18-05-2012, 11:37
Przeglądnąłem ceny i na wiodącym serwisie aukcyjnym (WSA) można kupić z cenami zadowalającymi za Jerky i za przesyłkę. A co tam, kupiłem znowu :-)
Ciekawą alternatywą cenową mogą być też suszone rybki czy kalmary. Zachował się u mnie woreczek z suszonymi kalmarami kupionymi na Ukrainie. Zawartość białka... 70%. Te z WSA mają ok 40%. Rybki 40-50% w zależności od gatunku. Dorsze 20%, ale to może błąd w opisie lub etykiecie, bo i kalorii ze 2,5 raza mniej niż inne. A to przecież nie świeża ryba, tylko suszona.
Wadą rybek jest... zapach :-) Po prostu jedzie rybami.
Ciekawą alternatywą cenową mogą być też suszone rybki czy kalmary. Zachował się u mnie woreczek z suszonymi kalmarami kupionymi na Ukrainie. Zawartość białka... 70%. Te z WSA mają ok 40%. Rybki 40-50% w zależności od gatunku. Dorsze 20%, ale to może błąd w opisie lub etykiecie, bo i kalorii ze 2,5 raza mniej niż inne. A to przecież nie świeża ryba, tylko suszona.
Wadą rybek jest... zapach :-) Po prostu jedzie rybami.