07-10-2009, 17:38
Wyluzowałem.
A więc teraz z innej beczki: Leżąc sobie w śpiworze puchowym nie mamy pod sobą prawie nic izolacji. To ,,wina'' dobrej kompresji puchu. Sprawę termiki załatwia mata samopompująca lub dobra karrimatka. Ale w macie samopompującej się niejako ,,zapadamy'' i przez to szczelnie przylega ona do pleców. W takich warunkach moje plecy się pocą i kiedy rano wstaję to są trochę wilgotne i mi zimno. Jak temu zapobiec? (i to nie jest za dużo puchu w śpiworze;p)
-------------------------------------------
Zuoooo
A więc teraz z innej beczki: Leżąc sobie w śpiworze puchowym nie mamy pod sobą prawie nic izolacji. To ,,wina'' dobrej kompresji puchu. Sprawę termiki załatwia mata samopompująca lub dobra karrimatka. Ale w macie samopompującej się niejako ,,zapadamy'' i przez to szczelnie przylega ona do pleców. W takich warunkach moje plecy się pocą i kiedy rano wstaję to są trochę wilgotne i mi zimno. Jak temu zapobiec? (i to nie jest za dużo puchu w śpiworze;p)
-------------------------------------------
Zuoooo