12-01-2016, 17:15
Arni, co do węglowodanów złożonych to masz rzeczywiście racje, zapomniałem dopisać. Tutaj króluje u mnie kasza i ziemniaki. Ryże i makarony odrzuciłem z mojego żywienia. Używam kaszy gryczanej niepalonej, kaszy jaglanej, a jak ziemniaki to gotowane lub pieczone w całości, w obierkach. Wypisane przeze mnie powyższe są na typowe wędrówki, gdzie nie mam możliwości gotowania i przyrządzania. Gdy tylko mam dostęp do kuchni polowej, kaszę 10 minut i mam ugotowaną, zalewając zaledwie 300 ml wody. Mięcha nie potrzebuję smażyć. Często jem surowiznę, przegryzając tym samym ząbkiem czosnku. Właśnie, zapomniałem napisać. Małą główkę czosnku lub parę ząbków zawsze nosze w kurtce.