01-09-2020, 13:01
Jaki sens ma zalewanie wodą w południe, skoro trzeba tę wodę nieść od rana do wieczora, kiedy zjesz to danie? Że nie nosisz 10 gotowych do użycia dań? Ja już wolę wieczorem zalać i choćby minutę dłużej podgotować, okryć polarkiem na 5 minut i gotowe.
Można teraz kupić wiele rodzajów kasz błyskawicznych, które gotuje się 5 minut. W praktyce wystarczy 2 minuty i okryć.
Suszyć mięsa mi się nie chce. Wolę ponosić jakąś "skondensowaną" wędlinę. Choćby kabanos, czy jakaś myśliwska. Zapakowane hermetycznie przetrwają 2 miesięczne największe upały.
Ciekawe dlaczego piszą na nich np "100g kiełbasy wyprodukowano ze 175g mięsa", a nie chcą pisać na jakiejś szynce: "100g szynki wyprodukowano z 50g mięsa"?
Soję nie każdy organizm toleruje. W każdym razie suszoną. To świetne źródło białka, ale nie dla każdego.
Można teraz kupić wiele rodzajów kasz błyskawicznych, które gotuje się 5 minut. W praktyce wystarczy 2 minuty i okryć.
Suszyć mięsa mi się nie chce. Wolę ponosić jakąś "skondensowaną" wędlinę. Choćby kabanos, czy jakaś myśliwska. Zapakowane hermetycznie przetrwają 2 miesięczne największe upały.
Ciekawe dlaczego piszą na nich np "100g kiełbasy wyprodukowano ze 175g mięsa", a nie chcą pisać na jakiejś szynce: "100g szynki wyprodukowano z 50g mięsa"?
Soję nie każdy organizm toleruje. W każdym razie suszoną. To świetne źródło białka, ale nie dla każdego.