NGT
Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Dyskusje o sprzęcie (https://ngt.pl/forum-2.html)
+--- Wątek: Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty (/thread-704.html)



Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - rymeo - 26-06-2004

mam pytanie - czy macie jakieś ciekawe przepisy na jedzonko robione samodzielnie w górach na własnym palniku. Nie koniecznie chodzi mi tu o zupki chińskie.
Za wszelkie przepisy będę wdzięczny
pozdrawiam :)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - wsw - 27-06-2004

- musisz miec komplecik grzecznego harcerza, czyli menazki: w malej gotujusz wode, z duza idziesz na spacer po okolicy. Kiedy w malej zaczyna bulgotac, Ty podchodzisz do pokaznego mrowiska, troche je rozgrzebujesz, nabierasz ile sie da do menazki i uciekasz.
Potem trzeba tylko zalac wrzatkiem, podgotowac z 10 minut i voila. Przepyszna zupa z mrowek.
- do zupki polecam salatke z mlodych pokrzyw
-------------------------------------------
wsw




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - elfszept - 27-06-2004

zazwyczaj jadam kasze kus kus i pure ziemniaczane , mrówki dodaje tylko dla aromatu :)
-------------------------------------------
emil




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - czekan - 27-06-2004

Glumza:
W glumzie wyrózniane są dwa typy składników
1. wypełniacz: ryż, kasza, kasza gryczana, makaron, kaszka kuskus
2. składniki właściwe czyli to co mamy: sos z papierka, jakieś miesko (kiełbaska lub konserwa), groszek, kukurydza, cebulka, inne ważywka i przyprawy do smaku

Jajecznica na masełku z cebulka
(ma dwie wady trzeba donieść jajka i zmyc potem menażki)

Ale tego typu przepisy dobre są do zabawy w Karpatach i to nie wszedzie. Problemy z jedzonkiem to się zaczynają mianowicie gdy:
1. Brak wody lub konieczność topienia jej z lodu
2. Zwiększone zapotezebowanie na kalorie >3000kcal
(np. kasza ryż to ledwie 330kcal/100g, orzechy 650kcal/100g)
wtedy dzienna racja waży min 700g (tłuszcze są kaloryczne ale trzeba dobrze dobrać stosunek ilości tłuszczu, węglowodanów i białek)
3. Brak możliwości uzupełniania zapasów jedzenia przez dłuższy okres (2 tygodnie to 10kg jedzenia)

Podsumowując:
Jak chcesz uprawiać spokojną turystyke to możesz jeść co chcesz dokupywać jedzenie co dwa dni i jeść to na co masz w danym momencie ochotę. Gorzej jest jak chcesz iść w góry na 2 tyg bez możliwości uzupełnienia zapasów wtedy sytuacja się komplikuje.

Może na forum znajdzie się jakiś dietetyk i by się popisał jakimś wypracowaniem na temat żywienia przy uprawianiu intensywnego wysiłku, bo w internecie można raczej znaleźć opisy jak schudnąć albo zwiększyć masę mięsniową.
Moim zdaniem interesujące byłyby takie rzeczy jak:
a) stosunek ilości węglowodanów, tłuszczy i białek
b) sposób i czas spożywania przed po i w trakcie wysiłku
c) witaminy i mikroelementy
d) ilość wody potrzebnej organizmowi przy wysiłku
e) jakieś propozycje dziennych racji żywnościowych z uwzględnieniem ograniczeń związanych z wagą, czasem przygotowania, dostępnością wody, trwałościa
-------------------------------------------
Piotr Czekański




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Kosmos - 27-06-2004

W zimie jako zasobnik tłuszczu,węglowodanów i ogromnej ilości kalorii w jednym spożywam chałwę.
-------------------------------------------
alas@buziaczek.pl




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - vick grappa.pl - 27-06-2004

A ja smalczyk domowej roboty ze skwarkami - pychota!
-------------------------------------------
...w penych sytuacjach niecierpię mieć racji...




