28-02-2014, 16:29
Kiedys spotkalem sie na popullarnym serwisie aukcyjnym z liofilizatami z Krakowa, nie konkretnej firmy lecz wydaje mi sie ze od osoby zwiazanej z UR, dosyc ciekawe menu i przystepne ceny. Ze dane mi bylo troszke blizej poznac pracownikow kat. warzywnictwa chcialem temat pociagnac dalej jednak cos innego zaprzatnelo moja glowe. Krzatajac sie kiedys na zajeciach sam produkowalem liofilizaty - oczywiscie do celow innych niz konsumpcyjne. Taka zywnosc to zadna filozofia, raczej sprzet, piekielnie drogi sprzet. Jednak gdy znajdziemy juz ''suszarke'' i osobe chetna do wspolpracy (posiadajaca zaplecze naukowe) wydaje mi sie ze bez problemu mozna wyprodukowac rzeczona zywnosc. Znajde troche wiecej czasu to przeszukam aukcje, moze jeszcze sie oglasza.
Co do patentu, heh - nie widze podstaw, pewnie dlatego zapadla decyzja o rezygnacji z tej drogi.
Co do patentu, heh - nie widze podstaw, pewnie dlatego zapadla decyzja o rezygnacji z tej drogi.