13-02-2011, 12:16
Zbynek,
odnośnie suszenia mięsa to w styczniu minął ponad rok jak kupiłem dobrą kiełbaskę - ze 3 kilo i powiesiłem u siebie w pokoju na stelażu docelowo przeznaczonym do kwiatów :) Zimą w początkowym okresie suszenia nie ma problemu much itp. jak kiełbaska ma jeszcze wodę. W pokoju jak jest ciepło i sucho to po tygodniu była już nieźle obkurczona, a po kliku tygodniach wylądowała w woreczku bawełnianym i sobie wisi w nim na ścianiem, a takiej suchej to żaden pasożyt nie tknie. Parę kawałków zużyłem latem, a parę w tym roku w styczniu jak Izery zwiedzałem. Objętościowo i wagowo jest tego teraz gdzieś 30% tego co było na początku.
odnośnie suszenia mięsa to w styczniu minął ponad rok jak kupiłem dobrą kiełbaskę - ze 3 kilo i powiesiłem u siebie w pokoju na stelażu docelowo przeznaczonym do kwiatów :) Zimą w początkowym okresie suszenia nie ma problemu much itp. jak kiełbaska ma jeszcze wodę. W pokoju jak jest ciepło i sucho to po tygodniu była już nieźle obkurczona, a po kliku tygodniach wylądowała w woreczku bawełnianym i sobie wisi w nim na ścianiem, a takiej suchej to żaden pasożyt nie tknie. Parę kawałków zużyłem latem, a parę w tym roku w styczniu jak Izery zwiedzałem. Objętościowo i wagowo jest tego teraz gdzieś 30% tego co było na początku.