27-05-2018, 19:53
Mój sposób na wzbogacanie wody, to dwie - cztery tabletki Litorsalu na dzień, na zmianę z Magnezem Skurcz i Multiwitaminą o w miarę dowolnym składzie.
Zwykle wodę wzbogaconą piję bądź z butelki Nalgene 0.75 l., bądź z opróżnionej butelki po Powerade 0.6l.
Za pierwszym razem dodaję jedną tabletkę Litorsalu i drugą - Magnezu Skurcz.
Druga butelka, to Litorsal i Multiwitamina.
Zwykle te dwie butelki wystarczają, bo do śniadania jest kawa (saszetka Mokate 3w1) a do obiadokolacji herbata. W bardzo gorące dni i przy dłuższym wysiłku, Litorsalu zużywam więcej, a nieco mniej Multiwitaminy i Magnezu. Można też rozpuszczać Isostar czy inne tabletki, byle nie przesadzić ze stężeniem.
Po niektórych tabletkach siusia się na żółto, co wtedy nie świadczy o odwodnieniu, a stosowaniu właśnie barwiących suplementów.
Dla dbających o czystość pokarmów i napojów, polecam gęste syropy domowej roboty, które zdarzało mi się dostawać na szlaku i były to prawdziwe specjały.
Litorsal faktycznie w powszechnym pojęciu nie jest zbyt zdrowy przez dodatek Aspatramu, ale też nie zabija po tygodniu ani nawet po długim spożywaniu. Aspartam został ostatecznie uznany za nieszkodliwy, a jego ilość w Litorsalu jest niewielka, co w zasadzie czyni go bezpiecznym.
W naszej diecie zapewne znajdziemy bardziej niebezpieczne składniki, jakimi faszerowane jest nasze codzienne jedzenie.
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.
Zwykle wodę wzbogaconą piję bądź z butelki Nalgene 0.75 l., bądź z opróżnionej butelki po Powerade 0.6l.
Za pierwszym razem dodaję jedną tabletkę Litorsalu i drugą - Magnezu Skurcz.
Druga butelka, to Litorsal i Multiwitamina.
Zwykle te dwie butelki wystarczają, bo do śniadania jest kawa (saszetka Mokate 3w1) a do obiadokolacji herbata. W bardzo gorące dni i przy dłuższym wysiłku, Litorsalu zużywam więcej, a nieco mniej Multiwitaminy i Magnezu. Można też rozpuszczać Isostar czy inne tabletki, byle nie przesadzić ze stężeniem.
Po niektórych tabletkach siusia się na żółto, co wtedy nie świadczy o odwodnieniu, a stosowaniu właśnie barwiących suplementów.
Dla dbających o czystość pokarmów i napojów, polecam gęste syropy domowej roboty, które zdarzało mi się dostawać na szlaku i były to prawdziwe specjały.
Litorsal faktycznie w powszechnym pojęciu nie jest zbyt zdrowy przez dodatek Aspatramu, ale też nie zabija po tygodniu ani nawet po długim spożywaniu. Aspartam został ostatecznie uznany za nieszkodliwy, a jego ilość w Litorsalu jest niewielka, co w zasadzie czyni go bezpiecznym.
W naszej diecie zapewne znajdziemy bardziej niebezpieczne składniki, jakimi faszerowane jest nasze codzienne jedzenie.
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.