03-09-2020, 07:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-09-2020, 07:09 przez skrzyplocz.)
(02-09-2020, 22:36)mpac napisał(a): Dzięki skrzyplocz, miałaś jakieś przygody z trwałością?
Nie miałam, ale tylko mięso suszę sama (w piekarniku, na wiór), reszta to suche kasze - nawet po kilku latach przechowywania nadają się do jedzenia, i gotowe suszone warzywa np. z Leclerca , też wysuszone na wiór.
W sumie to jak chcesz liofilizować gotowe dania? Dehydratory mają tacki z prętami na których położysz plasterki ziemniaka, ale ryżu z warzywami to już chyba się nie da?
Kiedyś udało mi się za małe pieniądze dostać 1 kg liofilizowanego ryżu (sam ryż, ale wystarczyło zalać wrzątkiem, do tego trochę suszonych warzyw i gotowe), teraz znalazłam tylko bardzo drogie produkty liofilizowane w rafex.eu (150 zł/kg), za to suszone składniki można dostać dość tanio i w sporym wyborze - ostatnio kupowałam w planteon.pl np. 0,5 kg ziemniaków kostka - 11 zł. Suszone ziemniaki nawet bez namaczania szybko się gotują.
Zamiast kaszy można też dawać płatki - owsiane, orkiszowe, ryżowe, wtedy też nie trzeba namaczać, ale zwłaszcza z ryżowych robi się ciapa.
Przypomniało mi się - jajka w proszku mi się kiedyś zepsuły, ale to po 2 latach leżakowania w otwartym worku, kupiłam hurtowo 2 kg w opakowaniu i za rzadko wyjeżdżałam :-)