej sie zregenerujemy - a to juz jest grozne bardzo.
Najlepiej trafic w sedno z temperatura. Ja czesto trzymam gdzies w poblizu jakies docieplenie i gdy w srodko nocy bydze sie i czuje chlod to nakrywam sie tym dodatkowo jak koldra (docieplenie wazne by bylo lekkie by nie ugniotlo spiwora pozbawiajac go termiki).
Przegrzanie jest grozne bo zawilgocamy spiwor pozbawiajac go wlasciwosci izolacyjnych co skutkuje tym ze jestesmy mokrzy i dodatkowo zaczynamy marznac. A nastepna noca nasz spiwor jest ciagle mokry ;(.
Oczywiscie jest tez sprawa oddechu - jesli jest naprawde zimno kusi nas by sie opatulic calkiem spiworem ale trzeba byc uwaznym by nie ''oddychac'' do srodka gdyz to jest najszybsza droga do zawilgocenia spiwora (nieliczac zalania go ciecza).
-------------------------------------------
Filemoon