10-11-2023, 14:21
(10-11-2023, 07:58)bzyk69 napisał(a): To ja zapytam o dopuszenie konkretnego modelu: Co sądzicie o dołożeniu puchu do Cumulusa LiteLine 400? Jest sens dopuszać go dosypując w górnych komór tak z 50gr puchu, czy komory są w tym modelu na tyle duże?
Będę odsyłał śpiwór na serwis do Cumulusa, niestety podczas procesu prania poprzemieszczał się puch w komorach (w nogach na wysokości kolan i goleni prawie w ogóle go tam nie ma). Prałem w Bielsku, na ul. Łukowej - no niestety, pralnia się nie popisała.
Na szczęście Cumulus stanął na wysokości zadania, podjęli się ponownego ułożenia puchu w ramach gwarancji, więc chwała im za to. Jak dla mnie to solidna firma i na pewno tam jeszcze wrócę jako klient.
No ale kwestia dopuszenia: Skoro już go wysyłam do firmy, to zastanawia mnie czy nie zlecić dosypania puchu?
Mam trzy pozycje od Cumulusa, - Quilt 250, LL330C i Alaska 1300. Tylko w tym ostatnim komory są tak wypełnione, że aż nadto, ale zapewne dlatego, że zmieniona jest proporcja góra/dół i część puchu z komór dolnych powędrowała do góry. Natomiast w tych dwóch lżejszych, swobodnie 10% puchu więcej nie przeładowałoby komór.
Założenie, iż to powietrze jest akumulatorem ciepła jest słuszne jedynie wtedy, gdy jest uwięzione pomiędzy drobinami puchu, który ogranicza jego cyrkulację prowadzącą do wychłodzenia. Puch pełni tu rolę izolatora, bo gdyby go nie było, a puste komory miałyby większą pojemność powietrza, to według tej teorii powinny pomieścić ilość ciepła proporcjonalną do jego objętości. Wiadomo, że puch swą prężnością generuje loft, czyli grubość i właśnie pojemność komór. Zapewnia też właśnie swoisty mikroklimat przez ograniczenie migracji ciepła w ślad za cyrkulacją powietrza. Takie uwięzienie ciepłego powietrza i oddzielenie go od zimnego stosuje między innymi Thermarest w materacykach NeoAir. Można by w uproszczeniu stwierdzić, że tak uwięzione i unieruchomione (do pewnego stopnia) powietrze powoduje, że ciepło nie "paruje" na zewnątrz.
Jeśli więc komory wizualnie nie wykazują niemal całkowitego wypełnienia i posiadają niewielki zapas, to można go w tym zakresie wypełnić. Czy to będzie ilość podana w gramach czy procentowo, to już trzeba określić po oszacowaniu wolnego miejsca w komorach.
Widywałem amerykańskie quilty, których komory były wypełnione do ich pełnego napuszenia. Z pewnością nie było tam mostków termicznych.
Oczywiście decyzję o dopuszeniu trzeba podjąć po zregenerowaniu zbrylonego wsadu. Jeśli poszycie jest optymalizowane na większą ilość puchu, to nawet trzeba.
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)