28-09-2009, 11:32
Mam śpiwór Sportex, model Alaska, czyli 750 g puchu 600 CUI. Staram się nie używać namiotu i śpię pod daszkiem z plandeki. Podczas chłodniejszych nocy następuje skraplanie się pary z mojego oddechu na zewnętrznej powłoce śpiwora. Powstaje podłużna plama wody od głowy do nóg długości 0,5-1 metr. Materiał zewnętrzny śpiwora jest dość gruby i chyba trochę impregnowany, więc woda się perli, ale widać też, że zaczyna wsiąkać. Po paru nocach i bez możliwości suszenia przed złożeniem śpiwór staje się lekko wilgotny. Wcześniej podczas spania w syntetyku w podobnych warunkach nie obserwowałem żadnego skraplania. Ktoś miał podobny problem? Co może być przyczyną? Śpiwór puchowy jest dużo cieplejszy, a więc mniej ciepła ciała wydostaje się na zewnątrz, przez co jego zewnętrzna powłoka jest zimniejsza. A na takiej zimnej powierzchni woda chętniej się skrapla. Widać też, że na łączeniach komór, czyli miejscach przez które ucieka więcej ciepła, skroplonej wody jest mniej. A może przyczyną jest materiał zewnętrzny śpiwora? Może jego struktura powoduje, że woda się na nim łatwo kondensuje? Co z tym zrobić? Jeżeli zaimpregnuję to na pewno mniej wody wsiąknie, ale może da się jakoś zapobiec kondensacji w ogóle?