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Grzybu - 27-06-2004

To, jak się odżywiać, mogłoby być tematem na artykół. Co ty na to Treewoodzie?? Ważne jest jaki sprzęt mamy i jak go należy wykorzystywać, ale nic nie zdziałamy jeżeli umrzemy z głodu ;) Oczywiście możnaby podzielić to na wypady extremalne i takie ''niedzielne''. Co, jakiego rodzaju i w jakich ilościach należałoby brać, aby było opłacalne, wydajne i mało ważyło




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - rymeo - 27-06-2004

~Grzybu - o coś takiego by mi właśnie chodziło :)
może napiszesz coś na ten temat




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Grzybu - 27-06-2004

Niestety ja nie mam doświadczenia z takimi rzeczami. Moje jedzonko ogranicza się do w/w konserw i zupek chińskich. Musimy chyba poczekać na kogoś kto miałby takie doświadczenia i chciałoby mu się coś takiego skrobnąć na NGT




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Grzybu - 27-06-2004

Sorki powinno być artykUł we wcześniejszym poście ;)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Mika - 27-06-2004

wiecie co a ja najmilej wspominam spływ kajakowy Biebrzą w pod koniec lat 80-tych pojechałam tam z moim ojcem a w związku z tym, że miałam 14 lat mój kochany tatuś zajął się aprowizacją i ku mej rozpaczy o czym dowiedziałam się na miejscu wziął jakieś wojskowe puchy a w nich tylko groch ze słoniną dwa dni strajkowałam ale trzeciego przestałam, dziś to się z tego śmieję ale wtedy to był koszmar bo dzień w dzień ten groch:)))




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - vick grappa.pl - 27-06-2004

Ja do dziś nie jem rybek w puszkach i paprykarzu szczecińskiego odkąd zabrałem tylko te ''owoce morza'' w Bieszczady i mi sie przejadło... :/

Urozmaicone posiłki są podstawą!!
-------------------------------------------
...w penych sytuacjach niecierpię mieć racji...




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - agfa - 27-06-2004

~rymeo >> może to ci pomoże




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - rymeo - 27-06-2004

dzięki agfa :)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Fenrir - 27-06-2004

Ja polecam dodawać do tej glumzy jeszcze soję. Kostka sojowa jest tania, mocno pęcznieje w gotowaniu, ma bardzo dużo białka. Wg mnie idealnie się nadaje na jakieś wyprawy, gdzie jednak nie będziemy jeść liofilizatów.
Idealna jest też kaszka kuskus (jednak ryż, kasza i makaron przegrywają w starciu z nią:))
Jak ja chcę sobie wrzucić sporo węglowodanów to opatentowałem sobie następujące ''danie'': mnóstwo cukru+kakao+rodzynki+starte orzechy+proszek kokosowy+dużo mleka w proszku. Taki proszek ma mnóstwo kalorii, niewiele waży, jak go dobrze zrobisz to jest smaczny, można go jeść ''na surowo'', można go też dosypać do wody (a jak dodasz choćby troche płatków owsianych to już jest pyszne:)) Można też do niego dosypać glukozy (ale tak nie próbowałem). Za to na początku, jako wypełnienie dorzucałem jeszcze bułkę tartą, ale moja kobieta zaczęła po tygodniu protestować:))
Ale i tak zupki chińskie rządzą!!! A z soją to już w ogóle....:)
Pozdrawiam




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Jarek - 27-06-2004

Witam

Jezeli chodzi o male kompendium zywieniowe to polecam http://www.expeditions.pl/index.php?id=0069

Pozdr
Jarek
-------------------------------------------
Jarek




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - scaner - 02-07-2004

to i ja się pochwalę: zaabsorbowany tym samym problemem zacząłem ostatnio eksperymentować z suszeniem jedzenia i wyniki są całkiem, całkiem. Po wysuszeniu cielęciny, cebuli i pieczarek zrobiłem taką zupę na bazie makaronu z 1 zupki chińskiej, że w ramach testów nie mogłem tego przez dwa dni jeść. Jedyny minus- dobrze wysuszone mięso nawet po pół godz. gotowania jest nadal twarde. Ale tak na wyczucie- ilość kalorii i wartości odżywczych to to w sumie miało od cholery.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - daśkłó - 02-07-2004

> Scaner, to dlatego, że suszonego mięsa się nie gotuje, tylko rzuje, tak jak Apacze i Czejeni to robili ;]
-------------------------------------------
daśkłó




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - rymeo - 02-07-2004

a w czym suszyłeś to mięso?




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - elfszept - 03-07-2004

właśnie , jak to się suszy?
-------------------------------------------
emil