07-10-2009, 13:49
Dzięki sasq za jak zwykle bardzo merytoryczne wypowiedzi, ale tym razem nie zrozumieliśmy się dobrze. Jest odwrotnie niż piszesz. Materiał w moim śpiworze nie jest zbyt szczelny, tylko trochę nieprzemakalny, tak jakby woskowany. Nie zawilgaca mi się puch i materiał nie przemaka, tylko na zewnętrznej powłoce pojawia się woda skroplona z mojego oddechu. Widać, że ta woda pochodzi z zewnętrza śpiwora (mokra plama od paszczu do połowy tułowia) a nie ze środka!
Czyli rada to impregnacja zewnętrznej powłoki, tak jak myślałem...
W obronie swego śpiwora powiem jeszcze, że na mój gust to nie ma za dużo puchu, bo spałem w nim w lecie i oczywiście było mi w nim za gorąco, ale nie czułem się jak w worku foliowym. Oddychał całkiem ok. Może z wyjątkiem pleców, które leżały na macie samopompującej i się w nią zapadały, przez co mata za szczelnie przylegała do pleców. Ciekawe czy jakiś Ridgerest albo Z-lite rozwiązałby problem źle wentylowanych pleców tymi kanalikami?
Czyli rada to impregnacja zewnętrznej powłoki, tak jak myślałem...
W obronie swego śpiwora powiem jeszcze, że na mój gust to nie ma za dużo puchu, bo spałem w nim w lecie i oczywiście było mi w nim za gorąco, ale nie czułem się jak w worku foliowym. Oddychał całkiem ok. Może z wyjątkiem pleców, które leżały na macie samopompującej i się w nią zapadały, przez co mata za szczelnie przylegała do pleców. Ciekawe czy jakiś Ridgerest albo Z-lite rozwiązałby problem źle wentylowanych pleców tymi kanalikami?