12-01-2016, 00:16
sołtys, pieczywo ma akurat 50% węglowodanów, więc jest dobrym jego źródłem. Lepsze może być tylko ryż, kasza i makaron które maja 70% węglowodanów.
Problemem pieczywa jest co innego, pleśnienie i duża zawartość wody.
Ciężka puszka? Są konserwy turystyczne pakowane w alu puszki, lekkie i małe po zużyciu. Oczywiście problemem pozostaje jakość mięsa (jego dodatków), ale jako tania alternatywa suszonego mięsa może być.
Zupka chińska to zupka chińska, nic w niej nie ma, te trochę makaronu (30g?) to praktycznie nic, kupa soli i konserwantów. Ale nie powiem, niekiedy taką na wyjeździe wrzucę dla poprawy humoru.
Stojak, mięcho własnoręcznie suszone króluje, super sprawa, jest ultra lekkie i pożywne. A kiełbasa myśliwska, suszona na kamień to rarytas wręcz:-)
Brakuje jednak w twoim jadłospisie jednej rzeczy, źródła węglowodanów złożonych (kaszy, makaronu, ryżu, ziemniaków), a jak ich to i dorzucił bym także suszone warzywo. Na takim jadłospisie owocowo czekoladowym daleko się nie zajedzie, to dobre na 2 dni, a nie na 2 tygodnie czy miesiąc.
Problemem pieczywa jest co innego, pleśnienie i duża zawartość wody.
Ciężka puszka? Są konserwy turystyczne pakowane w alu puszki, lekkie i małe po zużyciu. Oczywiście problemem pozostaje jakość mięsa (jego dodatków), ale jako tania alternatywa suszonego mięsa może być.
Zupka chińska to zupka chińska, nic w niej nie ma, te trochę makaronu (30g?) to praktycznie nic, kupa soli i konserwantów. Ale nie powiem, niekiedy taką na wyjeździe wrzucę dla poprawy humoru.
Stojak, mięcho własnoręcznie suszone króluje, super sprawa, jest ultra lekkie i pożywne. A kiełbasa myśliwska, suszona na kamień to rarytas wręcz:-)
Brakuje jednak w twoim jadłospisie jednej rzeczy, źródła węglowodanów złożonych (kaszy, makaronu, ryżu, ziemniaków), a jak ich to i dorzucił bym także suszone warzywo. Na takim jadłospisie owocowo czekoladowym daleko się nie zajedzie, to dobre na 2 dni, a nie na 2 tygodnie czy miesiąc.